Odkąd zamieszkaliśmy w naszym domu, bezskutecznie starałem się znaleźć do swojego pokoju jakieś fajne półki na książki. Nie wiem, czy ja taki wybredny, czy po prostu taka beznadzieja na rynku, ale w sensownej cenie nie znalazłem dla siebie dokładnie nic. Albo za niskie, albo zbyt głębokie i trzeba ustawiać książki w dwuszeregu, albo wygląda jak sraczka, albo dostępne tylko w białym kolorze. Albo dowolne połączenie tych trzech przypadłości. No por favor ! Jak ma nie być kryzysu, jak wybór w sklepach jest tak wąski, że na dobrą sprawę nie ma na co wydawać pieniędzy. A ja dalej nie mam gdzie postawić książek.
I tak narodziła się pewna myśl. Jak powszechnie wiadomo, prowizorka jest najtrwalszą formą konstrukcji stworzoną przez człowieka. Gdyby tak do czasu zakupu odpowiedniego regału spełniającego moje wymagania wystrugać coś samemu ???
Przechodząc koło stodoły Teścia przyuważyłem oparte 2 grube nieheblowane drewniane belki. Bliższe oględziny udowodniły, że drewno jest suche i pozbawione insektów. Teść zapytany powiedział, że mogę je sobie zabrać, jeśli chcę. Co prawda belki były zwichrowane (nie trzymały płaszczyzny) ale darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby.
Spędziłem co najmniej kilka godzin próbując najpierw dokładnie określić swoje potrzeby "półkowe". Następnie z miarką, ołówkiem i "żółtymi karteczkami" w ręku stworzyłem kilka konkurencyjnych projektów samego regału. Po jako takim odwzorowaniu projektów na ścianie dokonałem wyboru i przystąpiłem do realizacji. Po dwóch dniach efekt mojej pracy wyglądał tak:
i jak powiedziała moja Żona : świetne ! takich półek nie kupiłbyś i za tysiąc złotych
No cóż. Okucia 12 PLN, śruby 5 PLN, ściernice 7,70 PLN, zrobić wrażenie na Żonie - bezcenne :)
a jako bonus - w całym pokoju ładnie pachnie drewnem :)
Monday, August 31, 2009
OpenSolaris preview 2010.02 build 121
Ha ! Przegapiłem, że od dwóch dni jest już dostępny najnowszy OpenSolaris preview 2010.02 oparty o build 121 :) Lista zmian jest długa, ale dla przeciętnego polskiego usera chyba najważniejsze jest włączenie sterownika RWD do obsługi tak popularnych w Polsce (70 PLN) kart bezprzewodowych opartych o chipset Ralink RT2561/RT2561S/RT2661
Czemu jak ja mowie
Czemu jak ja mowie do Boga to się nazywa "modlitwa", a jak Bóg do mnie, to "psychoza"...?
Wieczór pełen pająków
Było to dwa dni temu. Wlazłem wieczorem do przedpokoju i na ścianie na wprost siedział wielgachny pająk. No kurcze naprawdę wielgachne bydle. Poszedłem na chwilę do pokoju, wracam, zniknął. No nic. Bywa. Poszedłem do łazienki, drugi podobny ale mniejszy wcina muchę. Każdy, kto kiedykolwiek czytał paski z Garfieldem, wie, że "najlepszy pająk, to płaski pająk" i akurat w pełni zgadzam się z tą zasadą. Zacząłem odkurzać mieszkanie, wchodzę do pokoju Żony, a pod oknem siedzi równie wielkie bydlę, jak to z przedpokoju. Jak zaczął mi spieprzać, to gada dorwać nie mogłem. Spokojnie wyrabiał jakiś metr na sekundę albo lepiej. Normalnie musiałem zmienić algorytm celowniczy, bo mi spod kapcia z 5 razy uciekł, ale jakoś dorwałem go przy drzwiach :) No to kolejny płaski pająk zaliczony. Wracam na chwilę do łazienki, a tam w tym samym miejscu czeka na mnie kolejny pająk. Skąd nagle w moim domu taka masa dużych pająków ??? Przecież mamy siatki na oknach. Czy może wchodzą jakoś kanalizacją, czy jak ??? Nie narzakam, bo i tak dzień zakończyłem wynikiem 3:1 dla wielbicieli płaskich pająków :), ale ciekawość pozostaje.
Noż kuchenny jako nóż do walki
Dyskusja na forum, czy nóż kuchenny może być nożem do walki (fighterem). Rozłożył mnie argument:
Cóż ponad 90 % przypadków ataku nożem jest spowodowane awanturą w kuchni lub jej pobliżu . Z tego wynika ,że społeczeństwo już odpowiedziało na pytanie "czy kuchenniak jest fighterem "
by kangoo @ knives.pl
Cóż ponad 90 % przypadków ataku nożem jest spowodowane awanturą w kuchni lub jej pobliżu . Z tego wynika ,że społeczeństwo już odpowiedziało na pytanie "czy kuchenniak jest fighterem "
by kangoo @ knives.pl
Nie mam paskudnego humoru
Nie mam paskudnego humoru, jestem po prostu bardzo szczery - kalectwo społeczne gorsze niż nieświeży oddech.
Prawo jest jak płot
Prawo jest jak płot - żmija zawsze się prześliźnie, tygrys zawsze przeskoczy a bydło tylko stoi i czeka.
Sunday, August 30, 2009
Najstarsze dziecko
Najstarsze dziecko jest typowym "dzieckiem eksperymentalnym" i zwykle wzbudza największe zainteresowanie i najsilniejsze kontrowersje. Najstarszy syn zetknie się prawdopodobnie z największymi i najbardziej nierealistycznymi oczekiwaniami. Jego niewłaściwe zachowania wywołują wyjątkową dezaprobatę, zarówno rodziców jak i jego samego; to on staje się głównym celem ukrytych przekazów.
by Dan Kiley - Syndrom Piotrusia Pana
by Dan Kiley - Syndrom Piotrusia Pana
Mini Coupe Concept
Tak ma wyglądać Nowe Mini w wersji Coupe :) Moim zdaniem nie jest źle. Ciekawe tylko czy ten koncept zostanie wdrożony do produkcji tak jak jest teraz na zdjęciach, czy znów księgowi pozmieniają najciekawsze elementy. Więcej zdjęć i informacji --> desktopmachine.com
fot. by desktopmachine.com
fot. by desktopmachine.com
Saturday, August 29, 2009
Kolekcjoner roku
Tegoroczna nagroda "Kolekcjoner roku" bezsprzecznie wędruje do Szwecji. Tam bowiem jak doniosła WP : Szwedzka policja poinformowała o zatrzymaniu mężczyzny, który w jednym z pomieszczeń swojej piwnicy umieścił serwer zawierający 88 terabajtów pirackich plików, w tym ponad 10 tysięcy filmów.
Znając surowość szwedzkiego prawa (gdzie za byle przekroczenie prędkości płaci się horrendalne kary) zapewne tamtejszy sąd albo walnie mu grzywnę 10 milionów dolarów albo co gorsza każe mu teraz obejrzeć wszystkie filmy jakie miał na dyskach i przejść do końca wszystkie gry komputerowe a odsiadka potrwa tak długo, aż gość to skończy robić ;)
A tak zupełnie na marginesie:
całe moje archiwum zdjęciowe ma jakieś 1,5 TB a i tak większość moich znajomych puka się w czoło, że trzymam zdjęcia robione w czasach technikum itp , ale 88 TB danych ....ja wiem że to filmy i gry gość trzymał, ale taki wolumen danych dla mnie to jest jakaś absurdalnie niewyobrażalna wartość. Jeden plik RAW to +/- jakieś 5 MB, jeśli w najbliższym czasie nie wymyślą lustrzanek 50 Mpix, to nie wyobrażam sobie posiadania takiej ilości danych ....
Znając surowość szwedzkiego prawa (gdzie za byle przekroczenie prędkości płaci się horrendalne kary) zapewne tamtejszy sąd albo walnie mu grzywnę 10 milionów dolarów albo co gorsza każe mu teraz obejrzeć wszystkie filmy jakie miał na dyskach i przejść do końca wszystkie gry komputerowe a odsiadka potrwa tak długo, aż gość to skończy robić ;)
A tak zupełnie na marginesie:
całe moje archiwum zdjęciowe ma jakieś 1,5 TB a i tak większość moich znajomych puka się w czoło, że trzymam zdjęcia robione w czasach technikum itp , ale 88 TB danych ....ja wiem że to filmy i gry gość trzymał, ale taki wolumen danych dla mnie to jest jakaś absurdalnie niewyobrażalna wartość. Jeden plik RAW to +/- jakieś 5 MB, jeśli w najbliższym czasie nie wymyślą lustrzanek 50 Mpix, to nie wyobrażam sobie posiadania takiej ilości danych ....
Friday, August 28, 2009
Zarządzanie pamięcią w Solarisie
Tzw. "świeżynka" - dokument szczegółowo opisujący zarządzanie pamięcią w Solarisie --> http://developers.sun.com/solaris/articles/solaris_memory.html
Thursday, August 27, 2009
Monday, August 24, 2009
Eight Wonder - I'm not scared
Ktoś jeszcze pamięta ten zespół i tą piosenkę ? :) Pewnie są tacy. Pani, która tu śpiewa, nazywa się Patsy Kensit i polskiej publiczności jest raczej znana z tego, że grała w drugiej części "Zabójczej Broni". Ot taki klimacik lat 80-tych, który przypomniał mi się właśnie z okazji oglądania "Zabójczej Broni 2"
Saturday, August 22, 2009
Jak naprawiłem świat
Siedziałem wieczorem w domu i zastanawiałem się, czy ugotować sobie pierogi na sobotni obiad, czy nie. Wtem moje rozmyślania przerwał dzwonek do drzwi. Otwarłem. Za drzwiami stała Babcia. Przyszła ot tak. Zaprosiłem do środka. Usiadła. Zaproponowałem coś do picia, ale nie chciała, więc usiadłem i pytam:
- a co dobrego Babciu słychać ?
