Friday, November 20, 2009

Internet Explorer jest mi potrzebny

Setup nowej stacji. Ja i kolega z helpdesku.
K: - Zerknijmy na Internet [i odpala IE]
Ja (zdziwiony): - używasz Internet Explorera ???!!!
K (tonem nauczyciela pouczającego tępego ucznia) : - Internet Explorer jest mi potrzebny do ściągnięcia Firefoxa !!!

Internet Explorer 8 - "świetna" przeglądarka

Miejsce akcji: nówka sztuka stacja z WinXP - na bieżąco ze wszystkimi możliwymi patchami poprzez Windows update. Świeżo utworzony user. Otwieram IE (w wersji 8.0).

Tak z ciekawości, żeby ocenić jak daje radę IE8, którego jak dotąd na oczy nie widziałem, otwieram 15 zakładek (zwykłe rzeczy typu onet,interia,wp itp).
Otworzyć otworzył. Zerkam na task manager. opad szczeny. Zajął przy tym 1 GB swapa na dysku.
Sprawdzam przełączanie między zakładkami - szybko nie jest, ale od biedy ujdzie.
No dobra. Wiem, co chciałem wiedzieć. Czas to zamknąć.
Klikam krzyżyk "zamknij" w prawym górnym rogu głównego okna.
Pojawia się pytanie: Czy chcesz zamknąć wszystkie karty, czy jedną kartę ?
Wszystkie oczywiście.



Klikam [Zamknij wszystkie karty].
Zero reakcji,
Mija jakieś dwie minuty. Nadal nic.
W końcu pokazuje się komunikat.
Instrukcja spod "0x7c936d7a" odwołuje się do pamięci pod adresem "0x0d6a7af4". Pamięć nie może być "read".
Po chwili wyskakuje drugie:
Wystąpił problem z aplikacją Internet Explorer i zostanie ona zamknięta.

No comments. Widać, że Microsoft naprawdę dużo poprawił od wersji 6.0. Logo jest dużo ładniejsze. I w końcu są zakładki. Szkoda, że cała para poszła w design a nie w stabilność. Podumowując: Internet Explorer 8 to naprawdę "świetna" przeglądarka.

Siła przyzwyczajenia

Ta sama stacja z WinXP. Wzrok na pulpicie. Ręka sięga po pendrive. Przenoszę wzrok na komputer szukając USB. Wkładam pendrive'a w gniazdo.
Wracam wzrokiem na pulpit. Nic. Czekam. Nadal nic. No to nadal czekam.
Kurna, co jest !? Nadal nie montuje się na pulpicie !!!
Nagła myśl i ... zrozumienie* Facepalm.

* = To nie mac/linux. Tu się się napędy nie montują automatycznie na pulpit.