Doskonały wzór, tylko ...trochę tu nudnie, nie ? No to spójrzmy na coś już nie do końca tak doskonałego
Oto na pierwszy plan idzie doskonały wzór czyli ceglany mur. Doskonałość jego wzoru burzy jednak okno, które tu kiedyś było, ale zostało zamurowane dawno temu. Zdjęcie zrobione w środku lata wieczorem stąd gałęzie leszczyny swoją zielenią tak genialnie kontrastują z murem. Czyż tak nie wygląda nieco lepiej ?? Ano chyba zgodzicie się wszyscy, że jednak zdjęcie nr 2 jest fajniejsze. Po co cały ten wstęp o doskonałościach ? Ano dążę do tego, że tak naprawdę to zupełnie nie podobają nam się doskonałości. Nie chcemy doskonałości. Doskonałości nas nudzą. Nie chcemy ich. Oczywiście z jednej strony patrzymy na te doskonałości i chwalimy je i ekscytujemy się nimi, ale z drugiej jednak strony nasze wybory zupełnie im przeczą.Przykład ? Proszę bardzo. Największe wzięcie mają nie te przepiękne posągowe wydumane boginie noszące nos wyżej głowy, tylko ładne i fajne dziewczyny z którymi idzie pogadać ale np. gdzieś w widocznym miejscu mają pieprzyk. Najchętniej zamiast doskonałej najnowszej Toyoty o doskonale aerodynamicznym opływowym kształcie do tego palącej 5 litrów na 100km kupilibyśmy dalekiego od doskonałości stareńkiego Dodge'a Challengera który pali jak ruski czołg i ma współczynnik oporu aerodynamicznego jak trzydrzwiowa szafa rzucona z przepaści. Chyba nie muszę podawać dalszych przykładów, by udowodnić, że mam rację. A teraz pomyślcie ile takich wyborów rzeczy niedoskonałych podejmujemy w życiu :)