- a nic dobrego, bieda bo telewizor mi się popsuł ....
- i nie ma Babcia co oglądać ?
- no nie mam
- a co się dzieje ?
- a tylko miga to czerwone i nie da się włączyć
od słowa do słowa założyłem buty i poszedłem zobaczyć chory telewizor. Był odłączony od prądu. Wtyczka od zasilania TV leżała na stoliku obok. Tradycyjnie zwarłem styki wtyczki, podłączyłem TV do prądu, wcisnąłem przycisk na obudowie, Tv się włączył ale smużył niemiłosiernie. Obok TV leżała druga wtyczka od anteny, więc też ją włączyłem do prądu. Obraz przestał smużyć. Na ekranie właśnie leciał Kubuś Puchatek. Babcia popatrzyła na mnie z taką radością .... i zaczęła mi dziękować. Choć zupełnie nie musiała tego robić. Wyraz jej oczu mówił wszystko, a radość w jej spojrzeniu naprawdę znaczyła więcej niż wszystkie słowa. Pozostało mi życzyć Babci miłego oglądania, zamknąć drzwi i wrócić do domu. Zrobiłem dobrą rzecz, być może obiektywnie niewielką, zajęło mi to 2 minuty, ale dla niej to jakbym naprawił świat. I to poprawiło mi humor.
- a co dobrego Babciu słychać ?
- a nic dobrego, bieda bo telewizor mi się popsuł ....
- i nie ma Babcia co oglądać ?
- no nie mam
- a co się dzieje ?
- a tylko miga to czerwone i nie da się włączyć
od słowa do słowa założyłem buty i poszedłem zobaczyć chory telewizor. Był odłączony od prądu. Wtyczka od zasilania TV leżała na stoliku obok. Tradycyjnie zwarłem styki wtyczki, podłączyłem TV do prądu, wcisnąłem przycisk na obudowie, Tv się włączył ale smużył niemiłosiernie. Obok TV leżała druga wtyczka od anteny, więc też ją włączyłem do prądu. Obraz przestał smużyć. Na ekranie właśnie leciał Kubuś Puchatek. Babcia popatrzyła na mnie z taką radością .... i zaczęła mi dziękować. Choć zupełnie nie musiała tego robić. Wyraz jej oczu mówił wszystko, a radość w jej spojrzeniu naprawdę znaczyła więcej niż wszystkie słowa. Pozostało mi życzyć Babci miłego oglądania, zamknąć drzwi i wrócić do domu. Zrobiłem dobrą rzecz, być może obiektywnie niewielką, zajęło mi to 2 minuty, ale dla niej to jakbym naprawił świat. I to poprawiło mi humor.
Jedynym mężczyzną, który nie może ...
Jedynym mężczyzną, który nie może żyć bez kobiet, jest ginekolog
by Artur Schopenhauer
by Artur Schopenhauer
Skrypt podający konfigurację komputera w Solaris/OpenSolaris
Scott van Kalken udostępnił fajny skrypt podający konfigurację komputera pod systemami Solaris/OpenSolaris --> machine_info.pl.txt
Ciekawy projekt - Anonymix
Pojawił się ciekawy projekt - anonymix. Założenia ma fajne, pozostaje poczekać i zobaczyć jak będzie wyglądała jego realizacja ....
Cheat-sheets czyli ściągawki
Krótko - cheat-sheets czyli tzw."ściągawki", a mówiąc jaśniej jednostronicowe zestawienia popularnych komend, poleceń, tagów itp itd między innymi dla CSS, HTML, mySQL, wyrażeń regularnych itp itd różności do pobrania za darmo z --> addedbytes.com/cheat-sheets Taką wydrukowaną ściągawkę warto sobie powiesić przy komputerze, jak się coś człowiekowi zapomin, czy pomiesza ze zmęczenia, można sobie szybko sprawdzić :)
Friday, August 21, 2009
Kilka starych dobrych filmów S-F dla kolekcjonerów DVD
Natrafiłem na informację, która chyba zaciekawi wszystkich miłośników starego dobrego S-F. Okazuje się, że w ramach serii The Best of Science - Fiction wydawnictwo Edipresse wyda 25 starych filmów S-F, w tym m.in.: całą serię Obcego łącznie z AvP i AvP2, jak również Otchłań i Gatunek. Zaczynają mocnym wejściem, bo od Obcego 2 (org.: Aliens) w wersji reżyserskiej i kinowej :) Szczegóły --> kolekcjafilmowa.pl/sf
Thursday, August 20, 2009
Perseidy
Przypomniało mi się, a rzecz warta wspomnienia. Zapowiadano na ten rok przepiękne perseidy. Na niektótych portalach ludzie wręcz umawiali się na to widowisko. Niestety cały poprzedzający tydzień noce były pochmurne i czasami deszczowe. A tej nocy, kiedy miała być kumulacja perseid, w mojej okolicy była wielka ulewa. Od wieczora. Do samego rana. I szare mgliste noce przez następnych parę dni.
