Sunday, January 31, 2010

Odkrycie roku - rowerem po śniegu

Wczoraj dokonałem odkrycia roku 2010 jeśli chodzi o fun. Jest nią jazda na rowerze po śniegu. Żeby było jasne - po ubitym śniegu. Dziękować Bogu do mojej wsi nie dojeżdżają w ogóle piaskarki z pługami, więc całe odśnieżanie ulic polega na tym, że samochody jeżdżąc ubijają śnieg a to co jest za dużo, to jeden z sąsiadów odgarnia swoim pługiem na pobocze. Efektywnie więc mamy do dyspozycji fantastyczny tor śnieżny. Nie dziwi więc nikogo w okolicy fakt, że masa ludzi ma tu narty biegowe i daje czadu wzdłuż i wszerz i po drogach i po polach a nawet po lasach.
Wczoraj natomiast musiałem dostać się do sąsiedniej wsi. Ponieważ Żona zabrała narty*, to wyciągnąłem z garażu rower mojej Żony (mój się do tego nie nadaje) i spróbowałem się przejechać kawałek. Okazało się, że normalne ustawienia drogowe zupełnie nie nadają się do jazdy. Nie da się jechać. tragedia po prostu. Jeśli natomiast z przodu przerzuciłem łańcuch na największą zębatkę i to samo zrobiłem z tyłu, to nie dość, że koło rewelacyjnie buksuje przy ruszaniu, to jeździ się bajecznie. Jeździ się bokiem, zarzuca człowieka na kopnym śniegu, na dodatek śnieg wylatuje spod tylnego koła a przy skręcaniu nie dość, że koło buksuje, to jeszcze jedzie się countersteering'iem, tak jak w żużlu :) Oczywiście trzeba odpowiednio dawać czadu (w sensie szybkiego kręcenia pedałami), żeby nie stanąć i żeby nie wywalić się, ale prawda jest taka, że naprawdę warto. Nie pamiętam kiedy ostatnio miałem taką frajdę i choć po wczorajszym szaleństwie śnieżno rowerowym nadal czuję nogi, to wiem, że dzisiaj też pójdę pojeździć. Jeśli masz górala na szerokich kostkowych oponach - nie daj mu stać bezczynnie. Bierz go i na śnieg ! Kochana Zimo - trwaj z nami jak najdłużej :)

* - DISCLAIMER : nie jeżdżę na nartach

Friday, January 29, 2010

Jesteś w KRD ? Straszą Cię Krajowym Rejestrem Dłużników ?

Do 14 lutego każda osoba prywatna może bezpłatnie sprawdzić, czy widnieje na liście dłużników Krajowego Rejestru Długów. Osoby prywatne mogą mieć wgląd do danych Krajowego Rejestru Długów za pośrednictwem specjalnej internetowej platformy - Serwisu Ochrony Konsumenta. Jest on dostępny przez stronę internetową www.krd.pl. Żeby z niego skorzystać, należy wypełnić formularz rejestracyjny oraz dosłać e-mailem skan dokumentu tożsamości. Oprócz informacji o zadłużeniu konsument dostanie raport z tzw. rejestru zapytań, czyli wiadomość o tym, kto się nim interesował, jakie informacje uzyskał w ciągu ostatnich 12 miesięcy.

via: Bezpłatny dostęp dla osób prywatnych do Krajowego Rejestru Długów,

Shell scripting now days is

Shell scripting now days is the equivalent to programming in binary, it's a waste of time

by Bill Gates at Office Developers Conference 2007

Thursday, January 28, 2010

W końcu ktoś po latach powiedział prawdę

Do polskich księgarni trafiła właśnie książka brytyjskiego historyka Jonathana Walkera pt. "Polska osamotniona. Dlaczego Wielka Brytania zdradziła swojego największego sojusznika?" [..] polskich żołnierzy, którzy walczyli w Bitwie o Anglię nie dopuszczono do udziału w londyńskiej Paradzie Zwycięstwa, bo sprzeciwiali się temu Rosjanie. [..] Polacy mieli się bić za Zjednoczone Królestwo, w zamian zaś obiecano im brytyjskie wsparcie w walce o wyswobodzenie ich kraju spod okupacji niemieckiej i radzieckiej. [..] Kapitulacja aliantów przed Stalinem w Teheranie dla Polaków była zdradą

Tylko czy prawda powiedziana dzis jeszcze cokolwiek zmieni ?

via: art. Angielski autor: Wielka Brytania zdradziła Polaków,

Różnice temperatur

+ 20°C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).
+ 15°C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają).
+ 10°C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.
+ 5°C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwegowie idą się kąpać do jeziora.
0°C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.
- 5°C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa
- 15°C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry.
- 17°C W Oslo właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.
- 20°C Amerykańskie samochody nie zapalają.
- 25°C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.
- 30°C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie
- 35°C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.
- 40°C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.
- 42°C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.
- 45°C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych.
- 50°C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.
- 60°C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.
- 70°C Zamarzło piekło.
- 73°C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.
- 80°C Rosjanie nie zdejmują rękawic nawet przy nalewaniu wódki.
- 114°C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są wkurwieni.

via: mail, nadesłał: L., autor: nieznany

Wednesday, January 27, 2010

Siła myśli i pozytywnego nastawienia

Każdy człowiek w tych samych warunkach inaczej sobie radzi z takimi samymi trudnościami. [..] Często działa tu mechanizm tzw. samosprawdzającej się przepowiedni: jeśli ktoś przystępuje do trudnego zadania z przekonaniem, że sobie nie poradzi, że nic nie umie, wszyscy inni są lepsi, a on ma pecha, to – z dużym prawdopodobieństwem – ściągnie na siebie niepowodzenie, ponieważ jego mobilizacja będzie osłabiona, a negatywne emocje i wyobrażenia obniżą sprawność działania. I odwrotnie, osoba uważająca, że sobie poradzi, nawet jeśli coś jej nie wyjdzie, skoncentrowana na działaniu, a nie na emocjach, poprzez swoje nastawienie zwiększa prawdopodobieństwo sukcesu. Ta właściwość funkcjonowania człowieka – wpływ swoistego monologu wewnętrznego na zachowanie – bywa obciążeniem, ale jednocześnie jest szansą. Uświadomienie sobie destrukcyjnych treści może zapoczątkować pracę nad zmianą niekorzystnych przekonań.

via: Charaktery.eu, art. Stres - mój przyjaciel i wróg, aut. ?

