Monday, December 21, 2009

Jak rozweselić pasażerów, czyli chore pomysły PKP

Załóżmy, że jest sobie pociąg do miasta X. Nazwijmy go "pociąg numer 1". Do miasta X walą tłumy, tak więc pociąg do tego miasta jest ubity po sufit sam z siebie. Zazwyczaj dwie jednostki są pełne a i trzy też da się zapełnić. I jest też pociąg do miasta Y, którego trasa pokrywa się z "pociągiem numer 1" ponieważ w drodze do miasta Y przejeżdża przez miasto X, ale ponieważ jedzie dużo DALEJ, to jedzie 20 minut po "pociągu numer 1", tak żeby tamten rozładował tłum. Co jakieś tam efekty daje, choć przez te 20 minut i tak zdąży się uzbierać dużo ludzi do stacji X. Widać to wyraźnie ile ludzi wysiada na stacji w X. Tak czy inaczej nazwijmy nasz jadący dużo dalej pociąg mianem "pociągu numer 2". Zazwyczaj "pociąg numer 2" ma dwie jednostki (aczkolwiek wiem, że kiedyś zdarzały się dłuższe), i również te dwie jednostki są zawalone na full, i bynajmniej nie chodzi mi tu o miejsca siedzące, ale raczej o stanie na korytarzu w sporym tłoku.
Jak więc rozweselić pasażerów PKP ? To proste.
Na okres świąteczny zlikwidować "pociąg numer 1" o najbardziej obleganej godzinie. Następnie puścić w trasę "pociąg numer 2" długości JEDNEJ jednostki. i teraz wyobraźcie sobie cały ten tłum z "pociągu numer 1" + cały ten tłum z "pociągu numer 2" szturmujący tą jedną już napchaną jednostkę. Nie wiem kogo tak mocno po***ło w dyrekcji PKP, że wpadł na ten jakże genialny pomysł, ale może się zgłosić po wymianę dowodu osobistego na taki z nową datą urodzenia. Bo właśnie darowano mu życie i narodził się na nowo. Po dwóch godzinach jazdy w takim tłoku, że ruszyć się nie dało i takiej saunie, że na ścianach i szybach para się skraplała, to aż nadziwić się nie mogłem, że tak mało kobiet próbowało mdleć. Stawiam dużego browara o zakład i zdecydowanie wiem co mówię, że gdyby szanowny pomysłodawca odwołania pociągu do X i przysłania jednej jednostki do Y pokazał się ludziom na oczy, to by pasażerowie zatłukli gada na śmierć. najlepszym przykładem nastroju pasażerów było to, że co bardziej krewkie chłopy już chcieli do bicia konduktorów zabierać a sami konduktorzy to się bali na pociąg pójść bilety sprawdzać.
Reasumując: nie wiem ile schudłem przez te dwie godziny sauny, cud że moje serce to wytrzymało, bo podobno nie wolno na raz więcej niż godzinę, ale wiem, że łatwo tego nie zapomnę.
Naprawdę duże gratulacje dla szanownej dyrekcji PKP za brawurowe podejście do popularyzowania sauny w polskim narodzie. Szczególne wyrazy uznania za robienie tego w okresie przedświątecznym. Jako że zbliżające się Święta to czas miłości, refleksji i zadumy, pozwolę sobie szanownej dyrekcji złożyć niniejszym szczere i z głębi serca płynące życzenia: CH** WAM W D*** PACANY J****E, Z TAKĄ ORGANIZACJĄ, TO DO KOPANIA ROWÓW A NIE LUDZIOM TRANSPORT ORGANIZOWAĆ !!! czego w nadchodzącym 2010 roku serdecznie Wam życzę i z radością się kreślę
Wasz Pamiętający Pasażer.

Pomysł na zdjęcie

Pomysł na zdjęcie to podstawa, ale tym zdjęciem gość mnie rozwalił. Wiadomo, że w domach naszych dziadków czy rodziców zawsze w sypialni albo wisiało jakieś monidło albo jakiś święty obraz, ale gość podszedł do tego tematu tak oryginalnie i tak przełamując wszelkie schematy, że aż nie mogę się zadziwić. Jak to się teraz mówi: SZACUN ! Więcej zdjęć na paolofranco.com (choć nie wszystkie tak oryginalne).



fot. by paolofranco.com

Denis Zillber

Powiem krótko. Ma gość swoiste spojrzenie na rzeczywistość i bardzo mi się podobają jego zryte produkcje. Polecam --> deniszilber.blogspot.com



fot by deniszilber.blogspot.com

Someone once said, that powder cocaine is God's way

Someone once said, that powder cocaine is God's way of letting you know that you're making too much money

via: theviewfromoutsidemytinywindow.blogspot.com

Some years ago, in response

Some years ago, in response to Oprah Winfrey’s inquiry about why he engaged in “sexual indiscretions” with a White House intern, former President Bill Clinton responded, “Because I could.”