Jednym słowem. Statyw = 200 PLN, aparat 2000 PLN, nieprzespana noc = 0 PLN, zero zdjęć roju meteorów na który czekałeś cały rok=BEZCENNE
Jednym słowem. Statyw = 200 PLN, aparat 2000 PLN, nieprzespana noc = 0 PLN, zero zdjęć roju meteorów na który czekałeś cały rok=BEZCENNE
Prawa Murphy'ego są wieczne
Trudno się nie zgodzić, że życie toczy się zgodnie ze starym prawem Murphy'ego:
Jeżeli projekt został całkowicie określony i wszystkie sposoby badań zostały wyczerpane, to niezależny, niedoinformowany amator eksperymentator odkryje fakt, który bądź zlikwiduje zapotrzebowanie na ten projekt, bądź też rozszerzy jego zakres
Tak więc, nie koncerny wydające na badania miliony, nie wojsko ze swoimi uczelniami, nie naukowcy na uniwersytetach ale
16 latek z Kanady wyizolował bakterie potrafiące rozkładać plastikowe torebki. Skutek ? Być może niedługo plastików będziemy się pozbywać w domu zalewając je roztworem przygotowanym na zasadzie gorącego kubka (weź koncentrat w proszku i zalej wodą). Być może już w krótkim czasie będzie to podstawowa metoda utylizacji tysięcy ton plastikowych śmieci. I czystsza planeta. I nasze otoczenie.
Jeżeli projekt został całkowicie określony i wszystkie sposoby badań zostały wyczerpane, to niezależny, niedoinformowany amator eksperymentator odkryje fakt, który bądź zlikwiduje zapotrzebowanie na ten projekt, bądź też rozszerzy jego zakres
Tak więc, nie koncerny wydające na badania miliony, nie wojsko ze swoimi uczelniami, nie naukowcy na uniwersytetach ale
16 latek z Kanady wyizolował bakterie potrafiące rozkładać plastikowe torebki. Skutek ? Być może niedługo plastików będziemy się pozbywać w domu zalewając je roztworem przygotowanym na zasadzie gorącego kubka (weź koncentrat w proszku i zalej wodą). Być może już w krótkim czasie będzie to podstawowa metoda utylizacji tysięcy ton plastikowych śmieci. I czystsza planeta. I nasze otoczenie.
Wednesday, August 12, 2009
Zdjęcia miesiąca lipca wg Agencji Reutera
Gorąco polecam obejrzenie zdjęć miesiąca lipca wg Agencji Reutera. I to nie dlatego, że są jakieś powalające, piękne, doskonałe itp. Wręcz przeciwnie. Po obejrzeniu całości można się mocno podbudować i nabrać wiary we własne dokonania fotograficzne. Osobiście z tych zdjęć podoba mi się jedynie pierwsze, siedemnaste i trzydzieste pierwsze. I tylko nie wiem, czy to ja już bardziej wymagający jestem a agencja daje słabsze zdjęcia, czy po prostu przestałem patrzeć na zdjęcia z Agencji Reutera jak na jakąś boską wyrocznię w dziedzinie zdjęć reporterskich.
Czas Apokalipsy
Znajomemu padł komputer. Ugadaliśmy się na naprawę rzeczonego. Bliższe oględziny ujawniły, że padł zasilacz. Kombinowanie nowego (okolica pozbawiona sklepów komputerowych i serwisów elektronicznych), wymiana i sprawdzenie, że wszystko działa zajęło jakieś 1,5-2h. Po skończonej robocie znajomy pokazał mi swój nowy zakup. Telewizor. 50 cali. Telewizor oczywiście podłączony pod kino domowe z kolumnami dookoła pokoju. No skoro tak, to włącz coś niech doznam olśnienia. Znajomy wybrał odpowiedni krążek, zarzucił w odtwarzacz, browary w dłoń i lecimy. Czas Apokalipsy. Świetne klimatyczne męskie kino. Film dość długi (bo to 202 minutowa wersja rozszerzona Apocalypse Now Redux sprzedawana z gazetą Dziennik),opowiada o wojnie w Wietnamie. W trakcie filmu śledzimy losy amerykańskiego żołnierza (Martin Sheen ojciec bardziej znanego obecnie Charliego Sheena), który ma wypełnić misję specjalną w Kambodży likwidując dezertera, byłego kapitana armii amerykańskiej (którego gra w tym filmie sam Marlon Brando). W trakcie podróży obserwujemy i okropieństwo wojny i totalną schizę żołnierzy i francuskich osadników. Leje się dużo krwi, obserwujemy i mordowanie Wietnamczyków i ginących Amerykanów, bo rzecz dzieje się w trakcie działań wojennych. Czemu o tym wspominam ? Bo po jakiejś półtorej godzinie krwi, trupów, strzelania itp jest jedna, może 40 sekundowa scena z nagą kobietą (francuską osadniczką), która zasłania moskitiery przy łóżku.