Tuesday, January 26, 2010

Zima szaleje - minus 29 stopni Celsjusza

Meksykańska pomoc domowa chciała otrzymać podwyżkę

Meksykańska pomoc domowa chciała otrzymać podwyżkę i żona była bardzo niezadowolona z tego powodu i zdecydowała się z nią o tym porozmawiać.
Zapytała: Mario, dlaczego chcesz otrzymać podwyżkę ???
Maria: Więc Seniora, są trzy powody dlaczego chcę otrzymać podwyżkę. Po pierwsze, prasuję dużo lepiej niż Pani.
Żona: kto powiedział że prasujesz lepiej ode mnie ???
Maria: Pani mąż.
Żona: oh !!!
Maria: po drugie, jestem od Pani o wiele lepszą kucharką.
Żona: Nonsens!!! kto powiedział że gotujesz lepiej ode mnie???
Maria: Pani mąż.
Żona: oh !!!
Maria: Po trzecie, jestem lepszą kochanką od Pani...
Żona(nieźle wkurzona): i to powiedział mój mąż ???!!!
Maria: Nie Seniora, ogrodnik !!!
Żona: To ile chcesz tej podwyżki ???

via: mail, nadesłała Ania :)

upadło mi jedzenie na podłogę :)



via: minordetails.typepad.com

Znów namieszali przy Firefoxie - tym razem zakładki

Podobno lepsze wrogiem dobrego. No nie do końca. Pokazała się nowa wersja Firefoxa a wraz z nią dużo ulepszeń i ... skaszanione zakładki (tabs). Każda otwierana strona tworzyła nową zakładkę na końcu. Teraz zmieniono to i nowa strona otwiera się ... tuż po prawej stronie zakładki z której ją otwarto, czyli tak, jak w Internet Explorerze.



Szlag by to trafił. Było dobrze, to musieli namieszać. Dziękować Bogu, da się ten microsoftowy model otwierania wyłączyć i wrócić do starego dobrego i sprawdzonego otwierania zakładek na końcu. Tradycyjnie już about:config --> browser.tabs.insertRelatedAfterCurrent --> zmienić True--> False i gotowe :)

via: Firefox 3.6 tips and tweak, aut. Percy Cabello

Włamanie do google'a przez mechanizmy podsłuchowe dla służb wywiadowczych USA

Pojawiły się bardzo ciekawe informacje o sposobie włamania do kont Google'a, jakie zastosowali Chińczycy przy ostatnim ataku. Okazuje się, że użyto mechanizmu przygotowanego na potrzeby podsłuchiwania /szpiegowania maili przez służby wywiadowcze USA. Ciekawostka normalnie.

Saturday, January 23, 2010

Ośnieżona droga przez las

Demotywator o sesji

Zerkam czasem na demotywatory i choć większość reprezentuje poziom średni, to czasami niektóre, to po prostu prawdziwe perełki. Tak jak poniższy. Naprawdę z życia wzięty. Zdarzyło mi się parę razy na studiach mieć egzamin, na którym po przeczytaniu pytań chciało się krzyknąć : rozumku, obudź się !!!. I pozostawał drugi termin. Krótko mówiąc, jak dla mnie demotywator prawdziwy do bólu (jeśli uważasz inaczej, to chyba całe studia przebrnąłeś na pierwszych terminach, co ??? :).



via: demotywatory.pl: session start, aut. bms

Na dworze zimno jak jasna cholera, czyli zima jak na Syberii

Powiem tak. Poszedłem do komórki po szczapy drewna na rozpałkę. Kiedy szedłem, śnieg tak mi trzeszczał pod nogami, że aż się zdziwiłem. Powietrze było tak zimne, że przy oddychaniu aż szczypało w nosie a oddech zamarzał na wąsach. Coś tu jest chyba nie tak. Tak, żeby mi oddech zamarzał na wąsach już dawno nie bywało. Po powrocie do domu z ciekawości spojrzałem na termometr i ... szok. Minus 21 stopni Celsjusza. Zimno jak jasna cholera. Jak dla mnie zima osiągnęła już swoje apogeum i mogłaby złagodnieć. Niestety zapowiadają, że w nocy z niedzieli na poniedziałek ma być nawet poniżej minus 25 stopni. Znaczy się zima jak na Syberii. Tylko kto ją zamawiał ???

Friday, January 22, 2010

Poprawka bezpieczeństwa MS10-002 na dziurę w Internet Explorerze

Ostatnio ujawniona dziura w Internet Explorerze, dzięki której dokonano ataku na google'a i kilka innych firm zyskała już taką sławę, że Microsoft w trybie pilnym wypuscił specjalną poprawkę bezpieczeństwa MS10-002. Szkoda, że po czasie, choć dobrze, że w ogóle dziurę załatano.

Czy twoje hasło to 123456 ???

Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się pomyśleć o tym czy twoje hasło jest wystarczająco bezpieczne i trudne do odgadnięcia ??? Do pewnego serwisu internetowego (RockYou) nastąpiło włamanie, po czym hacker, który tego dokonał, opublikował pełną listę 32 milionów haseł używanych przez użytkowników tego serwisu. Z kolei New York Times przeprowadził analizę tych haseł i opublikował bardzo ciekawe wnioski dotyczące najczęściej wybieranych przez użytkowników haseł --> If Your Password Is 123456, Just Make It HackMe. Lektura tych wniosków sprawia, że człowiek zaczyna się zastanawiać nad najpopularniejszym hasłem w polskich portalach. Jak myślicie, jakie ono jest ???

Dlaczego wynaleziono telefon

Gdybyscie się kiedykolwiek zastanawiali dlaczego wynaleziono telefon, to odpowiedź na to pytanie jest TUTAJ

Thursday, January 21, 2010

Dzień Babci

Tradycyjnie już jak przy innych znanych świętach i tym razem google zmieniło stronę powitalną swojej wyszukiwarki. Przy okazji Dnia Babci dowiedziałem się z radia iż najmlodszą babcią swiata jest nigeryjka mająca .... 16 lat i to ponoć nie jest żart. Podobno tam dzieci dużo szybciej dojrzewają z racji klimatu, no i dziewczyna mając 8 lat urodziła córkę, która również urodziła swoje dziecko mając 8 lat. Nie wiem, czy jest zwykla podpucha, czy informacja prawdziwa, gdybym jednak się rozmnażal w takim tempie jak wspomniana Nigeryjka, spokojnie byłbym już pra-pra-pra-pra-dziadkiem. A skoro tak, to chyba powinienem być już na emeryturze, prawda :) ?

Wednesday, January 20, 2010

Twoje życie staje się lepsze

Twoje życie staje się lepsze tylko, kiedy Ty stajesz się lepszym

by Brian Tracy

Prawdziwi mężczyźni stoją pod budką z piwem

[..] Jak powiedział kiedyś Tadeusz Różewicz, prawdziwi mężczyźni stoją pod budką z piwem. Czasy rycerzy na koniach się skończyły. Rycerskość nie pozwala na dawanie sobie prawa do słabości. I ja kultywuję w sobie brak tej rycerskości, bo nie chcę grać twardziela, kiedy chce mi się płakać. Facet jak płacze, to płacze. I nic w tym niestosownego. Niektóre kobiety chcą być twardymi facetami. Zatracają przez to kobiecość. [..]

via: Wyborcza.pl, art. Wrócę pokaleczony, ale sprawdzę : wywiad z Wojciechem Pszoniakiem, aut. Dorota Wodecka

Tuesday, January 19, 2010

Rzeczywistość kontra realia : młodszy facet + starsza kobieta = fajny sex ???

