Tuesday, December 8, 2009

Powszechnie znana reguła ???

Wielokrotnie słyszałem i czytałem takie stwierdzenie, że "jak tylko facet się ożeni natychmiast poznaje kobietę piękną i chętną, taką jakiej nigdy nie spotkał, gdy był jeszcze kawalerem". Zerkając na MH:R jak rozterka napotkałem to stwierdzenie po raz kolejny, tylko wyrażone nieco inaczej: Kiedy jesteś sam - wokoło nie ma żadnych kandydatek, ale kiedy tylko się zwiążesz, zaraz pojawiają się tabuny dziewczyn chętnych na małe tango libido. I teraz nie wiem, co powiedzieć. Ze stwierdzeniem tym spotykałem się tak często, że zaczynam podejrzewać, że najwyraźniej musi być w tym jakaś prawda. Jeśli do tego założyć, że wspomniana reguła jest prawdziwa, to stwierdzam, że w moim przypadku zupełnie nie działa. I teraz nie wiem, czy powinienem tego żałować ? A jeśli tak, to gdzie mam składać reklamacje ???

Jak odtwarzać Windows Media Video z DRM na apple/maku ?

Trzeba zainstalować taki komponencik i trybi :) --> http://www.microsoft.com/windows/windowsmedia/player/wmcomponents.mspx

Marzenia to ja miałem

marzenia to ja miałem KIEDYŚ , minęły razem z trądzikiem

via: drewa999.blox.pl

Klęski się zdarzają. Nikt ich nie uniknie.

Klęski się zdarzają. Nikt ich nie uniknie. Dlatego czasem lepiej przegrać bitwę o swoje marzenia niż zostać pokonanym, nie wiedząc, po co się walczyło.
by Paulo Coelho

"Brand New Day"

Słucham Stinga i już sam nie wiem, czy gość taki życiowo mądry, czy niektóre rzeczy są po prostu tak oczywiste, że wie o nich każdy.

How many of you people out there
Been hurt in some kind of love affair
And how many times do you swear that you'll never love again?

How many lonely, sleepless nights
How many lies, how many fights
And why would you want to put yourself through all that again?

"Love is pain," I hear you say
Love has a cruel and bitter way
Of paying you back for all the faith you ever had in your brain

How could it be that what you need the most
Can leave you feeling just like a ghost?
You never want to feel so sad and lost again

Abonament RTV można olać

Mimo, że od wielu lat nie posiadam TV, to i tak z pełną świadomoscią łamię ustawowy obowiązek zapłaty abonamentu RTV. Obowiązek płacenia pojawia się bowiem za samo posiadanie odbiornika radiowo telewizyjnego a nie za jego używanie. A tak się składa, że akurat radio posiadam. I to nie jedno. Tyle tylko, że żadnego z posiadanych radioodbiorników nie używam. W świetle ustawy jednak łamię prawo. W domu, nie włączam radia, gdy coś robię, bo muzyka z radia przeszkadza mi się skupić. Z kolei "gadające" programy w radiu zwyczajnie mnie wkurzają. Z tego samego powodu, gdy prowadzę, to nie włączam radia w samochodzie, mimo, że je mam (muzyka mnie rozprasza a rozmowy "ekspertów" o polityce zwyczajnie wkurzają).
Jedyna sytuacja, gdy z przyjemnoscią słucham radia w czasie jazdy jest wtedy, gdy jedziemy służbowym autem mojej Żony, i Ona kieruje a ja jestem pasażerem. I faktycznie fajnie się wtedy słucha radia. Ale radio podobnie jak samochód nie jest naszą własnoscią. Dlaczego więc my mielibysmy płacić za niego abonament ? Nie ma sensu.
Ja natomiast lubię prowadzić w ciszy. Cisza pozwala być "tu i teraz". Nie poczuwam się więc, do placenia za coś, czego nie używam. Uważam, że gdy Państwo narzuca chore przepisy, mam prawo do obywatelskiego nieposłuszeństwa i olewania ich. I dlatego uważam, że Abonament RTV można olać. Co więcej, należy to zrobić. Chyba, że chcemy, by marnotrawiono nasze pieniądze. W tej sytuacji naprawdę lepiej przeznaczyć je na cos dobrego, np. przekazać na doroczną Fundację Świątecznej Pomocy Jurka Owsiaka, czy przekazać Ojcom Pallotynom na jeden z wielu realizowanych przez nich programów pomocy chorym, czy ubogim. Przynajmniej będziemy mieli poczucie, że te pieniądze przyczynią się do czegos dobrego.


A tak na marginesie, to zgodnie bowiem z tym, co napisala Gazeta Prawna z 28.11.2009 w artykule Sprawdź co ci grozi, jeśli nie płacisz abonamentu RTV za niepłacenie abonamentu RTV tak naprawdę nie grozi nic.

Fiskus chce, aby serwisy internetowe przekazywały informacje o przeprowadzanych w sieci transakcjach

Państwo opiekuńcze znów wyciąga swoje ręce. Oto jak doniosła Rzeczpospolita (art. Portal aukcyjny doniesie na klienta, aut. Przemysław Wojtasik) Ministerstwo Finansów opublikowało na swoich stronach kolejne założenia do projektu nowelizacji orgdynacji podatkowej. Według tych założeń serwisy internetowe mialyby na własny koszt przekazywać fiskusowi informacje o przeprowadzanych w sieci transakcjach. Hmmm no to cos czuję, że już wkrótce będzie się trzeba gęsto spowiadać ze wszystkich bzdetów i gratów sprzedanych na allegro. Tylko ilu jeszcze urzędników trzeba będzie z naszych podatków zatrudnić, by te wszystkie transakcje przewietlić ???

Twój paszport nie jest twój

Wiedzieliscie, że dokumenty paszportowe w okresie ich ważności nie stanowią własności prywatnej, ale państwową ? Mówiąc po ludzku, twój paszport nie jest twój, tak długo jak jest ważny. Napisała o tym Rzeczpospolita w artykule Nie musisz oddawać paszportu w hotelu (aut. Michał Kosiarski) opisując szeroko stosowany w hotelach proceder zabierania turystom paszportów "pod zastaw" pobytu hotelowego i ewentualnych szkód.
Co ciekawe w tym samym artykule wspomniano, że Zatrzymanie dowodu osobistego – zwłaszcza na terenie Polski – też jest bezprawne. Wynika to wprost z art. 33 i 55 ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych DzU z 2006 r. nr 139, poz. 993 ze zm.). Za zatrzymanie cudzego dowodu osobistego grozi grzywna albo ograniczenie wolności do miesiąca. Wspomniano też, pewną ciekawostkę: [..] w obowiązujących do 2001 r. przepisach było dokładne zastrzeżenie, że dokumentów stwierdzających tożsamość nie wolno zatrzymywać, np. jako zabezpieczenia wykonania świadczeń.
Odkąd sięgam pamięcią spotykałem się z przypadkami, gdy ktos dobrowolnie zostawiał dowód osobisty jako zastaw opłaty np. u taksówkarza, czy na stacji benzynowej. Ciekawe, czy w takim przypadku zostawiając dobrowolnie dowód osobisty "pod zastaw" jego własciciel też popełnia przestępstwo i co mu za to grozi ???