i tak należę do 97% większości :)
via: Andrzej Rysuje - Rysunki Satyryczne
Monday, December 19, 2011
Słuchawki z redukcją szumów Omnitronic NCH-1000 recenzja / opinie
Słuchawki z redukcją szumów Omnitronic NCH-1000 recenzja / opinie
Dotychczas moim modelem EDC były douszne słuchawki Sony. Jednak niezależnie od tego jakbym głęboko ich w ucho nie wpychał i jak głośno nie nastawiał, zupełnie nie sprawdzały się w lokalizacjach z wysokim natężeniem wszelakich dźwięków obcych. W środkach komunikacji miejskiej, czy w trakcie spacerów po zatłoczonych warszawskich ulicach porażka na całej linii. Poza tym takie ryczące słuchawki przestawały mieć cokolwiek wspólnego z dostarczaniem pozytywnych wrażeń muzycznych. Zdałem sobie sprawę, że czas poszukać czegoś lepszego.
Poszukiwania rozpocząłem od przejrzenia iluś tam stron w internecie powiązanych z tym tematem. Natrafiłem tam na dość ciekawie zapowiadający się koncept aktywnej redukcji szumów. Krótko mówiąc słuchawki mają wbudowany własny mikrofon, który wyłapuje dźwięki tła i dodatkowo do przekazywanej muzyki generuje dźwięki w przeciw fazie, co w efekcie dla słuchacza skutkuje "wyciszeniem" dźwięków z zewnątrz. Skutecznie zostałem jednak "ostudzony" z mojego entuzjazmu, bo przejrzenie cenników udowodniło, że znane ze skuteczności rozwiązania "wiodących" markowych producentów cenowo pozostają daleko poza założonym przeze mnie limitem. Skupiłem się więc na rozwiązaniach mniej markowych. Tak trafiłem na salon LFX z Warszawy i wystawiane przez nich na allegro słuchawki z redukcją szumów firmy Omnitronic NCH-1000. O firmie Omnitronic w życiu nie słyszałem. Do tego biorąc pod uwagę, że "markowe" słuchawki kosztowały 500 PLN, lub więcej, zaś NCH-1000 były wystawione za 125 PLN, to nie spodziewałem się jakiegoś szału. Zdrowa chłopska ciekawość nakazała mi jednak wizytę w salonie i przekonanie się na własne uszy, jak się sprawy mają faktycznie.
No i powiem tak: po założeniu słuchawek i włączeniu redukcji, układ redukujący praktycznie kompletnie wyciszył rozmowę pomiędzy dwojgiem pracowników stojących jakieś 1,5 metra ode mnie. Zaliczyłem opad kopary. Jeśli taka jest skuteczność tego rozwiązania, przy tej cenie, to nie wiem jakie cuda muszą odstawiać słuchawki za 3 x taką kwotę ?
W efekcie wyszedłem ze sklepu z tymi słuchawkami. Firma LFX w której kupowałem, mieści się w Warszawie przy Alei Jana Pawła II - dla nieznających Warszawy dodam, że jest to jedna z głównych tras wiodących przez centrum Warszawy o bardzo dużym natężeniu ruchu w godzinach szczytowych. Zaobserwowałem, ze w warunkach ulicznych - układ redukujący sprawował się trochę gorzej niż w salonie, w sensie takim, że nie "wyrzynał" kompletnie odgłosów ruchu ulicznego, natomiast dość znacznie w moim odczuciu redukował jego poziom. Stojąc na skrzyżowaniu Alei Solidarności (druga taka istotna arteria komunikacyjna dla Warszawy) ze wspomnianą już Aleją Jana Pawła, byłem w stanie bez problemu słuchać Adele, opery, czy koncertów fortepianowych. Owszem, musiałem trochę przygłośnić muzykę, lecz jej odbiór był nadal komfortowy.
Co do jazdy pociągami powiem, że jest dobrze lub nawet lepiej niż dobrze. Chodzi o to, że aktywna redukcja działa dość specyficznie : lepiej dla tonów niskich, gorzej dla wysokich i jak miałem okazję sprawdzić, poszczególne składy pociągów różnią się generowanym odgłosem jazdy w zależności od producenta :) Gorsza praca układu redukcji w zakresie tonów wysokich oznacza, że jeśli usiądziesz na wprost dwóch przekup, które falsecikiem piszczą do siebie najnowsze ploty (patrz Dzień Świra), to niestety nadal będzie je trochę słychać. To samo dotyczy się małych szczekliwych piesków biegających za płotami przydrożnych posesji. Co ciekawe większe psy (np. wilczury) są dużo lepiej odfiltrowywane przez układ, czyli słabiej je słychać przez muzykę.