Jak doniosła Wyborcza, przed angielskim sądem stanęła 36 letnia kobieta, oskarżona o to, iż prawie 200 razy uprawiała seks z 12-latkiem. Zapewne większość facetów westchnie teraz i pomyśli: gdzie były takie kobiety kiedy JA miałem 12 lat. Przemknęła wam taka myśl, prawda ??? Jednak jedną rzecz powiedzmy sobie wprost. Nasze wyobrażenie o takiej 36 latce wygląda mniej więcej TAK*. Takiej wersji naprawdę trudno się oprzeć, prawda ? Niestety rzeczywistość nie jest tak wspaniała, jak mogłoby się wydaać, albowiem The Real Deal wygląda zupełnie inaczej. I co ? Nadal wam szkoda ??? :)

*-nie, nie pomyliłem się w liczeniu, wiem, że osoba na zdjęciu jest 10 lat starsza, ale czy to cokolwiek zmienia ???

via: Anglia: 36-latka uprawiała seks z 12-latkiem

IPMP-Tutorial

Gosc totalnie rozklada mnie swoimi historyjkami z serii "root was sitting in it's castle of SuperUser" ale pisze genialne tutoriale. Wlasnie umiescil w sieci wglądówkę do rozdzialu o IPMP i znów doskonale sie ją czyta, podobnie jak cala książka Less known Solaris features. Polecam.

Nurek pod wodą przemycał papierosy z Rosji do Estonii

Rosyjska Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) poinformowała wczoraj o aresztowaniu zawodowego nurka, pracującego na zlecenie przemytników papierosów. [..] Przemyt odbywał się na pogranicznej rzece Narwie. Paczki papierosów owinięte w nieprzemakalny materiał za pomocą kabla mocowano do kombinezonu nurka, który je przenosił wpław aż do Estonii.

via: Rosja: Nurek pod wodą przemycał papierosy do Estonii

Friday, January 15, 2010

Kraków zimowym wieczorem




Pomysły niezrealizowane

Mieliście kiedyś taka sytuację, że macie pewien pomysł, którego realizację systematycznie odkładacie z powodu braku czasu, po czym przypadkiem trafiacie na wasz pomysł zrealizowany przez kogoś innego ? Mi właśnie zdarzyło się coś takiego.
W moim pokoju stoi dość duży stół w sporej części zajęty przez ogromny 22 calowy monitor o wadze 30 kg. Na stole nie pozostaje więc wystarczająco dużo miejsca, by położyć tam jeszcze laptopa, i wygodnie korzystać. Wymyśliłem więc jak powinna wyglądać taka specjalna ni to nóżka, ni to stojak z ramieniem, na którym umieściłbym sobie laptopa. Niestety z braku czasu pomysłu nadal nie zrealizowałem, chociaż kartka ze szkicem poniewiera się gdzieś w szufladach : ) No i trafiłem na lounge-tek.com i zaliczyłem opad szczeny. Ktoś nie tylko wpadł na ten sam pomysł, ale jeszcze go zrealizował.

Dlaczego chodniki w Warszawie są wiecznie nieodśnieżone

No i w końcu dowiedziałem się, dlaczego chodniki w Warszawie są wiecznie nie odśnieżone. Doskonale cały mechanizm odśnieżania opisał Rafał Ziemkiewicz w artykule Krótka historia śniegu na chodniku w Warszawie. No cóż ... mam poczucie, że jakoś kapitalizm nie wpłynął pozytywnie na działalność miasta.

Below the 40th latitude there is no law

Below the 40th latitude there is no law,
below the 50th no god,
below the 60th no common sense
and below the 70th no intelligence whatsoever.


by Kim Stanley Robinson

Żadnego pijanego kierowcy. Policja nie pamięta takiego dnia

Przez całą dobę policja w warmińsko-mazurskim nie zatrzymała ani jednego pijanego kierowcy. - Nie pamiętamy, kiedy ostatnio tak się stało - przyznaje tamtejsza policja. [..] Od lat każdego dnia policjanci z warmińsko-mazurskiego zatrzymują przynajmniej kilku pijanych, którzy prowadzą auta, ciągniki,ciężarówki, czy autobusy

via: Żadnego pijanego kierowcy. Policja nie pamięta takiego dnia

Thursday, January 14, 2010

Warszawa zimowym wieczorem

Śmiem twierdzić, że Warszawa zimowym wieczorem ma jakiś takiś niepowtarzalny klimat. Nie bardzo umiem powiedzieć, co się na niego składa, ale mam wrażenie, że trochę tego klimatu udało mi się go uchwycić na poniższym zdjęciu.

Choinka na słupie :)

Taaa wiem, tytuł do bani, ale jak inaczej nazwać ten stroik świąteczny stylizowany na choinkę, który powieszono na wszystkich słupach na Placu na Rozdrożu ???

Aleje Ujazdowskie oświetlone świątecznie

Nowy Świat zimowym wieczorem

Najlepsze pączki w Warszawie - cukiernia Pawłowice na Chmielnej

Tej cukierni nawet nie trzeba reklamować. Bezsprzecznie najlepsze pączki w Warszawie. Wybór ich jest taki, że można umrzeć z przejedzenia (bo są tak dobre, że przestać jeść jest po prostu niemożliwe, masz dość a i tak jesz dalej). Przy tych pączkach wszelkie Blikle i inne "markowe" pączki mogą się spokojnie schować. Zresztą, kto raz ich spróbował, wie gdzie wracać. To nie są zwykłe pączki. To jest P O E Z J A.



PS. Mały edit: już zaczęły się kolejki po pączki

Minus 19 stopni o poranku

Monitoring roku, czyli kamery w Moskwie

Rosja jawi się światu jako państwo policyjne, gdzie policje - te tajne i te jawne - oraz wszelkie służby specjalne widzą wszystko i wiedzą wszystko. W samej tylko Moskwie milicja ma 80 tys. kamer ulicznych. [..] [kamery] na zachodzie, północy i w centrum Moskwy miała założyć i dbać o nie miejscowa firma, solidna ponoć, prowadzona przez młodego dynamicznego biznesmena. Biznesmen zamiast kamer prawdziwych, drogich, a przy tym w kapryśnym klimacie moskiewskim stale sprawiających kłopoty, założył na ulicach atrapy. Milicyjne punkty kontrolne, gdzie noc i dzień w ekrany powinni się wpatrywać czuwający nad porządkiem w mieście funkcjonariusze, podłączył do swego biura, skąd na monitory dyżurnych przekazywał wcześniej nagrane obrazki. A na nich było widać, że w stolicy Federacji Rosyjskiej spokój, porządek, pełna idylla. Przerwał ją dopiero dyżurny funkcjonariusz, który zdziwił się, zobaczywszy na ekranie transmitowany "na żywo" pejzaż swojej ulicy, gdzie spokojnie stał sobie niedawno zburzony dom.

via: Wyborcza, art. Raz, dwa, trzy Wielki Brat nie patrzy, aut. Wacław Radziwinowicz

Mistrz kierownicy nie ucieka

Pijany kierowca zasnął za kierownicą swojego samochodu stojącego na skrzyżowaniu. 35-cio latka zatrzymali policjanci, którzy stali za jego fordem i czekali aż ruszy. Badanie wykazało prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Dodatkowo 35-latek miał sądowy zakaz kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi.

via: Zasnął na skrzyżowaniu a za nim stał radiowóz

Nie pożyczaj znajomym filmów i muzyki, czyli rychły koniec użytku dozwolonego

Hmmmm jeśli dobrze rozumiem artykuł Wyborczej, to wychodzi na to, że już wkrótce nie będzie można swoim znajomym pożyczyć posiadanego filmu, czy płyty CD, ponieważ :

MSWiA zastanawia się też nad wyeliminowaniem przepisu mówiącego o dozwolonym użytku własnym, który pozwala na udostępnianie muzyki czy filmów osobom z którymi utrzymujemy tzw. stosunek towarzyski

