Krótki cytat z artykułu
Autocenzura przed paradą zamieszczonego przez dzisiejsze
Metro w którym szef Kampanii Przeciw Homofobii mówi tak o planowanej gej paradzie w Warszawie:
jeżeli kogoś razi seksualność homoseksualistów, ten nie powinien wychodzić z domu - heterycy i heteryczki wszak całują się i obejmują w tramwajach, na ulicach, w parkachI tak zostałem homofobem, bo się z tym zupełnie nie zgadzam. Czy to tylko mi się tak wydaje, czy już naprawdę się gejom w dupach poprzewracało od tej demokracji, że mają poczucie, że w imię źle pojętej wolnosci obywatelskiej mogą normalnej większości narzucać swoje zdanie i propagować swoją dewiację ?