I tak narodziła się pewna myśl. Jak powszechnie wiadomo, prowizorka jest najtrwalszą formą konstrukcji stworzoną przez człowieka. Gdyby tak do czasu zakupu odpowiedniego regału spełniającego moje wymagania wystrugać coś samemu ???
Przechodząc koło stodoły Teścia przyuważyłem oparte 2 grube nieheblowane drewniane belki. Bliższe oględziny udowodniły, że drewno jest suche i pozbawione insektów. Teść zapytany powiedział, że mogę je sobie zabrać, jeśli chcę. Co prawda belki były zwichrowane (nie trzymały płaszczyzny) ale darowanemu koniowi nie patrzy się w zęby.
Spędziłem co najmniej kilka godzin próbując najpierw dokładnie określić swoje potrzeby "półkowe". Następnie z miarką, ołówkiem i "żółtymi karteczkami" w ręku stworzyłem kilka konkurencyjnych projektów samego regału. Po jako takim odwzorowaniu projektów na ścianie dokonałem wyboru i przystąpiłem do realizacji. Po dwóch dniach efekt mojej pracy wyglądał tak:

i jak powiedziała moja Żona : świetne ! takich półek nie kupiłbyś i za tysiąc złotych
No cóż. Okucia 12 PLN, śruby 5 PLN, ściernice 7,70 PLN, zrobić wrażenie na Żonie - bezcenne :)
a jako bonus - w całym pokoju ładnie pachnie drewnem :)