Zgodnie z obecnymi uregulowaniami dotyczącymi użytku dozwolonego nadal wolno nam dzielić się posiadanymi filmami i muzyką ze swoimi znajomymi. Widać jednak, że niektórym taka wolność jest solą w oku. Przez niektórych mam tu na myśli głównie koncerny muzyczne i filmowe, które w Polsce mają taki posłuch, ze nawet Straż Graniczna dla nich pracuje i to przy aprobacie MSWiA.
W ramach użytku dozwolonego możemy pożyczyć znajomym nasz oryginalny nośnik ryzykując przy okazji, że go nam porysują (bardzo częste w przypadku płyt odsłuchiwanych w samochodach). Możemy też zrobić im kopię naszego nośnika unikając tego ryzyka. Płytki kosztują teraz takie grosze, że jeśli tylko mamy czas na nagranie kopii, to koszt nośnika jest praktycznie pomijalny. Teoretycznie moglibyśmy uniknąć w ogóle żonglowania płytkami i udostępnić im ten nośnik na jakimś serwerze w internecie niech sobie go ściągną. No i okazuje się, ze nie będzie nam wolno tego zrobić. I nie tylko tego. W ogóle nie będzie nam wolno pożyczyć naszym znajomym zakupionych filmów, czy muzyki. Uważam, że to jest chore. Dzielę się przecież czymś, za co sam zapłaciłem, więc mam święte prawo decydować o tym, co z tym robię. I tego prawa właśnie pozbawia nas się w biały dzień w imię ochrony interesów koncernów fonograficznych i filmowych. Jak tak dalej pójdzie, to w imię walki z piractwem zdelegalizują programy do kopiowania płytek, na przykład taki NERO. Wyobraźcie sobie na przykład za posiadanie NERO powiedzmy dwa lata w zawiasach ? Brzmi jak jakas chora wizja ? Kto wie ... zobaczymy jak się sprawa rozwinie. W Stanach prawo już teraz zabrania wprowadzania do obrotu oprogramowania (oraz sprzętu), które pozwalają kopiować utwory zabezpieczone za pomocą środków technicznych, dzięki czemu obowiązuje miedzy innymi sądowy zakaz sprzedawania programu RealDVD, dzięki któremu można sobie skopiować zabezpieczoną płytkę DVD z filmem. W Niemczech na podobnej zasadzie przez jakiś czas obowiązywał sądowy zakaz dystrybucji programu CloneCD.
Generalnie tematyka użytku dozwolonego jest nie tylko dość szeroka ale i bardzo ciekawa. Jeśli chcecie wyrobić sobie własne zdanie na temat użytku dozwolonego, to polecam bardzo rzeczowy felieton na ten temat na vagla.pl – a przy okazji na dole artykułu znajdziecie listę innych wartościowych materiałów związanych z tematem użytku dozwolonego, z którymi warto się zapoznać.

Tak na marginesie, to Wyborcza wspomniała też, że

Jeszcze w połowie tego roku do parlamentu ma trafić projekt ustawy regulującej prawo telekomunikacyjne w Polsce. W dokumencie ma się znaleźć zapis umożliwiający odcinanie od sieci osób zajmujących się działalnością przestępczą, w tym piratów internetowych

Już widzę co się będzie działo jak faktycznie to przejdzie i zaczną odcinać.

A swoją drogą bardzo zastanawia mnie jeden aspekt odcinania od Internetu o którym mam wrażenie wszyscy zapomnieli a ustawodawca słowem nie wspomina. Czy jak osoba podpisuje promocyjną umowę o dostęp do Internetu, przy czym promocja polega na tym, że zamiast płacić za montaż i przyłączenie powiedzmy 300 PLN nie płaci ani grosza, ale w zamian za to podpisuje umowę na powiedzmy dwa lata ze stałym abonamentem, i nagle po pół roku odcinają ją od Internetu za piractwo, to:
a) prawo pozwoli jej rozwiązać umowę z operatorem przed upływem czasu na jaki została podpisana i to bez ponoszenia żadnych kar za skrócenie okresu umowy, czy też
b) osoba taka będzie musiała płacić do końca umowy za coś czego nie dostaje ????

Wednesday, January 13, 2010

Włamywacz roku

Kiedyś wydawało mi się, że nie ma nic śmieszniejszego niż Gang Olsena. Myliłem się. Przyszedł Polski turbodynoman i zawstydził nawet Gang Olsena. Oto najlepszy napad na bank 2009 roku:

Złodziej popełnił duży błąd w obliczeniach. Rozbił niewłaściwą ścianę i zamiast do skarbca wypełnionego gotówką przebił się do sklepu obuwniczego. [..] Ku jego wielkiemu zaskoczeniu, zamiast góry pieniędzy, po drugiej stronie zastał półki wypełnione po brzegi damskimi pantofelkami. Jego złość była jeszcze większa, gdy w kasie nie znalazł ani złotówki. - Porozrzucał tylko część towarów.

via: Złodziej pomylił ściany i nie trafił do banku, aut. Michał Janczura

Nie zawsze odśnieża właściciel

W swoich ostatnich rozważaniach o wadze śniegu i odśnieżaniu dachu wspominałem że nadzór budowlany na podstawie przepisów karnych może ukarać właściciela bądź administratora budynku mandatem do wysokości 500 zł w przypadku nieodśnieżenia dachu. Nie wspominałem natomiast, że za to samo Policja może nałożyć mandat aż do 1000 PLN, a okazuje się, że jeśli osoba ukarana odmawia zapłacenia mandatu, to sąd może ją ukarać karą do 5000 PLN !!!
Wiedziałem do czasu usunięcia sopli administrator jest zobowiązany zagrodzić teren, ograniczając dostęp dla osób trzecich. Nie wiedziałem natomiast, że w świetle prawa praca podczas odśnieżania powierzchni dachowych jest pracą na wysokości, więc nie chcąc mieć problemów i zatrudniając kogoś do odśnieżania dachu musimy się upewnić, że osoba taka ma aktualne orzeczenie lekarskie, jest odpowiednio przeszkolona oraz zabezpieczona przed upadkiem oraz przed załamaniem dachu.
Najciekawsze jednak dopiero przed nami. Okazuje się, że sople i śnieg z balkonów i tarasów przylegających bezpośrednio do lokali mieszkalnych i użytkowych mają obowiązek usuwać ich najemcy. Czyli twój balkon = twój sopel : )
Na właścicielu (ewentualnie współwłaścicielach/użytkownikach wieczystych/jednostce organizacyjnej/zarządcy) ciąży obowiązek odśnieżania i usuwania lodu zalegającego w bramie i na podwórzu posesji, usuwania sopli zwisających z dachu i śniegu zalegającego na dachu budynku i na zabudowań gospodarczych, które znajdują się na tym terenie. Żeby było ciekawiej, to trzeba też odśnieżyć chodnik, gdy stoi na nim kiosk. Nie trzeba natomiast odśnieżać i usuwać lodu z chodnika, na którym znajduje się płatny postój lub parkowanie samochodów, a także wówczas gdy nie przylega on bezpośrednio do nieruchomości, ale dzieli go pas trawnika. Nie trzeba też odśnieżać przylegających do chodnika przystanków tramwajowych, autobusowych i trolejbusowych jak również jezdni przylegającej do chodnika, ponieważ taki obowiązek ciąży na zarządzającym drogą. Do obowiązków zarządu drogi należy pozbycie się śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń uprzątniętych z chodników przez właścicieli nieruchomości przyległych do drogi publicznej
Jeśli właściciel powierza wykonywanie prac innej osobie albo firmie [..] za skutki wypadku na nieodśnieżonej posesji albo przylegającym do nieruchomości chodniku lub spowodowanego przez spadające z dachu śnieg i sople odpowiada ten, kto zobowiązał się do sprzątania.

via: 5 tys. zł kary za nieodśnieżanie nieruchomości,

Tuesday, January 12, 2010

Śmieszne billboardy

LINK --> smieszne billboardy

Człowiek uczy się przez całe życie

Człowiek uczy się przez całe życie, z wyjątkiem lat szkolnych

by Gabriel Laub

Pomysł na odśnieżanie miast ?