I właśnie kiedy na ekranie była ta scena, przyszła żona znajomego spojrzała na ekran i powiedziała: no ładnie, a wy tu gołe baby oglądacie
I właśnie kiedy na ekranie była ta scena, przyszła żona znajomego spojrzała na ekran i powiedziała: no ładnie, a wy tu gołe baby oglądacie
Rocznica zrzucenia bomby atomowej na Hiroshimę
64 lata temu 6 sierpnia 1945 roku zrzuconą pierwszą w historii ludzkości bombę atomową na japońskie miasto Hiroshima. Z okazji kolejnej rocznicy tego wydarzenia udostępniono w internecie zdjęcia ze zniszczonego miasta --> http://www.boston.com/bigpicture/2009/08/hiroshima_64_years_ago.html
Tuesday, August 11, 2009
firefox 40% szybciej ?
Okazuje się, że można przyspieszyć firefoxa o 40% wyłączając mechanizm wygładzania czcionek zwany Pango. W tym celu należy dopisać linijkę
via: ubucentrum.net
export MOZ_DISABLE_PANGO=1
do pliku ~/.bashrc
via: ubucentrum.net
64 bitowe Ubuntu
Okazuje się, że żeby spokojnie uruchomić większość 32 bitowych aplikacji mając 64 bitowe Ubuntu wystarczy sobie dograć biblioteki ia32-libs poleceniem
via: ubucentrum.net
sudo apt-get install ia32-libs
via: ubucentrum.net
Przyszedł kryzys. Prostytutki myślą ...
Przyszedł kryzys.
Prostytutki myślą, że przyjdzie im pracować za kasą w markecie.
Kasjerki myślą, że przyjdzie im iść pod latarnię.
by Peppone @ joemonster.org
Prostytutki myślą, że przyjdzie im pracować za kasą w markecie.
Kasjerki myślą, że przyjdzie im iść pod latarnię.
by Peppone @ joemonster.org
Deszcz ? Jaki deszcz !
Zapowiadano na dzisiaj opady deszczu. Pełen nadziei wstałem rano i spojrzałem za okno. 8-/ Potrzebuję deszczu a tu nic. Null. Niente. Zero deszczu. To zjadłem szybko śniadanie i [...] ktoś u góry się zlitował i w końcu zaczęło kropić. Kropić, to za dużo powiedziane. Zraszać. W nadziei na ulewę schowałem się na ganek. Czekam, czekam i nic. Deszcz nadal nie pada, tylko ciągle ten zraszacz z nieba leci (użycie słowa deszcz i padać w stosunku do tego co leci dziś z nieba byłoby sporym nadużyciem). Usiadłem na schodach i czekam. Nadal zraszacz z nieba. No dobra. Dam mu szanse i idę na kawę. Może w końcu zrobi się z tego deszcz.
.
.
.
Ledwo wszedłem do domu przestało pad^H^H^H zraszać.
.
.
.
Wyszedłem przed dom
.
.
.
Zaczęło kropić
.
.
.
Przyszedł Szwagier. Weszliśmy do domu, bo kropi. Przestało kropić.
Wypiliśmy po kawie. Wyszliśmy na zewnątrz
.
.
.
.
Znowu zaczęło kropić. ooooo fuck it ! Machnąłem ręką i [...]
.
.
.
Ledwo wszedłem do domu przestało pad^H^H^H zraszać.
.
.
.
Wyszedłem przed dom
.
.
.
Zaczęło kropić
.
.
.
Przyszedł Szwagier. Weszliśmy do domu, bo kropi. Przestało kropić.
Wypiliśmy po kawie. Wyszliśmy na zewnątrz
.
.
.
.
Znowu zaczęło kropić. ooooo fuck it ! Machnąłem ręką i [...]
Kalkulator mocy zasilacza do komputera
Wiesz, co chcesz mieć w komputerze a nie masz pojęcia jaki mocny zasilacz jest do tego potrzebny. Można to policzyć używając prostego kalkulatora mocy zasilacza --> http://extreme.outervision.com/PSUEngine
Friday, August 7, 2009
DMGextractor = odczyt dmg pod linux/windows
Jak odczytać dane z plików dmg pod linuxem/windowsem ? Oto rozwiązanie - napisanyw Javie program DMGextractor, który da sobie radę nawet z plikami dmg z szyfrowaniem AES-128.
Thursday, August 6, 2009
Świat idzie do przodu czyli mplayer dla OS X
Przekonałem się dzisiaj, że świat w informatyce naprawdę idzie do przodu. Mianowicie wpadłem na moment na stronę mplayera i dowiedziałem się, że
a) najnowsza wersja wykorzystuje technologię VDPAU czyli mówiąc po ludzku mplayer pod linuxem /solarisem/osx do procesu dekodowania video potrafi zaprząc procesor karty graficznej (a dopiero parę miesięcy jak czytałem o tej technologii jako o zupełnej nowości),
b) mplayer w wersji mt potrafi wykorzystywać nowe procesory wielojądrowe serii Core2Duo i Core2Quad dekodując materiał wielowątkowo.
Coś czuję, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo nawet systemowy kalkulator będzie wielowątkowy i z akceleracją :)
A tak na marginesie : doskonale rozwija się poszerzona wersja mplayera (mplayer extended) dla OS X
a) najnowsza wersja wykorzystuje technologię VDPAU czyli mówiąc po ludzku mplayer pod linuxem /solarisem/osx do procesu dekodowania video potrafi zaprząc procesor karty graficznej (a dopiero parę miesięcy jak czytałem o tej technologii jako o zupełnej nowości),
b) mplayer w wersji mt potrafi wykorzystywać nowe procesory wielojądrowe serii Core2Duo i Core2Quad dekodując materiał wielowątkowo.
Coś czuję, że jak tak dalej pójdzie, to niedługo nawet systemowy kalkulator będzie wielowątkowy i z akceleracją :)
A tak na marginesie : doskonale rozwija się poszerzona wersja mplayera (mplayer extended) dla OS X
Paragon NTFS for Mac 6.5 za darmo
Tylko dzisiaj za darmo do pobrania program, dzięki któremu można również zapisywać* dyski w formacie NTFS (standardowy format Windows 2000/XP/2003/2008/Vista/7) Instalka do pobrania z tej strony --> http://www.giveawayoftheday.com/paragon-ntfs-for-mac-6-5-english-version/, zaś formularz rejestracyjny pod tym adresem.
* - Maki standardowo od wersji systemu 10.4 bez problemu odczytują dyski w formacie NTFS, montując je w trybie ReadOnly :)
Gdyby ktoś nie zdążył - to i tak istnieje darmowy sterownik do OS X o nazwie NTFS-3G, który też oferuje zapis dysków w NTFS.
* - Maki standardowo od wersji systemu 10.4 bez problemu odczytują dyski w formacie NTFS, montując je w trybie ReadOnly :)
Gdyby ktoś nie zdążył - to i tak istnieje darmowy sterownik do OS X o nazwie NTFS-3G, który też oferuje zapis dysków w NTFS.
Się wyspałem ...
No tak jak się wyspałem dzisiaj, to już dawno mi się nie spało. Nie dość, że nie mogłem usnąć i męczyłem się do drugiej nad ranem, żeby usnąć, to potem wyspałem się po byku, bo obudziłem się o piątej i za cholerę nie mogłem usnąć dalej. Teraz tylko brakuje, żeby mi w radiu puścili najbardziej wkurwiającą piosenkę na świecie, gdzie babeczki falsecikiem śpiewają : Jak dobrze wstać, skoro świt
Wednesday, August 5, 2009
Mój samochodzik ma małą dziurkę
Opowieść koleżanki, która ma Peugeota 206 :
Mój samochodzik ma małą dziurkę .... śmieciarka we mnie wjechała
Biorąc pod uwagę jakiej wielkości jest Peugeot 206 i jakiej wielkości jest przeciętna śmieciarka ... to musi być naprawdę mała dziurka :)
Mój samochodzik ma małą dziurkę .... śmieciarka we mnie wjechała
Biorąc pod uwagę jakiej wielkości jest Peugeot 206 i jakiej wielkości jest przeciętna śmieciarka ... to musi być naprawdę mała dziurka :)
Tuesday, August 4, 2009
Robią z Polski drugie USA
Jak doniosła Wyborcza w swoim artykule zatytułowanym Homoseksualisty nie można nazwać pedałem cytuję Tak orzekł sąd w Szczecinie i nakazał kobiecie, która obraziła 25-letniego homoseksualistę z Wolina, przeprosić go i zapłacić 15 tys. zł zadośćuczynienia
Proponuję oznaczyć tą datę w kalendarzu czerwonym kółeczkiem i opowieści o tym dniu zacząć przekazywać naszym dzieciom. Oto pierwszy w historii polskiego sądownictwa przypadek, gdy skazano osobę za to, że powiedziała prawdę. Czyli wychodzi na to, że od dziś już nie można nazwać prawdy po imieniu, bo można wylądować w sądzie.
Jednym słowem robią z Polski drugie USA, gdzie mniejszość homoseksualna ma większe prawa niż większość heteroseksualna. Ponieważ polskie prawo nie bazuje na precedensach jak amerykańskie, to proponuję jeszcze zmodyfikować kodeks pracy, że raz przyjętego do pracy ped^H^H^H homoseksualisty nie można wylać z pracy, bo to przejaw dyskryminacji seksualnej. I będzie już prawie jak w USA. I jeszcze uchwalić prawo, że kobiety nie można całować w rękę (bo to przejaw molestowania), przepuścić w drzwiach (bo to przejaw molestowania), pomóc jej z ciężkimi rzeczami (bo to przejaw molestowania), nalewać na początku (bo to przejaw molestowania) itp itd 130 innych rzeczy tak normalnych w codziennych polskich zwyczajach. I jeszcze uchwalić prawo o innym kolorze skóry, które będzie dawał osobom kolorowym te same prawa, co homoseksualistom. I wtedy będzie już zupełnie jak w USA. Tylko zarobki nadal będą polskie. I tylko ciekawe kto będzie chciał żyć w takim cyrku.
