Monday, May 25, 2009

Montmartre : malarze i obrazy


 

 
 

Informatyk strażak, czyli informatyk gaszący pożary - dosłownie !!!

Widziałem już wiele ogłoszeń o pracę, ale takiej perełki jak ta, to nie trafiłem od dawna. Cytuję : Szkoła Główna Służby Pożarniczej przyjmie do służby osobę na stanowisko Stażysty-informatyk do Działu Administrowania Sieciami Komputerowymi Normalnie myśląca osoba pomyślałaby więc, że koleś powinien mieć pojęcie i poruszać się swobodnie w takich zagadnieniach jak protokoły transmisji/model warstwowy OSI i zagadnienia administracji sprzętem sieciowym, najlepiej CISCO. Otóż, nie do końca tak to pięknie wygląda. W ogłoszeniu słowa nie ma na temat tego, że kandydat ma cokolwiek umieć. Jest za to wspomnienie o cytuję : systemie punktacji gratyfikującym posiadane uprawnienia kandydata:
- posiadanie uprawnień ratownika medycznego - 5 pkt
- posiadanie innych uprawnień, które mogą być przydatne w służbie: - 5 pkt
- uprawnienia płetwonurka - 3 pkt
- udokumentowany udział w zawodach pożarniczych OSP - 3 pkt
- udokumentowane szkolenie dla członków OSP - 3 pkt
- doświadczenie w prowadzeniu postępowania przetargowego - 3 pkt

Ale to jeszcze nie koniec ciekawostek, albowiem kolejny cytat:
Kandydaci do służby w PSP w SGSP odbywają test sprawnościowy. Za zaliczony test można uzyskać 3 - 5 punktów.
Całość do przeczytania tu. Gdyby to już usunięto, to poniżej dla niedowiarków screenshot.

Hmm zaczynam się zastanawiać, czy w chwilach między zarządzaniem siecią i naprawianiem awarii gość nie będzie po prostu jeździł na akcje jako szeregowy członek ekipy pożarniczej :)

fmylife.com

Powiem krótko. O tym, że los potrafi być czasem zakręcony wiemy wszyscy. O tym, że nieszczęścia chodzą parami, też wiedzą wszyscy. Ale czasem ... czasem jest tak kiepsko, że nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać. Polecam --> http://www.fmylife.com. Koniecznie odstawić jedzenie i picie przed jedzeniem :)

John Works Mini Cooper S

 
Idzie sobie człowiek ulicami Montmartre'u niczego się nie spodziewając, aż tu nagle włazi na Mini S, czyli Mini Coopera S z pakietem tuningowym firmy John Works. Mówiąc krótko to jest coś koło 210 KM czy też może 211 KM ? Wyobrażacie sobie co to znaczy przy tak małym i lekkim pojeździe ? To jest DYNAMIT. Czujecie co ta maszyna potrafi ? To teraz otwórzcie sobie poniższe zdjęcie w pełnej rozdzielczości i przyjrzyjcie się jaka plakietka jest naklejona na przedniej szybie po prawej stronie samochodu, tuż nad wycieraczką. Opad szczeny, co ? :)

Pogrzeb Mainframe'a

Być może humor trochę hermetyczny, ale na ostatni mainframe na Uniwersytecie Manitoba miał urządzony pogrzeb Proponuję odstawić kawę i jedzenie :)

zakaz wyprowadzania psów luzem

 

Rzecz, która niezwykle mi się spodobała w Paryżu. W wielu miejscach są ogrodzone wysokim płotkiem trawniki, parki i skwery i umieszczone tabliczki z widocznymi zakazami wyprowadzania psów luzem [wolno wyprowadzać psy tylko na smyczy]. Nie mam nic przeciwko psom. Muszą tylko znać swoje miejsce podobnie jak ich właściciele. Dlatego jestem za strefami z całkowitym zakazem wyprowadzania tam psów. Po prostu podoba mi się idea czystych trawników w mieście, trawników pozbawionych gówien i niedopałków papierosów. Trawników na których nie jest strach usiąść w obawie, że się usiądzie na jakimś psim gównie. Trawników na których dorośli w miłej atmosferze rozkładają z kocykami i piknikują, czy opalają się. Trawników, które są ogrodzone, i do których furtki są zamykane. Dzięki temu dzieciom bawiącym się w takim zamkniętym trawniku nie grozi pogryzienie przez wałęsające się psy. Tylko dlaczego u nas tak nie może być ??? I dlaczego musimy poddawać się terrorowi posiadaczy psów, którzy uważają, że mają prawo wyprowadzać psa do srania na jedyny trawnik obok piaskownicy dla dzieci ??? Tak wiem, odbiegłem od tematu, ale dlaczego inni mogą mieć lepiej niż u nas ?

 

nadbudówka

Nadbudówka jest kolejną charakterystyczną cechą Paryża. Ta widoczna na poniższym zdjęciu jest o tyle cenna, że wykonana na niziutkim budyneczku, więc można się dobrze przyjrzeć części dachowej. Generalnie tego typu nadbudówki znajdują się na wielu budynkach Paryża i o ile ta widoczna poniżej nie rzuca na kolana swoim rozmachem, to zdarzają się takie, gdzie z daleka widać, że włożono w to masę kasy i pod tą nadbudówką znajduje się naprawdę wyczesany apartament.