Wychodzi na to, że Czesi naprawdę mają łeb na karku. Oto jak doniosła Wyborcza, do odśnieżania ulic skierowano tam urzędników miejskich :

Urzędnicy czterech dzielnic czeskiej Pragi od rana sprzątają śnieg z ulic. Zadecydował o tym sztab kryzysowy stolicy [..] do tysiąca stu robotników ze służb komunalnych dołączyło 750 urzędników z centralnych dzielnic czeskiej stolicy. [..] [dołączyli] też pracownicy Magistratu stolicy, funkcjonariusze Straży Miejskiej i miejskiego przedsiębiorstwa komunikacyjnego

Może to jest jakaś metoda na półmetrowe zaspy na warszawskich chodnikach ???

Miejscy urzędnicy do odśnieżania. To Praga. Czeska.

Kłopotliwa promocja

Kojarzycie te reklamy, w których kolejny bank ogłasza, że przy transakcji karta kredytową oddaje część wydanej kwoty ? Okazuje się, na co zwróciła uwagę Gazeta Prawna, że od zwróconej kwoty trzeba SAMEMU zapłacić podatek. Samemu, czyli trzeba pamiętać o tych kwotach przy picie rocznym, bo niestety bank nam automatem nie pobierze zaliczki na podatek dochodowy od takich zwrotów i nie wyśle nam na koniec roku PIT-u 11 z takich transakcji. Ale o tym już banki w reklamach nie informują. Ciekawe ilu osobom potem skarbowy dobierze się do tyłka za niezapłacony podatek ???

Cała sprawa ma też dwa ciekawe zagadnienia.
Pierwsze jest takie, że trzeba pamiętać o zasadach zaokrąglania do pełnego złotego - czyli jeśli wydaliśmy 100 PLN a bank zwraca nam 3% kwoty, czyli 3 PLN, to wyliczony podatek wychodzi nam 51 groszy, i musimy go zaokrąglić do pełnych złotych, czyli tak naprawdę płacimy 1 PLN. Swoją drogą fajny bajer z tym zaokrąglaniem sobie wymyślili panowie w ministerstwie, bo dzięki temu czy zapłacimy kartą 100 PLN i dostaniemy z powrotem 3 PLN, czy zapłacimy kartą 185 PLN i dostaniemy z powrotem 5,55 PLN, to dzięki zaokrąglaniu i tak podatek jest taki sam, czyli 1 PLN.
Drugim ciekawym zagadnieniem jest zaś kwestia naliczania podatku. Nie wiem jak to powinno wyglądać. Załóżmy, że wykonałem 10 operacji po 100 PLN z karty. Za każdym razem bank zwrócił mi 3 PLN. Efektywnie dostałem 30 PLN zwrotu. I teraz scenariusz numer 1: od każdej operacji płacę 1 PLN podatku, czyli 30 PLN podatku od 10 transakcji (przepłacając przy tym 4,90 PLN podatku), czy też scenariusz numer 2: od całości otrzymanych zwrotów, tj. 30 PLN liczę sobie 18% podatku i płacę 5 PLN podatku (wyliczony podatek wychodzi 5,4 PLN, ale przecież należy do zaokrąglić do pełnych złotych).

Z moich obserwacji wynika, że i tak większość operacji jakie dokonuję jest na kwotę mniejszą niż 100 PLN. Czyli, gdybym miał kartę w takim banku, który zwraca część kwoty, musiałbym się mocno napocić przy rozliczeniu rocznym. To co to za promocja, jak tylko dokłada problemów tym, co z niej skorzystają ? Biorąc pod uwagę jak bardzo trzeba się będzie przy tym napocić, to ja już chyba wolę nie dostawać tych 3% zwrotów i spać spokojnie przy rozliczeniu rocznym.

via: Bank odda pieniądze, a fiskus zabierze

Monday, January 11, 2010

Nakładka na lampę błyskową

Trafilem na instrukcję, jak samemu zrobić bardzo fajną nakładkę na lampę błyskową pozwalającą uzyskać bardzo fajne efekty bez użycia Photoshopa :)

PS. kojarzycie jakąs knajpę, w której mają CZARNE słomki ?

Ile waży śnieg i czy może zawalić się dach

Metr sześcienny śnieżnego puchu waży około 200 kilogramów, śniegu mokrego - 800 kilogramów. Najcięższy jest śnieg topniejący [..] waga metra sześciennego może przekroczyć 900 kilogramów.

