Monday, February 8, 2010

Wrażliwość powoduje, że budzą się w nas uczucia

Wrażliwość powoduje, że budzą się w nas uczucia, że je intensywnie odczuwamy, większa wrażliwość oznacza silniejsze przeżywanie emocji. To sposób, w jaki odbieramy innych i samych siebie; jak reagujemy na świat. [..] Są różne rodzaje wrażliwości. Wrażliwość sensoryczna - to reakcja na otaczający nas świat: dźwięki, zapachy, ból, dotyk – na wszystko, co odbieramy zmysłami. Jest też wrażliwość, która dotyka tylko i wyłącznie emocji: to, że ktoś się do nas uśmiechnął lub krzywo spojrzał, przyniósł nam kwiaty lub nie przyszedł na spotkanie. Samo pojęcie „wrażliwość emocjonalna” kojarzy się raczej negatywnie,: nic się nie dzieje, a ona wpada w histerię; taka drobnostka a on już rozdrażniony. [..] Podwaliny pod nasz sposób reagowania kładzie wrodzony temperament; istotne jest to, jak na impulsy reaguje układ nerwowy. Kiedy dociera do niego jakiś bodziec, pobudza go, po czym to pobudzenie wygasa. Szybkość wzbudzania i szybkość wygasania mogą być różne. I tak posiadacza układu nerwowego, który pobudza się wolniej, będzie ogólnie mniej wrażliwy, poziom jego wrażliwości na bodźce będzie niższy. Ktoś obdarzony układem nerwowym, który pobudza się szybko i szybko wygasa, będzie człowiekiem wrażliwym. Za to osoba z tendencją do szybkiego pobudzania i, ale wolniejszego wygasania pobudzenia ma spore zadatki na nadwrażliwca. A czy nadwrażliwcem zostanie, w dużej mierze zależy od wychowania, środowiska i wszystkiego, co się wydarzy w toku życiowych doświadczeń. Związane z wrażliwością cechy częściej przypisuje się kobietom: są emocjonalne, podatne na piękno, ulegają nastrojom. Ale to w rzeczywistości kwestia … wychowania. [..] Czasami nadwrażliwiec to osoba wypielęgnowana przez troskliwych rodziców. Nadmiernie chronią oni dziecko, izolują od negatywnych doświadczeń albo nie pozwalają mu spotkać się choćby w najmniejszym stopniu z prawdą o życiu. Takie dziecko wyrośnie na osobę nadwrażliwą, nieładzącą sobie z własnymi reakcjami, bo nie wyćwiczyło tego w dzieciństwie. Zabrakło jej treningu. W kontakcie z trudnymi sytuacjami tworzymy bowiem rodzaj pancerza, który pomaga nam chronić to, co w nas delikatne, mięciutkie, podatne na ciosy. Każdy ma taką otoczkę, by nasza pierwotna wrażliwość miała jakąś ochronę. Gdyby człowiek nie miał żadnych mechanizmów obronnych i hamujących, nie byłby w stanie żyć. Nadwrażliwcy nie mają pancerza, stosują więc inne strategie. Jedną z nich jest zamrażanie polegające na niedopuszczaniu do siebie pewnych negatywnych emocji, blokowaniu się na nie, by ich nie doświadczać (człowiek o normalnym poziomie wrażliwości powinien sobie z większością emocji poradzić). Uczucia żyją, tyle że w „podziemiu” i biora górę w najmniej odpowiednim momencie. [..]

Via: Sens, nr 5/2009, art. Skarb ukryty pod zbroją, aut. Agnieszka Czechowska