Rozłożyło mnie przeziębienie. Praktycznie trzeci dzień nie wychodzę z łóżka, śpię, łykam piguły i tak na okrągło. Dzisiaj jednak postanowiłem się nieco ruszyć i przypadkiem dokonałem pewnego wiekopomnego odkrycia. Okazało się bowiem, że ... cholernie trudno się golić mając przeziębienie. W czym problem ? No w tym, że w czasie golenia najlepiej trzymać zamknięte usta ale trzeba wtedy oddychać nosem. Tylko cholernie ciężko oddychać nosem jak się ma silny katar. I end of story. Chcesz się ogolić, to się nałykasz pianki do golenia :) Nie chcesz się nałykać ? To się nie gól.
[mały edit] okazuje się, że z tych samych powodów (konieczność oddychania ustami) branie prysznica też jest uciążliwe, zwłaszcza że płyn do kąpieli nie tylko nie należy do smacznych, ale jest nawet gorszy od pianki :)
Friday, April 24, 2009
Subscribe to:
Posts (Atom)