Monday, April 27, 2009

Brzydula Ula czyli tragedia w TVN

W sumie zapomniałem o tym wspomnieć, ale spotkała mnie kara boska w postaci odcinka polskiego serialu zatytułowanej Brzydula. Jest to nużąco wkurwiająca opowieść o losach infantylnej panienki z aparatem na zębach imieniem Ula, ubierającej się tak, jakby moda zatrzymała się na latach czterdziestych poprzedniego stulecia. Tytułowa Ula brzydula, choć ubiera się jak kloszard, to jakimś cudem dostała posadę sekretarki szefa ekskluzywnego domu mody (kto ją tam przyjął ??!! Stevie Wonder ??!! ) i jakby tego mało było, to jeszcze się w swoim szefie podkochuje. Cała fabuła i akcja tego serialu są tak beznadziejne, że nie nadają się nawet na serial brazylijski, zaś dialogi pracowników brzmią tak, jakby cała obsada firmy (w której pracuje tytułowa Brzydula) właśnie uciekła z zamkniętego ośrodka dla umysłowo opóźnionych. Oglądanie tego serialu jest najbrutalniejszą formą kary dla normalnie myślącego człowieka z niespaczoną psychiką. Zastanawiam się, co kierowało telewizją TVN, że zechciała wyemitować taką szmirę. Nie wiem jak można traktować telewidzów jako idiotów, ale najwyraźniej taki target ma ten serial. Percepcja treści tego serialu w porze obiadowej, już po pięciu minutach (tyle zajmuje zrozumienie całości fabuły mimo skupienia się na kotlecie) prowadzi do rozstroju nerwowego, bólu żołądka i sraczki zarazem. Jednym słowem takie dno, że dół, jeszcze raz dół i jeszcze trzy metry mułu. Cały ten serial jest tak denny, że gdyby DVD z nagraniem sezonu Brzyduli zrzucono do Rowu Mariańskiego, to jego dno zapadłoby się o kolejne 10 kilometrów. Gdyby za dla odmiany przylecieli przedstawiciele obcej cywilizacji sprawdzić jak ludzkości idzie rozwój umysłowy, to po seansie Brzyduli wpisali by ludzkość w pozycji NAJWIĘKSZA PORAŻKA GALAKTYKI a następnie zaorali by wszystko zrzucając nam na nas deszcz bomb atomowych/potop/epidemię a po skończonej rozwałce wyhodowali jakieś małpy i rozpoczęli ich edukację od początku.

Krótko mówiąc gdybym miał zwięźle w kilku słowach zawrzeć swoją recenzję tego serialu, wybrałbym: ja pierdolę, jaka beznadzieja !

Tak na marginesie: od 8 lat nie mam telewizora i nie oglądam telewizji. Tylko, że kiedyś to było jakieś wyrzeczenie, bo wtedy było jeszcze co oglądać. Teraz, po obejrzeniu Brzyduli ... zaczynam się zastanawiać czy przyjąłbym ten telewizor za darmo. I zaczynam mieć wątpliwości.

[fot. by Filmweb]

Graffiti ślimaki

Artyści to taka nacja ludzi, która z niczego zrobi coś i nawet najbardziej oczywiste rzeczy potrafi przedstawić jako niebywałe osiągnięcia. Potrafią też robić takie rzeczy, których normalni ludzie by nie wymyślili nawet po wypiciu 0,7 L na czczo. Wyobraźcie więc sobie, że jest dość znany i uznany artysta, który zdobył sławę łapiąc ślimaki i malując im na domkach graffiti. Nie do wiary, co ? No ale to najszczersza prawda. Dowód i więcej zdjęć ślimaków --> innercitysnail.blogspot.com


[fot. by innercitysnail.blogspot.com]

Linia komend / command line

Kilka poradników

Prelink i Preload

Okazuje się, że można znacznie przyśpieszyć swój komputer dzięki dwóm narządziom: prelink i preload. Jest nawet fajny artykulik opisujący prelink i preload

Angedoty Linuxa

Not only did Linus not know everything about C, he also didn't know anything about PC's. In fact, he didn't even have one when I first met him. When he bought his first PC, he didn't even start hacking it right away. Instead, he played computer games, especially one called something like Prince of Persia. I've never understood that part of him. I mean, what's a computer game worth if it doesn't simulate playing cards? No, give me solitaire, if you want me to play with a computer.

resztę tej opowieści znajdziecie tu --> Linux Anecdotes

Zbuduj sobie w domu klaster

Jeśli masz w domu więcej niż jeden wolny komputer i nudzi Ci się, to zbuduj sobie w domu klaster

Odzyskiwanie plików pod Linuxem

Ciekawy artykuł opisujący podstawy odzyskiwania plików pod Linux/Unix
Warto też zapoznać się z programem Test Disk - jak napisano na jego stronie jest to TestDisk is a powerful free data recovery software
Warto też na Community Ubuntu Documentation zapoznać się z poradnikiem dotyczącym DataRecovery
Istnieje też specjalna edycja Ubuntu przeznaczona do odzyskiwania danych --> Ubuntu Rescue Remix

Uruchamianie 32 bitowych aplikacji na 64 bitowym systemie Debian/Linux

Przypadkiem wpadł mi w ręce dość ciekawy artykuł Running 32-bit Applications on 64-bit Debian GNU/Linux Tytuł właściwie mówi wszystko. A dystrybucja Ubuntu oparta jest o Debiana, więc kółko się zamyka :)