PS. Właściwie to przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Skoro od dzisiaj nie wolno mówić prawdy, to proponuję w ramach tego wyroku również zakazać nazywania łysych łysymi, wysokich wysokimi, niskich niskimi, rudych rudymi (bo wiadomo, że jak rude, to wredne), piegowatych piegowatymi, grubych grubymi, chudych chudymi, bogatych bogatymi, biednych biednymi, samotnych samotnymi a żonatych żonatymi. W sumie, to może należałoby również zakazać używania nazw własnych dotyczących
a) zawodów (np. taki konduktor, to właściwie kanar, to takie obraźliwe),
b) zainteresowań (np. taki wędkarz, toż wiadomo, że obibok tylko by siedział i patrzył na wodę),
c) hobby (np. filatelista, to zazwyczaj okularnik i maminsynek) oraz
d) kategoryczny zakaz używania określeń wieku typu : młody, dorosły, stary, babcia, dziadek itp
A właściwie jako komentarz do całej sprawy najlepiej pasuje tu rysunek o gościu z kozą autorstwa Andrzeja Krauze, za który to rysunek autor ma zapowiedziany pozew
Proponuję oznaczyć tą datę w kalendarzu czerwonym kółeczkiem i opowieści o tym dniu zacząć przekazywać naszym dzieciom. Oto pierwszy w historii polskiego sądownictwa przypadek, gdy skazano osobę za to, że powiedziała prawdę. Czyli wychodzi na to, że od dziś już nie można nazwać prawdy po imieniu, bo można wylądować w sądzie.
Jednym słowem robią z Polski drugie USA, gdzie mniejszość homoseksualna ma większe prawa niż większość heteroseksualna. Ponieważ polskie prawo nie bazuje na precedensach jak amerykańskie, to proponuję jeszcze zmodyfikować kodeks pracy, że raz przyjętego do pracy ped^H^H^H homoseksualisty nie można wylać z pracy, bo to przejaw dyskryminacji seksualnej. I będzie już prawie jak w USA. I jeszcze uchwalić prawo, że kobiety nie można całować w rękę (bo to przejaw molestowania), przepuścić w drzwiach (bo to przejaw molestowania), pomóc jej z ciężkimi rzeczami (bo to przejaw molestowania), nalewać na początku (bo to przejaw molestowania) itp itd 130 innych rzeczy tak normalnych w codziennych polskich zwyczajach. I jeszcze uchwalić prawo o innym kolorze skóry, które będzie dawał osobom kolorowym te same prawa, co homoseksualistom. I wtedy będzie już zupełnie jak w USA. Tylko zarobki nadal będą polskie. I tylko ciekawe kto będzie chciał żyć w takim cyrku.
PS. Właściwie to przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Skoro od dzisiaj nie wolno mówić prawdy, to proponuję w ramach tego wyroku również zakazać nazywania łysych łysymi, wysokich wysokimi, niskich niskimi, rudych rudymi (bo wiadomo, że jak rude, to wredne), piegowatych piegowatymi, grubych grubymi, chudych chudymi, bogatych bogatymi, biednych biednymi, samotnych samotnymi a żonatych żonatymi. W sumie, to może należałoby również zakazać używania nazw własnych dotyczących
a) zawodów (np. taki konduktor, to właściwie kanar, to takie obraźliwe),
b) zainteresowań (np. taki wędkarz, toż wiadomo, że obibok tylko by siedział i patrzył na wodę),
c) hobby (np. filatelista, to zazwyczaj okularnik i maminsynek) oraz
d) kategoryczny zakaz używania określeń wieku typu : młody, dorosły, stary, babcia, dziadek itp
A właściwie jako komentarz do całej sprawy najlepiej pasuje tu rysunek o gościu z kozą autorstwa Andrzeja Krauze, za który to rysunek autor ma zapowiedziany pozew
House MD Season 6 Promo #02 [HQ]
Druga zajawka 6 sezonu House'a [ten sam początek co w #01, później inne sceny :)]
source : http://community.livejournal.com/house_spoiler/ and House Spoiler on Twitter
source : http://community.livejournal.com/house_spoiler/ and House Spoiler on Twitter
Monday, August 3, 2009
Beyonce - Halo
Usłyszałem tą piosenkę jakiś czas temu, nie wiedząc nawet kto ją śpiewa. Chwytliwa melodia sprawiła, że nuciłem sobie ją pod nosem przez parę dni. I dopiero będąc wczoraj na urodzinach Szwagierki zobaczyłem w TV teledysk do tej piosenki i z napisów dowiedziałem się, że piosenkę tą śpiewa Beyonce a piosenka zatytułowana jest Halo. Muszę przyznać, że babeczka nie tylko ma głos ale i kobiecą figurę (czytaj: wielbicielom wieszaków wydaje się, że Beyonce jest gruba). Ma też fajny teledysk do tej piosenki :) Z mojego punktu widzenia chyba ważniejsze jest, że babka ma głos i naprawdę śpiewa, co słychać, gdy śpiewa na żywca (patrz występ live w show Davida Lettermana) a nie jest kolejnym dzieckiem studia nagraniowego, które wychodzi na scenę i nie jest w stanie zaśpiewać na żywo bez pomocy komputerów poprawiających głos (patrz Mandaryna i jej niezapomniane Every Night).
