Ledwo przystanęliśmy przy cepeenie, to przyskoczył(*) do nas i usiadł nam na dachu taki oto nocny konik polny. Nie wiem czy ten akurat był wielbicielem oparów benzyny, czy też skusiła go czysta powierzchnia auta, czy zwyczajnie konik się uaktywnił nocą, bo i pora była już dość późna, faktem jednak jest, że dość długą chwilę przebywał z nami i nie dawał się łatwo płoszyć :)
* - nie jestem pewien czy przyskoczył to dobre słowo, choć powszechnie wiadomo, że konik polny skacze a nie spaceruje, ale nie mam chwilowo pomysłu jak to opisać, że on sobie tak skakał i w efekcie znalazł się na dachu naszego samochodu .... purystów językowych proszę o nie psioczenie :)
Friday, July 25, 2008
Twarze wielkiego miasta ......
Zgodnie z tym co podał serwis Fotopolis Seagate (tak, TEN producent dysków twardych) ogłosił konkurs fotograficzny, w którym nagrodami są (co za zaskoczenie) : Seagate FreeAgent Pro (1 TB, 750 GB, 500 GB) oraz Seagate FreeAgent Go 160 GB. Regulamin konkursu w formacie PDF jest tutaj, zaś prace nadsyłać można do 15 sierpnia 2008.
Burza z piorunami
Skoro IMGW zapowiada świetną pogodę na weeeeeeeeeeeeeeekend (w trakcie wymawiania należy przeciągnąć się znacząco), trafia się dobra okazja by powspominać sobie burzę z piorunami z 13 lipca. Tak btw. niezwykle ciężko jest zrobić zdjęcie uderzającego pioruna z jadącego samochodu mając ciemny obiektyw :)
O szkodliwości wody
Do moich znajomych, którzy lubią lampkę wina (kufelek piwa) oraz do tych, którzy stronią od tych rzeczy (dzięki Aniu za te jakże istotne informacje):
Beniamin Franklin powiedział: wino dostarcza człowiekowi mądrość, piwo wolność a woda bakterie. W wyniku niezliczonej ilości badan uczeni udowodnili, iż wypijając 1 litr wody dziennie, wchłaniamy rocznie 1 kg Escherichia coli, (E. Coli) - bakterii znajdowanej w fekaliach. Innymi słowy, pijąc wodę spożywamy rocznie kilogram szajsu.
Natomiast pijąc piwo i wino (tequillę, rum, whisky, wódkę lub inny napój wyskokowy) NIE ponosimy tego ryzyka, ponieważ alkohol podlega procesowi uzdatniania i oczyszczania poprzez gotowanie, warzenie, filtrowanie, destylacje lub/oraz fermentacje.
Pamiętaj: Woda = szajs, Wino = Zdrowie.
Dlatego znacznie lepiej jest pic piwo i pleść głupstwa niż pić wodę i być zas...cem.
Nie musisz dziękować mi za ta cenna informacje; przekazują ją w czynie społecznym :)
Beniamin Franklin powiedział: wino dostarcza człowiekowi mądrość, piwo wolność a woda bakterie. W wyniku niezliczonej ilości badan uczeni udowodnili, iż wypijając 1 litr wody dziennie, wchłaniamy rocznie 1 kg Escherichia coli, (E. Coli) - bakterii znajdowanej w fekaliach. Innymi słowy, pijąc wodę spożywamy rocznie kilogram szajsu.
Natomiast pijąc piwo i wino (tequillę, rum, whisky, wódkę lub inny napój wyskokowy) NIE ponosimy tego ryzyka, ponieważ alkohol podlega procesowi uzdatniania i oczyszczania poprzez gotowanie, warzenie, filtrowanie, destylacje lub/oraz fermentacje.
Pamiętaj: Woda = szajs, Wino = Zdrowie.
Dlatego znacznie lepiej jest pic piwo i pleść głupstwa niż pić wodę i być zas...cem.
Nie musisz dziękować mi za ta cenna informacje; przekazują ją w czynie społecznym :)
Prasówka
Piątek - początek weekendu. Prasa doniosła m.in.:
- o apelu do developerów Ubuntu by następne edycje były ładniejsze nawet od makowego OS X-a (swoją drogą CHCĘ to zobaczyć),
- o polskim studencie, który wygrał światowy konkurs Autodesku w kategorii Animacje 3D,
- o tym, że Warszawa awansowała na z 65 na 35 miejsce na świecie w rankingu najdroższych miast świata,
- o tym, że dziewczyny, które spędzają dużo czasu w internecie i mało śpią są bardziej narażone na tycie,
- o ciekawie wyglądającym pendrivie,
- o wakacyjnym horrorze za kilka tysięcy złotych, jaki zafundowali sobie klienci Triady,
- o kolejnym paraliżu Warszawy (tym razem protestować będą związkowcy z sektora energetycznego)
- o tym, że modelce, która nago pozowała na fladze peruwiańskiej grozi do czterech lat więzienia
- fajny artykuł o tym czy naprawdę potrzebujesz MS Office'a
Soja zła na plemniki
Okazuje się, że według badań regularne spożywanie soji ma zły wpływ na plemniki Skoro tak, to nie daje mi spokoju tylko jedno pytanie - czy już dawno nie powinni w ciągu kilku pokoleń wyginąć Azjaci ?
Subscribe to:
Posts (Atom)