Saturday, November 22, 2008

Nie kłam kochanie

Pamiętacie kto grał naszego Papieża? Oczywiście Piotr Adamczyk Trzeba mu przyznać, że fantastycznie odciął się od tej roli w nowej (dla mnie, bo na rynku trochę już jest) komedii romantycznej pod tytułem "Nie kłam kochanie" Akcji komedii zdradzał nie będę. Niektórzy pewnie powiedzą, że była beznadziejna, innym się będzie podobać, niektórzy obejrzą ją dla Marty ŻmudyTrzebiatowskiej, ja zaś powiem, że film ten trzeba koniecznie zobaczyć. Czemu ? Żeby zobaczyć co wyczynia Piotr Adamczyk. Absolutne komediowe mistrzostwo. Polski Jim Carrey. Jakby było tego mało, gość wydaje z siebie takie dżwięki, że nie sposób się nie uśmiechnąć :) W filmie pojawia się scena gdy gość pije do kwiatka polewając do kieliszków sobie z flaszki a kwiatkowi z konewki :) zagrana przez Adamczyka tak, że dla samej tej sceny warto wziąć ten film z wypożyczalni. Generalnie gorąco polecam na wieczór przy winie z kobietą