jak odzyskać dane z uszkodzonej partycji ? testdiskiem ! :)
Dzisiaj przy pomocy darmowego programu TestDisk (o którym już kiedyś wspominałem) udało się odzyskać dane z walniętej partycji na dysku mego Szwagra. Program potrafi działać pod różnymi systemami operacyjnymi (Dos, Windows, Linuxy, Apple) i potrafi czytać masę różnych formatów partycji i naprawiać masę różnych rzeczy i naprawdę wystarczy krótka chwila nad dostępną w sieci instrukcją do programu, żeby zajarzyć o co w nim chodzi. Bardzo polecam :) Do ściągnięcia ze strony producenta lub przez tradycyjne
PS. Ponieważ widzę, że bardzo dużo osób tu trafia szukając jakiegoś poradnika "krok po kroku" jak odzyskiwać dane, pozwolę sobie na szybkie streszczenie.
Potrzebujemy
- komputer z walniętym dyskiem (to zazwyczaj już mamy),
- do tego miejsce do którego będziemy zgrywać dane (drugi dysk ?, pendrive?)
- jakąś minidystrybucję linuxa zawierającą testdisk np.: System Rescue, Parted Magic, RIP (Recovery is Possible) - polecam ten scenariusz bo mniej trzeba ściągać :)
- jeśli nie chcemy minidystrybucji (zazwyczaj poniżej 100 MB), zawsze możemy pociągnąć jakąś pełną dystrybucję (700 MB) - większość z nich i tak bezproblemowo działa w trybie LiveCD (czyli bez instalacji a bezpośrednio z płyty) i większość z nich ma testdisk w standardzie (ale zawsze warto to sprawdzić, bo czasem można się zdziwić),
- ewentualnie jak ktoś nie lubi LiveCD, można sobie dowolnego z wymienionych tu linuxów postawić tak, by odpalał z pendrive'a - szczegółowych instrukcji należy szukać w sieci :)
Mając te wszystkie rzeczy już gotowe odpalamy testdiska, wskazujemy co ma skanować (w sensie gdzie ma szukać danych do odzyskania), wskazujemy gdzie chcemy by wrzucał odzyskane dane i idziemy oglądać jakiś film albo meczyk w TV, albo wyjeżdżamy na weekend :) - bo jest to cholernie czasochłonna operacja ... [serio]
Jedna uwaga: jako, że taka dogłębna analiza dysku to tak naprawdę ciągłe mielenie tym walniętym dyskiem, dobrze jest dostarczyć mu na te kilka(naście) godzin trochę wymuszonego chłodzenia, najlepiej jakiś wentylatorek etc.
apt-get install testdisk
w UbuntuPS. Ponieważ widzę, że bardzo dużo osób tu trafia szukając jakiegoś poradnika "krok po kroku" jak odzyskiwać dane, pozwolę sobie na szybkie streszczenie.
Potrzebujemy
- komputer z walniętym dyskiem (to zazwyczaj już mamy),
- do tego miejsce do którego będziemy zgrywać dane (drugi dysk ?, pendrive?)
- jakąś minidystrybucję linuxa zawierającą testdisk np.: System Rescue, Parted Magic, RIP (Recovery is Possible) - polecam ten scenariusz bo mniej trzeba ściągać :)
- jeśli nie chcemy minidystrybucji (zazwyczaj poniżej 100 MB), zawsze możemy pociągnąć jakąś pełną dystrybucję (700 MB) - większość z nich i tak bezproblemowo działa w trybie LiveCD (czyli bez instalacji a bezpośrednio z płyty) i większość z nich ma testdisk w standardzie (ale zawsze warto to sprawdzić, bo czasem można się zdziwić),
- ewentualnie jak ktoś nie lubi LiveCD, można sobie dowolnego z wymienionych tu linuxów postawić tak, by odpalał z pendrive'a - szczegółowych instrukcji należy szukać w sieci :)
Mając te wszystkie rzeczy już gotowe odpalamy testdiska, wskazujemy co ma skanować (w sensie gdzie ma szukać danych do odzyskania), wskazujemy gdzie chcemy by wrzucał odzyskane dane i idziemy oglądać jakiś film albo meczyk w TV, albo wyjeżdżamy na weekend :) - bo jest to cholernie czasochłonna operacja ... [serio]
Jedna uwaga: jako, że taka dogłębna analiza dysku to tak naprawdę ciągłe mielenie tym walniętym dyskiem, dobrze jest dostarczyć mu na te kilka(naście) godzin trochę wymuszonego chłodzenia, najlepiej jakiś wentylatorek etc.
Sunday, August 2, 2009
dr House song by Washintones
Pisenkę nagrał ukrainski zespół Washingtones. Piosenka jak piosenka, ale kawałki filmu do teledysku wybrano naprawdę fajne :)
Subscribe to:
Posts (Atom)