Znajomemu padł komputer. Ugadaliśmy się na naprawę rzeczonego. Bliższe oględziny ujawniły, że padł zasilacz. Kombinowanie nowego (okolica pozbawiona sklepów komputerowych i serwisów elektronicznych), wymiana i sprawdzenie, że wszystko działa zajęło jakieś 1,5-2h. Po skończonej robocie znajomy pokazał mi swój nowy zakup. Telewizor. 50 cali. Telewizor oczywiście podłączony pod kino domowe z kolumnami dookoła pokoju. No skoro tak, to włącz coś niech doznam olśnienia. Znajomy wybrał odpowiedni krążek, zarzucił w odtwarzacz, browary w dłoń i lecimy. Czas Apokalipsy. Świetne klimatyczne męskie kino. Film dość długi (bo to 202 minutowa wersja rozszerzona Apocalypse Now Redux sprzedawana z gazetą Dziennik),opowiada o wojnie w Wietnamie. W trakcie filmu śledzimy losy amerykańskiego żołnierza (Martin Sheen ojciec bardziej znanego obecnie Charliego Sheena), który ma wypełnić misję specjalną w Kambodży likwidując dezertera, byłego kapitana armii amerykańskiej (którego gra w tym filmie sam Marlon Brando). W trakcie podróży obserwujemy i okropieństwo wojny i totalną schizę żołnierzy i francuskich osadników. Leje się dużo krwi, obserwujemy i mordowanie Wietnamczyków i ginących Amerykanów, bo rzecz dzieje się w trakcie działań wojennych. Czemu o tym wspominam ? Bo po jakiejś półtorej godzinie krwi, trupów, strzelania itp jest jedna, może 40 sekundowa scena z nagą kobietą (francuską osadniczką), która zasłania moskitiery przy łóżku.
I właśnie kiedy na ekranie była ta scena, przyszła żona znajomego spojrzała na ekran i powiedziała: no ładnie, a wy tu gołe baby oglądacie
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
No i miała rację. Przecież to wszytko to był tylko pretekst. :)
Post a Comment