via: theviewfromoutsidemytinywindow.blogspot.com

Uwalony PackagaeManager w OpenSolaris 2010 beta 129

Heh, ledwo zdążyłem sciągnąć najnowszą betę nr 129 OpenSolarisa 2010, jeszcze nie zainstalowałem nawet a już trafiłem na info, że chłopaki, jak robili płytkę, to zgubili jeden pakiet w efekcie czego w becie 129 out of the box nie działa graficzny Package Manager i trzeba wykonać magiczne pfexec pkg install SUNWgnome-python26-extras, żeby zadziałał.

There were four people

"There were four people - Everybody, Somebody, Anybody and Nobody.
There was an important job to be done and Everybody was asked to do it.
Everybody was sure Somebody would do it.
Anybody could have done it but Nobody did.
Somebody got angry about that because it was Everybody’s job.
Everybody thought Anybody could do it but Nobody realized that Everybody would not do it.
It ended up that Everybody blamed Somebody when actually Nobody asked Anybody."


Via: help.com

Kojący wpływ zielonej herbaty

W grudniowym numerze "American Journal of Clinical Nutrition" opublikowano badania japońskiego Uniwersytetu Tohoku wedle których jeśli masz 70 lub więcej lat i pijesz cztery lub więcej filiżanek zielonej herbaty dziennie, to jesteś o 44 procent mniej skłonny/a do poddawania się depresji a według podejrzeń naukowców wszystko to dzięki unikatowemu aminokwasowi zawartemu w zielonej herbacie o nazwie teanina, na którego działanie nie wpływa negatywnie ani sytuacja ekonomiczna, ani płeć, ani dieta, ani nawet historia chorób. No dobra, a jeśli mam mniej niż 70 lat to co ?


via: Badania: pożegnaj depresję zieloną herbatą

Jak zrobić sobie czarmy PR, czyli logika PKP ?

Wspominałem kiedyś w kontekście remontów dróg, że wg mnie najlepszymi miesiącami na ich remonty są miesiące wakacyjne, bo mniej dzieciaków do szkoły=mniej rodziców w samochodach=mniejszy ruch a co najważniejsze w cieple i szybko wszystko schnie i robotnicy mają łatwiej. Gdyby mnie ktoś zapytał kiedy chcę robić jakieś roboty ziemne, w ciemno odpowiedziałbym, ze w lecie. W ciemno założyłem, że wszystkim zależy na tym, by robota posuwała się szybko i by robotnicy mogli pracować wydajnie a wszelkie prace ziemne szły lekko. I gdybym się o to założył, to bym przegrał. Bo PKP planuje remonty torowisk na ZIMĘ.
To nic, że w zimnie ludzie pracują mniej wydajnie, że marzną im ręce, szybko przemarzają na przewiewie itp. To nic, że ciecze szybko zamarzają a ziemia jest tak skuta lodem, że łopaty w nią wbić nie idzie i trzeba wszystko robić ciężkim sprzętem. Mimo to PKP planuje remonty na zimę. Może liczyli na zimę z serii +10 cały czas ? Nie wiem. Ale wiem, ze doświadczyłem zimowego remontu PKP empirycznie, gdy skorzystałem z gościnności by podjechać w pewne miejsce a potem miałem wsiąść w pociąg i pojechać do Warszawy. Pociągu do którego wsiadłem nie było w rozkładzie. To był wcześniejszy pociąg. Spóźniony. W momencie w którym do niego wsiadałem miał już ponad 50 minut opóźnienia. Opóźnienia, które złapał właśnie z powodu planowego remontu, czekając w kolejce na swój przejazd przez remontowany odcinek, na którym ruch odbywał się wahadłowo. Tego jakie były nastroje na peronie, nie musze chyba tłumaczyć. Fakt, ze pociąg w końcu przyjechał, nie zmienił specjalnie nastawienia czekających pasażerów. Wizja posiadania wyremontowanej trasy, na której pociągi będą jeździć szybciej, też nikogo nie uspokajała. W lecie by pewnie to nikomu nie zrobiło żadnej różnicy. W zimie jednak zmarznięci pasażerowie czekający na pociąg na peronie i puszczający wiązanki kurew pod adresem PKP, to najgorszy czarny PR jaki PKP mogło sobie zorganizować. Tylko dlaczego na własne życzenie ??? Tego już nie rozumiem.