Wednesday, June 18, 2008

10 powodów, dlaczego nasi przegrali

Wszyscy się zastanawiają co i jak, a tu proszę ! Dostałem od kolegi (dzięki Żuczku) gotową analizę czemu nasi przegrali.

  1. . Połowa przeciwników była zdecydowanie większa od naszej, przez co
    mieliśmy dalej do ich bramki. Poza tym ich obrońcy mieli zdecydowanie więcej
    miejsca i swobody ruchu.
  2. . W pierwszej połowie, jak powtarzał wciąż komentator - nasi ,,szukali
    bramki''. A jak już ją znaleźli - to nastąpiła zmiana stron boiska.
  3. . Głupi zwyczaj zmiany stron boiska po przerwie skonfundował naszych
    zawodników i przez pierwsze minuty drugiej połowy atakowali bramkę Boruca.
  4. . Co ciekawe - teraz nasza połowa była zdecydowanie większa od połowy
    przeciwnika, przez co nasza obrona musiała się bardziej rozciągnąć, a co za
    tym idzie na jednego obrońcę przypadał większy odcinek do pilnowania.
  5. . Mój znajomy fizyk (Wielomysł Nigdziebądź) na podstawie analizy kadrów ze
    spotkania obliczył, że na boisku przebywało jednocześnie dwudziestu dwóch
    Chorwatów i tylko trzech Polaków.
  6. . Naszemu najlepszemu zawodnikowi kazano stać na bramce.
  7. . Polscy Piłkarze musieli nie tylko zajmować się piłką, ale i osłaniać
    swoje tyły. To znaczy ustawiać się tak, by nigdy za ich plecami nie pojawił
    się Pokrivac.
  8. . Atmosfera na stadionie był usypiająca i w ogóle nie przypominała
    napompowanej adrenaliną atmosfery polskich stadionów, z energetyzującymi
    okrzykami ,,Widzew nierządne kobiety'' czy ,,Legia niedorajdy''.
  9. . Chorwaci zachowywali się jak dzieci z ADHD - cały czas biegali i kopali w
    piłkę. Wiadomo, że od takich lepiej trzymać się z daleka, bo można samemu
    oberwać.
  10. . Austriacy i tak przegrali, więc w sumie nie było sensu się wysilać..."


Dialog z knajpki
- widziałeś mecz ?
- taaaaaa
- żenua ....
- jaka żenua ! żenua to jest wtedy gdy on i ona idą do knajpy i on chce dać jej buziaka i beknie jej prosto w twarz ! Żenua to jest wtedy gdy ona wypije o jeden drink za dużo i obrzyga mu koszulkę! A to było dno! Dno i to jak Rów Mariański !

Chyba najlepszy tekst w tym temacie walnął spiker, który to komentował w TV: mniej więcej dwudziesta minuta gry a ten z takim tekstem: jak na razie Austria - Boruc - zero do zera!