Smart i niezwykle artystyczny znak ostrzegający

Znów zacznę tak samo, czyli od słów W ciągu całego swojego dotychczasowego życia, nie widziałem Wiem, że się powtarzam, ale co poradzę na to, że rzeczywistość jest tak zaskakująca. A więc muszę się przyznać, że : W ciągu całego swojego dotychczasowego życia, nie widziałem tylu Smartów, ile widziałem w czasie mojego pobytu w Paryżu. Tam to auto jest mniej więcej tak popularne jak u nas maluch. To znaczy może rozmijam się z prawdą, bo w chwili obecnej maluch na ulicach zaczyna być rzadkością, ale do poprzedniego zdania dodam jeszcze fragment: jak u nas maluch, jeszcze jakieś 10 lat temu. Jeździ tego po prostu zatrzęsienie. Na poniższym zdjęciu jeden z wielu napotkanych Smart'ów, tuż obok niezwykle artystyczny znak ostrzegający.

rolety sklepowe

Kolejną charakterystyczną cechą Paryża są rolety sklepowe. Nie wiem czy faktycznie tak się to nazywa, ale chodzi mi tu o rolety, które opuszcza się po godzinach działania w celu definitywnego zamknięcia sklepu i ochrony szyb przed wandalami.


U nas rolety tego typu spotyka się jeszcze gdzieniegdzie w rejonach starych budynków itp. Na dobrą sprawę powinny już zostać objęte opieką konserwatora zabytków. A nie są. Wiem, bo na ulicy Chełmskiej w Warszawie, niedaleko budynku Agory (wydawca Gazety Wyborczej) znajduje się sklep papierniczy w którym widziałem ostatnią taką działającą roletę sklepową. I panie właścicielki sklepu diabli brali, że codziennie po robocie trzeba się było namachać rączką i wykonać kilkadziesiąt obrotów specjalną dźwignią w celu opuszczenia rolet, zaś następnego ranka powtórzyć to w drugą stronę. I wymieniły i starodawne okna i ową ostatnią działającą roletę, na nowoczesne drzwi i okna z zintegrowaną szybą. I nikt im słowa na ten temat nie powiedział. A powinien. Wychodzi na to, że trzeba fotografować wszystko dookoła, bo to co jest, jest w sposób niczym niepohamowany siłą usuwane i znika z dnia na dzień sprzed naszych oczu.

stary Peugeot osobowy

stary Peugeot dostawczak

stary Renault Primaquatre

więcej o tym samochodzie tutaj

plan filmowy - kamera

kamienica z orłami

reklama galerii

przystanek autobusowy na Montmartre

I'm parisien

typowo francuskie klimaty paryskie

Sacré-Cœur, czyli bazylika Sacre Coeur w Paryżu

Tak naprawdę bazylika nazywa się Sacré-Cœur a nie Sacre Coeur. Jeśli tego nie widać w zapisie (niektóre przeglądarki i systemy mogą sobie nie radzić z kodowaniem znaków narodowych), to informuję, że różnica jest w tym, że pisząc tą nazwę tak naprawdę po francusku w wyrazie Sacre nad drugim e jest kreseczka (apostrof) od lewej dolnej do prawej górnej, zaś w wyrazie coeur litery o i e są połączone w jedną literę :) Do ciekawostek czysto technicznych - do budowy bazyliki użyto trawertynu, zaś główny dzwon bazyliki waży 19 ton :) Więcej o bazylice można poczytać na stronie wikipedii o Sacre Coeur, na jej dole są podane fajne odnośniki do wirtualnego zwiedzania bazyliki i do wielu panoram zarówno z samej bazyliki, jak i jej otoczenia. Ze spraw czysto fotograficznych, mając obiektyw 28 mm bazylikę można sfotografować tylko z dołu wzgórza. Nie da się tego zrobić stojąc pod samą bazyliką na poziomie chodnika. Nie, żeby nie pozwalali. Po prostu nie mieści się w kadr. Pozostaje robić panoramę z kilku pionowych zdjęć i poskładać to potem do kupy PhotoStitchem :)

Torba na kółkach

W całym swoim dotychczasowym życiu nie widziałem takiej ilości toreb na kółkach, ile widziałem będąc w Paryżu. Używają ich tam wszyscy, od młodych ludzi począwszy a na dziadkach i babciach skończywszy. Spotykane są torby z dużymi kółkami i małymi kółkami. Torby wyglądające jakby miały pomieścić bagietki (lub kije golfowe), jak i torby wyglądające jakby mogły pomieścić 200 litrową beczkę oleju. Spotykane są torby w kolorach jasnych, ciemnych, w kratkę, kropki, kwiatki a nawet w moro. Generalnie podejrzewam, że w Paryżu posiadanie torby na kółkach jest albo jakąś modą, albo oznaką jakiegoś prestiżu, czy coś w ten deseń, bo z takimi torbami widziałem sporo młodzieży i to obu płci (!!!), jak i dość dobrze ubranych paryżan, w wieku tak na oko jakieś 30-45 lat.

