Usłyszałem tą piosenkę jakiś czas temu, nie wiedząc nawet kto ją śpiewa. Chwytliwa melodia sprawiła, że nuciłem sobie ją pod nosem przez parę dni. I dopiero będąc wczoraj na urodzinach Szwagierki zobaczyłem w TV teledysk do tej piosenki i z napisów dowiedziałem się, że piosenkę tą śpiewa Beyonce a piosenka zatytułowana jest Halo. Muszę przyznać, że babeczka nie tylko ma głos ale i kobiecą figurę (czytaj: wielbicielom wieszaków wydaje się, że Beyonce jest gruba). Ma też fajny teledysk do tej piosenki :) Z mojego punktu widzenia chyba ważniejsze jest, że babka ma głos i naprawdę śpiewa, co słychać, gdy śpiewa na żywca (patrz występ live w show Davida Lettermana) a nie jest kolejnym dzieckiem studia nagraniowego, które wychodzi na scenę i nie jest w stanie zaśpiewać na żywo bez pomocy komputerów poprawiających głos (patrz Mandaryna i jej niezapomniane Every Night).
Monday, August 3, 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment