Friday, February 27, 2009
61 dni urlopu
Dziś o godzinie 13.00 moja firma podziękowała mi za owocną wieloletnią współpracę i sprezentowała mi wypowiedzenie. W ramach tegoż wypowiedzenia udzielono mi 61 dni zaległego urlopu. Tak więc od poniedziałku jestem na urlopie wypoczynkowym, robię zdjęcia (Piotr kurna oddaj mi obiektyw), wracam na siłownię, do biegania i jeżdżenia na rowerze . Jak również do wykopków na ogródku przed domem :) Mam nadzieję, że będzie to dla mnie chwila na odpoczynek i zastanowienie się nad tym, co chcę w swoim życiu robić dalej :)
Kotów nie oszukasz
Rudy kocur z trudem przebijający się przez zaspy, z wysiłkiem odrywając swoją zmrożoną męskość od lodu krzyczy na całe gardło:
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...
- No i kurwa gdzie?! Pytam was - gdzie jest ta pierdolona wiosna do kurwy nędzy? Co za pojebany kraj?! Gdzie dziewczyny, przebiśniegi, świergolenie skowronków?! Choćby ćwierkanie wróbli, choćby krakanie wron - gdzie to kurwa wszystko jest?! A odwilż kiedy wreszcie przyjdzie? Śnieg z nieba napierdala jakby ich tam w górze pojebało... Niby ponoć wiosna już jest, kurwa - łgarstwo i oszustwo na każdym kroku, kurwa ...
A ludzie słysząc kocie krzyki uśmiechają się do siebie i mówią łagodnie:
- Słyszysz jak się drze? Wiosna idzie... Kotów nie oszukasz...
Subscribe to:
Posts (Atom)