Odkąd słuchawki kupiłem nie miałem okazji lecieć samolotem, to się nie wypowiem na temat skuteczności redukcji w takich warunkach. Podejrzewam jednak, że powinno być OK, a przynajmniej do momentu, w którym gdzieś obok nie usiądzie jakaś paniusia z noworodkiem wrzeszczącym przez cały kilkugodzinny lot*
Mogę dodać, że słuchawki dają sobie całkiem dobrze radę w trakcie odkurzania całego domu 1000 watowym odkurzaczem. Z racji tego, że odkurzacz pracuje ciszej lub głośniej w zależności od tego, z jakiej powierzchni zasysa powietrze i jak bardzo jest przytkany, myślę, że mogę porównać działanie słuchawek w trakcie sprzątania do ich pracy przy ruchliwym skrzyżowaniu. Jest nieźle ale jednak trzeba trochę przygłośnić muzykę.
Generalnie podsumowując tą recenzję, słuchawki Omnitronic NCH-1000 polecam jako fajne budżetowe rozwiązanie dla nałogowych słuchaczy codziennych.
* - autentyczne, sam przeżyłem
Dotychczas moim modelem EDC były douszne słuchawki Sony. Jednak niezależnie od tego jakbym głęboko ich w ucho nie wpychał i jak głośno nie nastawiał, zupełnie nie sprawdzały się w lokalizacjach z wysokim natężeniem wszelakich dźwięków obcych. W środkach komunikacji miejskiej, czy w trakcie spacerów po zatłoczonych warszawskich ulicach porażka na całej linii. Poza tym takie ryczące słuchawki przestawały mieć cokolwiek wspólnego z dostarczaniem pozytywnych wrażeń muzycznych. Zdałem sobie sprawę, że czas poszukać czegoś lepszego.
Poszukiwania rozpocząłem od przejrzenia iluś tam stron w internecie powiązanych z tym tematem. Natrafiłem tam na dość ciekawie zapowiadający się koncept aktywnej redukcji szumów. Krótko mówiąc słuchawki mają wbudowany własny mikrofon, który wyłapuje dźwięki tła i dodatkowo do przekazywanej muzyki generuje dźwięki w przeciw fazie, co w efekcie dla słuchacza skutkuje "wyciszeniem" dźwięków z zewnątrz. Skutecznie zostałem jednak "ostudzony" z mojego entuzjazmu, bo przejrzenie cenników udowodniło, że znane ze skuteczności rozwiązania "wiodących" markowych producentów cenowo pozostają daleko poza założonym przeze mnie limitem. Skupiłem się więc na rozwiązaniach mniej markowych. Tak trafiłem na salon LFX z Warszawy i wystawiane przez nich na allegro słuchawki z redukcją szumów firmy Omnitronic NCH-1000. O firmie Omnitronic w życiu nie słyszałem. Do tego biorąc pod uwagę, że "markowe" słuchawki kosztowały 500 PLN, lub więcej, zaś NCH-1000 były wystawione za 125 PLN, to nie spodziewałem się jakiegoś szału. Zdrowa chłopska ciekawość nakazała mi jednak wizytę w salonie i przekonanie się na własne uszy, jak się sprawy mają faktycznie.
No i powiem tak: po założeniu słuchawek i włączeniu redukcji, układ redukujący praktycznie kompletnie wyciszył rozmowę pomiędzy dwojgiem pracowników stojących jakieś 1,5 metra ode mnie. Zaliczyłem opad kopary. Jeśli taka jest skuteczność tego rozwiązania, przy tej cenie, to nie wiem jakie cuda muszą odstawiać słuchawki za 3 x taką kwotę ?
W efekcie wyszedłem ze sklepu z tymi słuchawkami. Firma LFX w której kupowałem, mieści się w Warszawie przy Alei Jana Pawła II - dla nieznających Warszawy dodam, że jest to jedna z głównych tras wiodących przez centrum Warszawy o bardzo dużym natężeniu ruchu w godzinach szczytowych. Zaobserwowałem, ze w warunkach ulicznych - układ redukujący sprawował się trochę gorzej niż w salonie, w sensie takim, że nie "wyrzynał" kompletnie odgłosów ruchu ulicznego, natomiast dość znacznie w moim odczuciu redukował jego poziom. Stojąc na skrzyżowaniu Alei Solidarności (druga taka istotna arteria komunikacyjna dla Warszawy) ze wspomnianą już Aleją Jana Pawła, byłem w stanie bez problemu słuchać Adele, opery, czy koncertów fortepianowych. Owszem, musiałem trochę przygłośnić muzykę, lecz jej odbiór był nadal komfortowy.