via: Strażacy w gotowości: śnieg osłabia dachy

No to chyba mamy odpowiedź na pytanie jak groźny potrafi być śnieg zalegający na naszym dachu. TAK jest groźny. I nasz dach może się zawalić pod jego wagą. Wystarczy sobie policzyć metraż naszego dachu razy te kilogramy i mamy odpowiedź na pytanie ile dodatkowych kilogramów spoczywa na dachu. Zaś o tym czy nasz dach był policzony na dźwiganie takich ciężarów dowiemy się z projektu technicznego naszego domu.
Mieszkańcy bloków to luzacy, bo nie mają problemu, teoretycznie martwi się o to za nich ich administracja (w przypadku mieszkań spółdzielczych), wspólnota (w przypadku mieszkań własnościowych) lub właściciel budynku (w przypadku tzw. kamieniczników). Niestety teoretycznie, bo za niedopilnowanie odśnieżania dachu grozi mandat do 500 PLN, ale jego wysokość jest tak smieszna, że na pewno nie zwróci dachu nad głową w razie problemów. Warto więc zadać sobie trud i zatelefonować do administratora budynku z pytaniem o odsnieżanie dachu. Wracając jednak do dachów.
Osobiście wyznaję lenistwo jako filozofię niewykonywania rzeczy zbędnych. Dlatego też dachu nie odśnieżam wcale –jak się uzbiera odpowiednia ilość śniegu sama zlatuje pod swoim ciężarem ; ) Ze względu na budowę domu mam co prawda jeden uskok w którym zalega mi śnieg, ale regularnie go czyszczę, tak, że nie wymaga większej uwagi z mojej strony. Staram się też odśnieżać istotne dla mnie fragmenty mojej posesji zaraz jak tylko spadnie śnieg. W ten sposób nie pozwalam się mu ubić i nabrać wilgoci a łopatą macha się lekko i przyjemnie. Niestety nie zawsze jest tak różowo. Czasami zwyczajnie nie mam czasu pomachać łopatą. I robi się problem. Empirycznie o różnicy w wadze poszczególnych rodzajów śniegu mógł się przekonać każdy, kto kiedykolwiek musiał odśnieżać. Kiedy pada lekki śnieżek w formie puchu odśnieżać można jedną ręką. Kiedy zaś przez pół dnia była taka temperatura, że śnieg się zaczynał topić, jedna łopata śniegu waży tyle, że trzeba się mocno zamachnąć żeby rzucić daleko zawartością :) Do tego śnieg ubity lub zawilgotniały nie poddaje się łatwo łopacie i odśnieżanie to naprawdę duży wysiłek. Inna rzecz, że wtedy bardziej opłaca się utoczyć kulę dokładnie taką, jak do robienia bałwana. Śnieg się po prostu tak lepi, że w kilkanaście minut można sobie w ten sposób większy teren niż jak byśmy machali łopatą :) Bardzo ciekawa sytuacja ze śniegiem zadziała się w ten weekend. Kojarzycie creme brule ? Na warstwę puchatego śniegu zaczęła padać marznąca mżawka, tworząc cienką skorupę lodową. Dokładnie jak pianka i skorupka w creme brule. Po jakimś czasie ta cienka skorupka lodowa stała się tak mocna, że można było na niej stać ;) Człowiek więc nie zauważał, że stoi kilka centymetrów nad rzeczywistą powierzchnią ziemi :) I na to nasypała kolejna warstwa śniegu. Efektywnie więc, po odśnieżeniu pierwszej warstwy odsłaniało się lodowisko. Normalnie nic się nie spodziewając idziesz i znienacka odstawiasz you can dance. Trick polegał w rozbiciu lodowej skorupy i odśnieżeniu wszystkiego do gołej ziemi. Krótko mówiąc dobra godzinka zabawy z łopatą. Nie wiem ile kalorii mniej, ale po wejściu do domu nie chciało mi się nawet wejść na piętro :)

Rekord Polski opóźnienie pociągu 991 minut

Oficjalnie potwierdzony rekord Polski - 991 minut opóźnienia zanotował pociąg rekordzista na trasie z Katowic do Gdyni. Zgodnie z informacją prasową miał być na stacji docelowej wczoraj o 18.21. Ma 991 minut opóźnienia. PKP zapewnia, że będzie dzis w Trójmieście o godz. 11. Normalnie szacun. Tu nawet Turbodynomen by nie dał rady zawstydzić PKP lepszym wynikiem. Bo do głowy by mu to nie przyszło.

PS. Mały update. Rekord jednak został pobity, ponieważ wspomniany pociąg zwiększył opóźnienie do 1025 minut

via: Komunikacyjny koszmar na PKP. 991 minut spóźnienia, aut. Agnieszka Trojanowska-Bis

Saturday, January 9, 2010

Przyszła ZIMA

Przyszła ZIMA. Nie zima. ZIMA. Taka zima, że czapki z głów. Wczoraj zapowiadali, że ma spaść do 10 cm śniegu. Dziś wyszedłem przed dom i szkoda, że nie miałem rakiet śnieżnych, bo wrobiłem parę kroków i wpadłem w śnieg na głębokość tak prawie tuż pod kolanami. Swobodnie mam 45-50 cm śniegu przed domem. W jedną noc tyle napadało. Gratulacje dla meteorologów. Miało być 10 cm śniegu. No to jak miało być, to gdzie się podziało moje 10 cm śniegu ? Czy ja mówiłem, ze chcę pół metra śniegu ???

Tak, wiem, marudzę. Zużyłem dziś prawie 40 minut, żeby przekopać (bo nie mogę nadal tego nazwać odśnieżaniem) 100 metrów ścieżki żeby dało się od domu dojść do drogi. Nie wiem ile mi zejdzie, żeby przekopać taką szerokość, żeby się dało wyjechać samochodem, ale śmiało mogę powiedzieć, że nie będzie to ani proste ani łatwe. Jedyny zysk to taki, że mam darmową siłownię :) No i inni mają dużo gorzej niż ja:

Świętokrzyskie i Śląsk: blisko 50 tys. ludzi nie ma prądu
Opady śniegu "jak kataklizm klimatyczny"
Pociągi Warszawa - Kraków utknęły w polu. Kilkugodzinne opóźnienia
Tysiące mieszkańców regionu częstochowskiego bez prądu
Z powodu zwarcia oblodzonej trakcji kolejowej zablokowana trasa kolejowa Kraków - Kielce
Cała Polska ugrzęzła w zaspach
Atak zimy: Wypadki, awarie, chaos
Kolej sparaliżowana. Pociągi tkwią w polu
Zima zła: opóźnienia pociągów, brak prądu, korki
Śląskie: paraliż kolei od soboty, pociągi nie ruszają w trasę
Zima trzyma i nie chce odpuścić

Friday, January 8, 2010

Najdłuższy billboard w Warszawie

Rozumiem, że po finansowym sukcesie kolejnej edycji Tańca z gwiazdami TVN stać już na wszystko co sobie można wymyślić, ale billboard tej wielkości zdumiał nawet mnie. Nie wiem, czy jest to największy w sensie zajmowanej powierzchni ale z pewnością najdłuższy billboard w Warszawie o jakim mi wiadomo. Zdjęcie musiałem robić z odległości, żeby budynek mi się zmieścił :)

Korki w wydaniu warszawskim

Warszawa 7 rano - i niesamowity kolor nieba gdy jeszcze trwa świt

Jesteśmy brudasami, czy po prostu nie nauczono nas sprzątać ?

Rano w radiu (WAWA) leciał konkurs w trakcie którego należało odpowiedzieć na pytanie ilu mężczyzn nigdy w życiu nie umyło toalety ??? i były trzy wartości do wyboru, chyba 15%, 30% i 67% jeśli dobrze kojarzę. Oczywiście wyniki na podstawie jakichś tam badań. Zaskoczony byłem już wartościami jakie były do wyboru, bo nie wyobrażam sobie jak można mieszkać w mieszkaniu i nie umyć przynajmniej raz ma miesiąc dokładnie toalety. Po prostu nie umiem zrozumieć i już. Już na starcie byłem zszokowany, bo spodziewałbym się, że do wyboru będzie 0%, 1% i 2%, ale nie wartości w zakresie 15 - 70%. Prawdziwy szok przyszedł dopiero po chwili, gdy po dwóch chybionych próbach odgadnięcia okazało się, że prawidłowa odpowiedź brzmi 67%. TAK. 67% mężczyzn nigdy w życiu nie umyło toalety. I teraz nie wiem, czy mam rozumieć, że 67% mężczyzn mieszka w hotelach, czy że 67% mężczyzn nie nauczono sprzątać ? Gdzie w takim razie byli rodzice ? bo przecież nie uwierzę, że wszyscy się w domach dziecka chowali. Jak to więc z nami facetami jest ? Jesteśmy brudasami, czy po prostu nie nauczono nas sprzątać ?
Tak, czy inaczej, wychodzi również, że za 67% sprzedaży Domestosa i podobnych środków odpowiedzialne są kobiety :)
A w sumie czemu się nad tym wszystkim tak rozwodzę ? Tu muszę się do czegoś przyznać. Sprzątając raz w tygodniu cały dom myję również obie toalety. I nie wyobrażam sobie, że można inaczej. Raz w tygodniu. Czyli średnio cztery i pół raza na miesiąc. Ja chyba jakiś dziwny jestem.


