Pewien ptak codziennie chronił się w suchych gałęziach drzewa,
stojącego pośród rozległego pustynnego krajobrazu.
Razu pewnego trąba powietrzna wyrwała drzewo z korzeniami, i
biedny ptak musiał przelecieć aż sto długich mil, zanim, wyczerpany, znalazł
sobie nowe schronienie.
Gdy wreszcie, po długim locie dotarł do gęstego lasu,
znalazł tam niezliczone drzewa, które uginały się od owoców…
Gdyby uschnięte drzewo ocalało, nic nie skłoniłoby ptaka, by
wyrzekł się bezpieczeństwa i poszybował w przestworza.
Nieszczęścia mogą prowadzić do rozwoju.
Trzeba tylko zrozumieć lekcję jaka sie w nich kryje.
via: Najciekawsze przypowieści o mistrzu i nie tylko
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
Kiedy wróciłeś z Tybetu?
a wczoraj wieczorem, jak tylko wymruczałem wszystkie mantry jakie mi zadali na pracę domową :)
Post a Comment