Co do jazdy pociągami powiem, że jest dobrze lub nawet lepiej niż dobrze. Chodzi o to, że aktywna redukcja działa dość specyficznie : lepiej dla tonów niskich, gorzej dla wysokich i jak miałem okazję sprawdzić, poszczególne składy pociągów różnią się generowanym odgłosem jazdy w zależności od producenta :) Gorsza praca układu redukcji w zakresie tonów wysokich oznacza, że jeśli usiądziesz na wprost dwóch przekup, które falsecikiem piszczą do siebie najnowsze ploty (patrz Dzień Świra), to niestety nadal będzie je trochę słychać. To samo dotyczy się małych szczekliwych piesków biegających za płotami przydrożnych posesji. Co ciekawe większe psy (np. wilczury) są dużo lepiej odfiltrowywane przez układ, czyli słabiej je słychać przez muzykę.
Odkąd słuchawki kupiłem nie miałem okazji lecieć samolotem, to się nie wypowiem na temat skuteczności redukcji w takich warunkach. Podejrzewam jednak, że powinno być OK, a przynajmniej do momentu, w którym gdzieś obok nie usiądzie jakaś paniusia z noworodkiem wrzeszczącym przez cały kilkugodzinny lot*
Mogę dodać, że słuchawki dają sobie całkiem dobrze radę w trakcie odkurzania całego domu 1000 watowym odkurzaczem. Z racji tego, że odkurzacz pracuje ciszej lub głośniej w zależności od tego, z jakiej powierzchni zasysa powietrze i jak bardzo jest przytkany, myślę, że mogę porównać działanie słuchawek w trakcie sprzątania do ich pracy przy ruchliwym skrzyżowaniu. Jest nieźle ale jednak trzeba trochę przygłośnić muzykę.
Generalnie podsumowując tą recenzję, słuchawki Omnitronic NCH-1000 polecam jako fajne budżetowe rozwiązanie dla nałogowych słuchaczy codziennych.
* - autentyczne, sam przeżyłem
Przegląd prasy, czyli ciekawostki czytelnicze 17
- Sony NEX-7 In-Depth Review (dpreview.com)
- tomohiro tanaka architect atelier: cabin-et house
- Using a very basic social engineering tactic, it’s possible to get just about anyone to “friend” you on Facebook
- Lenovo ThinkPad Edge 13 review
- Confederate Hellcat X132 - the toughest motorcycle ever made
- HP Folio 13-1008TU Ultrabook (pcworld)
- Complete and unequivocal guide to success
- ThinkPad X series wikipedia
- Netbook Megathread IV - Pick One: Graphics vs Dual-Core vs Battery Life
- E-450, Atom N2800, N570 benchmarked
- NVELO Dataplex SSD Caching Software Review – Seven mSATA SSDs Prove An Amazing Concept
- Toshiba Portege Z830 13.3” Ultrabook Laptop Review – Toshiba Creates One Amazing SSD Ultrabook!
- Anvil Storage Utilities Releases New Storage and SSD Benchmark
- Recenzja słuchawek Creative Aurvana Live!
- Słuchawki wysokiego lotu
- Sprzęt słuchawkowy na początek
- Co po CAL ?
- Ortodynamiczny świat
- Turn a Pair of $30 Headphones into a $300 Pair
- DIY HiFi Orthodynamic Portable Headphones (aka Ribbon Driver Headphones)
- DIY Dry Erase Tabletop Turns Any Table Into a Polished Whiteboard
- Koss PortaPro - Headphones ( semi-open ) Reviews
- Koss PortaPro Headphones Reviews
- HP Pavilion dm1-4010us (Late 2011) Review
- SLR Magic 23 1.7 Hyperprime vs Zeiss 24 1.8 Sonnar on the NEX-7
- Review: Think Thank Photo Retrospective 10 - bardzo ciekawa torba fotograficzna
- Removing Bloatware, reinstall Win 7
- Spisek żarówkowy - nieznana historia zaplanowanej nieprzydatności
- Polyphasic Sleep Cycles Trick Your Body into Needing Less Sleep
- HTTP status cats by GirlieMac: classic server error codes, now with cats
- The Incredible New Soluto Painlessly Fixes Your Friends’ Computers from Afar
- The Cheapskate’s Guide to Getting Free Dropbox Space
- Dilbert by Scott Adams : December 8, 2011
- Damn accurate chart of the many problems faced by men living in the modern society
- 10 Incredibly Bizarre Death Statistics
- Swiateczna dekoracja domku z 25000 diód
Subscribe to:
Posts (Atom)