PS. Bzdury gadam ? Nadal nie jesteś przekonany, że warto umyć toaletę ? No to załóżmy, że twoją żonę/dziewczynę/kochankę chwyta jakieś zatrucie pokarmowe i wymiotuje jak kot. I musi skorzystać z twojej nieumytej od dawna toalety, której brzydzi się dotknąć, bo gryzący zapach zatyka nos a wygląd powoduje torsje. Kiepsko co ? To załóżmy teraz scenariusz nr 2. Konieczność skorzystania z toalety jest taka sama, ale tym razem toaleta jest czysta i ładnie pachnąca. Jak myślisz, jak będzie różnica ? Czy klęczącej przy toalecie umęczonej kobiecie zrobi to jakąś różnicę, czy nie ? Odpowiedź przemyśl dwa razy :)

Międzynarodowy Dzień Sprzątania Biurka

Jak podano przed chwilą w radiu (WAWA) obchodzimy dziś Międzynarodowy Dzień Sprzątania Biurka.

Zapewne z okazji tego święta powinienem teraz wysprzątać sobie biurko, ale jakoś mi się nie chce ;)

Nie oceniaj urody kobiety mającej makijaż

Jest taka stara prawda, która mówi, że tak naprawdę możesz ocenić urodę kobiety tylko pierwszego poranka. Tylko wtedy widząc ją "saute" bez makijażu, z rozczochranymi włosami widzisz ją taką jaka jest naprawdę. Jeśli wtedy Ci się podoba, to podoba Ci się taka jaką naprawdę jest, a nie taka jaką chciała byś ją widział, kiedy była "odstrzelona". Za komuny miałeś jeszcze dodatkową szansę by przekonać się jak kobieta wygląda naprawdę bez tapety - wystarczyło pójść z nią na basen, ale odkąd nastał u nas kapitalizm a wraz z nim tanie wodoodporne kosmetyki, ta "bonusowa" okazja zniknęła bezpowrotnie. Dziś - raczej rzadko się zdarza, by kobieta wybrała się na basen, czy do siłowni bez makijażu. Wiem, bo przez jakiś czas korzystałem z basenu/sauny/siłowni i nieustannie zdumiewało mnie to, że kobiety przychodzą w pełnym makijażu. Nawet na zajęcia fitness, gdzie w grupie były same kobiety. Ale czemu o tym wszystkim wspominam. Ano temu, że przyjęło się (to chyba wina kapitalizmu), że kobieta wszędzie i zawsze musi wyglądać doskonale i mieć pełny makijaż. Dostrzeżenie na mieście kobiety bez makijażu jest raczej skazane na niepowodzenie. Malują się wszystkie od nastolatek do babć. I tak naprawdę nikt nie widzi, jak kobieta wygląda naprawdę bez całej "tapety". I oceniając jej urodę, tak naprawdę oceniasz w dużej mierze jakość jej makijażu. Nigdy nie oceniaj urody kobiety mającej makijaż, bo się zdziwisz. Czasem różnica między wyglądem "saute" a wyglądem w tapecie jest kolosalna. Przykładem niech będzie znana wszystkim Doda, dla większości społeczeństwa symbol sukcesu i urody. No to teraz spójrz na zamieszczone przez Dziennik zdjęcie Dody bez makijażu i spróbuj odpowiedzieć sobie szczerze na pytanie: czy poznał/a byś ją na mieście, gdybyś przechodziła obok ciebie ?

fot by dziennik.pl

via: Zdjęcia Dody bez makijażu

Zmiany dobre dla rowerzystów, ale czy dla pieszych ?

Rowerzyści będą mogli:
- korzystać z chodnika w trudnych warunkach atmosferycznych (pod warunkiem ustępowania pierwszeństwa pieszym),
- stosować opony zimowe z elementami przeciwślizgowym,
- jechać rowerem środkiem pasa ruchu na skrzyżowaniu i bezpośrednio przed nim,
- jechać obok siebie, jeśli nie utrudni to jazdy innym uczestnikom ruchu.

Dodatkowo Platforma chce też jednoznacznie zapisać w ustawie, że rower jadący na wprost po jezdni, pasie rowerowym lub drodze rowerowej ma pierwszeństwo przed pojazdem zmieniającym kierunek jazdy

Już teraz rowerzyści się awanturują, jak im się zwraca uwagę, że nie powinni jechać chodnikiem. Jestem realistą. Polska to nie Włochy, czy inna Grecja, gdzie słońce świeci przez 2/3 roku. Przepis o trudnych warunkach pogodowych sprawi, że przez 3 /4 roku chodniki w całości będą pełniły rolę ścieżek rowerowych. Gdzie się mają podziać piesi, nie wiem. Biorąc pod uwagę, że na terenie Warszawy rowerzyści i tak w większości jeżdżą chodnikami w dupie mając i przepisy i pieszych, to jak jeszcze dostaną prawo do używania opon z kolcami, to myślę, że już może być tylko weselej niż jest obecnie.

via: PO proponuje: rowerzyści w deszczu mogą jeździć chodnikiem

Deportują siewców nienawiści

od 2001 roku wydalono z Francji 129 radykalnych islamistów, w tym 29 imamów lub innych duchownych

via: Francja: "Siewca nienawiści" deportowany

Thursday, January 7, 2010

Spędzamy życie przed telewizorem

Właśnie dowiedziałem się z radia (WAWA), że zgodnie z najnowszymi badaniami (niestety nie doszłyszałem, kto te badania robił) w ubiegłym roku statystyczny Polak spędził przed telewizorem 54,5 godziny, co stanowi wzrost o 7 minut w stosunku do roku poprzedniego. Na mój łysy łeb, to wychodzi bity tydzień przed telewizorem na każdego, łącznie z noworodkami, dziećmi i emerytami. Zaczynam rozumieć, dlaczego TVP tak walczy o ten durny abonament.

Jeżeli pływanie wyszczupla

Jeżeli pływanie wyszczupla, to co wieloryby robią źle ???

via: mail, autor nieznany

Wednesday, January 6, 2010

Warszawa w śniegu

Po całodziennych opadach śniegu nieodśnieżana Warszawa wygląda mniej więcej takm jak na poniższych zdjęciach. Oczywiście korki we wszystkich możliwych kierunkach dokąd człowiek wzrokiem sięga są przy takiej pogodzie standardem.

Piaskarka w Warszawie


Na potwierdzenie, że owszem zimą piaskarki po Warszawie jeżdżą (choć z podniesioną łychą, więc nie odśnieżają)

Atak zimy w Wielkiej Brytanii

Ponad 30 cm śniegu spadło w południowej i środkowej Anglii, co zdarza się wyjątkowo rzadko. Wiele dróg jest oblodzonych lub nieprzejezdnych. [...] Ok. 44 proc. pracowników pozostało w domu, co spowodowało przeciążenie łączy internetowych i sieci telefonicznych. [..] Władze lokalne uskarżają się na brak żwiru i soli do posypywania dróg i ulic. [..] W Scarborough nad Morzem Północnym do posypywania ulic użyto piasku z plaży. [..] Oddziały ratownictwa morskiego skierowano do akcji ratunkowych na lądzie. [..] Zimy w W. Brytanii są na ogół łagodne, temperatura rzadko spada poniżej zera. Dlatego władze lokalne są na obecny atak chłodów i śniegu zupełnie nieprzygotowane. Panuje przekonanie, że inwestycje w kosztowny sprzęt do odśnieżania byłyby nierentowne, skoro mógłby on w ogóle nie zostać użyty, a trzeba by go utrzymywać.

