Thursday, July 31, 2008

Praca czy(li) więzienie ?

W trakcie domowych porządków odnalazłem w domu Maxima z 2002 roku a w nim w dziale z humorem, tłumaczenie pewnego amerykańskiego porównania na temat praca czy więzienie, czyli kto ma lepiej ? Tekst idzie tak:


Więzienie a praca - analogie.

W wiezieniu: spędzasz większość czasu w celi 3 na 4 metry.
W pracy: spędzasz większość czasu w boksie 2 na 2 metry.

W wiezieniu: dostajesz trzy posiłki dziennie.
W pracy: masz przerwę tylko na jeden i w dodatku musisz za niego zapłacić.

W wiezieniu: w zamian za dobre zachowanie masz dodatkowy czas wolny.
W pracy: za dobre zachowanie dostajesz dodatkowa robotę.

W wiezieniu: strażnik otwiera i zamyka ci drzwi.
W pracy: sam sobie zamykasz i otwierasz drzwi karta, która musisz nosić ze sobą.

W wiezieniu: możesz oglądać telewizje i grac w gry wideo.
W pracy: za oglądanie telewizji i gry możesz wylecieć.

W wiezieniu: masz własna ubikacje.
W pracy: musisz korzystać z jednej z innymi.

W wiezieniu: może Cię odwiedzać rodzina i przyjaciele.
W pracy: nie wolno Ci z nimi rozmawiać.

W wiezieniu: wszystkie twoje potrzeby są opłacane przez podatników.
W pracy: musisz opłacać wszystkie koszty związane z twoja praca, a w dodatku z twoich podatków utrzymuje się więźniów.

W wiezieniu: spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na świat i myśląc, jak się stad wydostać.
W pracy: spędzasz większość czasu wyglądając zza krat na świat i myśląc, jak się stad wydostać.

W wiezieniu: strażnicy są często sadystami.
W pracy: mówi się na nich: kierownicy.

W wiezieniu: możesz do woli czytać e-maile z humorem.
W pracy: jak cię na tym złapią, możesz pożałować.


W sumie nigdy wcześniej tak na to nie patrzyłem, ale biorąc pod uwagę podobieństwa między pracą i więzieniem nie sposób się nie zgodzić z tezą, że praca jest po prostu formą zniewolenia i to niezwykle daleko idącego. Coś, jak więzienie o podwyższonym rygorze :D W takim rozumieniu nasz dzień tak naprawdę wygląda tak: jedziesz do roboty, 10 godzin odsiadki, wracasz do chaty.