przepisy drogowe we Francji i w Paryżu

[Uwaga: nie wiem, jak sformułowane są francuskie przepisy drogowe, ja tylko opisuję faktyczny stan ich realizacji a drodze]

Generalnie przepisy drogowe we Francji i w Paryżu różnią się znacząco od tych obowiązujących w Polsce. W Polsce nie wolno przechodzić i przejeżdżać na czerwonym świetle. W Polsce chodzi się i jeździ na zielonym świetle. We Francji natomiast wszelkiego rodzaju znaki, ostrzeżenia i ograniczenia są zaledwie delikatną sugestią. We Francji przechodzi się i przejeżdża niezależnie od koloru świateł. Sam wielokrotnie byłem świadkiem jak przechodziło się na czerwonym przez przejście i zmuszało samochody do hamowania. Z kolei o mały włos a byłbym został wdowcem, ponieważ moja Żona zapragnęła przejść przez ulicę mając zielone światło i zostałaby stratowana przez autobus, który choć miał czerwone, to i tak miał pierwszeństwo, bo był większy. Podejrzewam, że francuskie przepisy na temat pierwszeństwa zaczynają się od słów : Jeśli uważasz, że masz dziś szczęście lub jesteś większy, niż ten z boku [...] I wiecie co ? Nikt tam się nie wkurza o takie zachowanie !!!

Ale to jeszcze nic, bo w Paryżu chcąc przejść na dokładnie przeciwległy róg skrzyżowania, nie przechodzi się dwa razy przez pasy !!! Przechodzi się raz !!! I to W POPRZEK skrzyżowania !!! Co więcej stojąca obok Ciebie policja zupełnie nie zwraca na to uwagi :) Powiem więcej, kolejny taki numer widziałem już nie w wykonaniu jakiegoś lokalesa, tylko jakiegoś turysty, który potem jeszcze podszedł do policjantów i coś gestykulował pokazując im na mapie a panowie grzecznie pokazali mu kierunek i wszyscy się rozstali z uśmiechami na twarzy i bez mandatu !!!

skuter medyczny

 
Na parkingu przed szpitalem widocznym na zdjęciu powyżej, stał sobie skuter widoczny na zdjęciu poniżej :) I teraz nie wiem, czy po prostu ktoś z pracowników szpitala miał dobry humor i tak go oznaczył dla jaj, czy też może faktycznie w czasie korków jest on używany do dojazdu do pacjentów ???

kamienice i okiennice

Charakterystyczne dla Paryża są również wszechobecne kamienice. Podejrzewam, że jest to kwestia dwóch rzeczy. Raz, że Niemcy opuszczając Paryż, nie wyburzali go tak, jak robili to z Warszawą i dwa, że budynki budowane po wojnie były dostosowywane architektonicznie do już istniejącej zabudowy. Tak czy inaczej, gdzie się człowiek nie obejrzy, w oknach widać okiennice. Co więcej są one używane, co jeszcze pokażę na innych zdjęciach :) Poza tym co typowe dla kamienic, wszystkie posiadają genialne wyglądające kute balustrady na balkonach. Serio, czasem nawet byle jakie kamienice potrafią mieć tak oszałamiające balustrady, że człowiek się zastanawia ile osób i ile czasu musiało to robić.

publiczna wypożyczalnia rowerów w Paryżu

W wielu miejscach Paryża rozlokowano publiczne wypożyczalnie rowerów, w których można sobie przy pomocy specjalnej karty (którą trzeba "naładować" gotówką) wypożyczyć sobie rower. Generalnie jest to zrobione tak, że rower jest poprzez specjalny zaczep przyczepiony do takiego automatycznego słupka z czytnikiem kart i po jej włożeniu zaczep zostaje uwolniony. Rowerem można się przejechać w dowolnym kierunku wedle upodobań. Część osób używa tych rowerów do dojazdów do pracy, szkoły itp. Rower po użyciu przyczepia się do słupka na jednej z wielu wypożyczalni i finał. Ot jakie to proste. Sam co prawda z takiej wypożyczalni nie korzystałem, ale jest ich na tyle sporo (przynajmniej w rejonie centrum miasta), że praktycznie nie można się nigdzie ruszyć, żeby się na jakąś nie natknąć. Zakładam, że pozwala to bardzo dobrze sobie zaplanować ewentualne wycieczki i nie trzepa dreptać daleko, żeby go wypożyczyć/zostawić. Idea godna pochwały :) W Polsce podejrzewam, że za mojego życia się czegoś takiego nie doczekamy.

typowa paryska ulica

Typowa paryska ulica wygląda tak, jak na poniższym zdjęciu:


Kluczowymi elementami są tu a) wszelkiego rodzaju bary i kawiarnie, b) stosy motocykli i skuterów i rowerów (!) stojące na chodnikach, przy barierkach i innych samowolnych miejscach parkingowych