To ja już rozumiem, dlaczego co roku zima zaskakuje naszych drogowców i czemu jak zwykle są oni zupełnie nieprzygotowani na śnieg i mrozy. Po prostu u nas na drogowców zatrudnia się samych Brytyjczyków.

via: gazeta.pl, W Wielkiej Brytanii zima najgorsza od lat. Wojsko odśnieża drogi, aut. awe

I weź tu człowieku zorganizuj fajną imprezę

Jednego kompana skatowali, bo kasłał, drugiego zabili, bo oszukiwał nalewając wódkę, a trzeciego chcieli podpalić, bo nie pomagał w biciu
via: Gazeta.pl, Zabili, bo oszukiwał przy nalewaniu wódki, aut. mar

Przy takiej imprezie jak powyższa, to wszystkie moje imprezy są zwyczajnie ... nudne.

Coraz więcej kamer

Co ciekawe, instalowanie kamer spotyka się z dużym poparciem mieszkańców miast. Wzrasta poczucie bezpieczeństwa, maleje liczba wykroczeń. Wszyscy, poza przestępcami, wydają się zadowoleni, co może oznaczać tylko jedno: liczba kamer będzie wzrastać. Ich możliwości już dziś kojarzą się z filmami science fiction. Rozpoznają nie tylko kolor ubioru czy włosów, ale także rysy twarzy. Nowojorska policja zastrzega wprawdzie, że do systemu monitoringu nie zostanie wprowadzony algorytm rozpoznający twarze, ale sam fakt tego zaprzeczenia pozwala sądzić, że możliwości technologiczne już istnieją. W 2008 roku południowokoreańska policja przetestowała w seulskim metrze, w naturalnych warunkach, system identyfikacji twarzy opracowany przez kalifornijską firmę 3VR. W szybko poruszającym się tłumie program komputerowy był w stanie zidentyfikować 9 na 10 osób.

via: wyborcza.pl, art. Wielki Brat na Manhattanie, aut. Piotr Sieraj

Monday, January 4, 2010

Rowerzysta przy minus 15

Na dworze minus 15 stopni Celsjusza. Ludzie przemykają szybko chcąc jak najszybciej schronić się przed wszechobecnym mrozem czy to w tramwaju, czy w autobusie, czy w jakimś zamkniętym pomieszczeniu typu knajpa. Jest tak zimno, że oddechy są z daleka widoczne w powietrzu w postaci mgiełki. Obracam się i co widzę ? Rowerzysta. Ostatnia rzecz jakiej bym się spodziewał przy takiej temperaturze.



No może trochę tu skłamałem. Nie ostatnia. Kiedy przejeżdżał obok mnie zwróciłem uwagę na ubiór - cwaniak był dobrze ubrany (spod kurtki wystawał jakiś gruby golf, na nogach grube skarpety i na rękach obowiązkowe rękawiczki). Naprawdę ostatnia rzecz natomiast jakiej bym się dziś spodziewał, to już nie pojedyncze przypadki ale wręcz rzesze młodych dziewczyn luzacko spacerujących w adidaskach, bez rękawiczek i czapek. Przy tej pogodzie !!! Nie wiem, czy to kwestia jakiegoś łańcuszka na Naszej-Klasie, czy jakiś zbiorowy zakład, ale sorry ... to już pominę kwestie czapek ale chyba trzeba być jakimś niedorozwojem (żeby nie użyć określenia debilem), żeby przy minus 15 świadomie zakładać cieniutkie adidaski ???

Artystyczna skrzynka telekomunikacyjna

Kra na Wiśle

Jeśli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości, co do tego jak niskie temperatury są na dworze przez ostatnie parę dni wystarczy spojrzeć na Wisłę. Takich kawałków kry nie było już na Wiśle od bardzo dawna. Teraz przydałoby się tak minus 25, do minus 30 przez dwa tygodnie i znów można by chodzić po Wiśle, jak w 2005.

Polska znów bogatsza niż Niemcy

Co by było, gdyby w ramach walki z prostytucją urzędy pracy kierowały tam wszystkich bezrobotnych do tymczasowej pracy jako „roboty interwencyjne” ? Pomijając wielką aferę jaka by wtedy wybuchła (a przynajmniej chcę myśleć, że kogoś by to oburzyło), można by powiedzieć, że taka ironia, że aż podchodzi i daje człowiekowi w pysk. Zgadzamy się ?
No to teraz będzie też taka ironia, tylko z innej bańki. Wiedzieliście, że Polska jest bogatsza niż Niemcy ? Nie ? To spoko, ja też do dzisiaj nie byłem tego świadom. Jednak ku memu zaskoczeniu Polska okazała się być bogatsza niż Niemcy. Skąd taka teza ? No stąd, że Niemców nie stać wyrzucać pieniędzy na coroczne licencje dla Microsoftu, więc migrują na OpenSource. Co na to Polska ? No Polska nic, bo Polskę na to stać. Nasze MSZ właśnie wydało 13 milionów złotych na zakup nowych licencji Microsoftu podpierając się tym, że nie można dyskryminować Microsoftu w imię „neutralności technologicznej.” I to dopiero jest ironia, że w pysk dał. Paradoksalne jest to, że większość unijnych rządów migruje w kierunku OpenSource chcąc raz uniknąć pułapki pełnego uzależnienia od jednego dostawcy oprogramowania, a dwa płacenia Microsoftowi za licencje. My nie tylko sami w wpadamy w pułapkę, ale i jeszcze zapraszamy kłusownika do jej postawienia. I jeszcze za to wszystko płacimy. Szkoda gadać.

Prowadzenie zdrowego trybu życia

ZUS ostrzega: prowadzenie zdrowego trybu życia grozi na starość wegetacją za marne grosze.
via: ocforum.pl

W teorii nie ma różnicy

W teorii nie ma różnicy między teorią i praktyką. W praktyce jest.

via:ocforum.pl

Fajne tapety na rok 2010

Natrafiłem na zbiór fajnych tapet na rok 2010

367 urodziny Isaaca Newtona

Google tradycyjnie już ozdobił swoje logo w wyszukiwarce ozdobnym akcentem. Tym razem z okazji 367 urodzin Isaaca Newtona. Mała podpowiedź: będąc na stronie google'a zwróćcie uwagę na pierwsze jabłko z lewej :)

Friday, January 1, 2010

Polsat zagina czasoprzestrzeń ?

Na jakieś 5 minut przed godziną 00.00 według naszych zegarków włączyliśmy telewizor, żeby wypić toast równo z wybiciem północy i co widzimy ??? Na jedynce jakieś smęty, przełączamy na dwójkę, również smęty, przełączamy na Polsat a tam .... właśnie trwa odliczanie 5,4,3,2,1 i ogłaszają godzinę wybicie północy na cztery minuty przed wszystkimi innymi. Jednym słowem Polsat zagina czasoprzestrzeń.