Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan, patrzy wielkimi ślepiami po ludziach, uśmiecha się szyderczo i siada na ołtarzu. Ludzie ociekają z kościoła i tylko jeden staruszek się nie rusza i patrzy na bestię. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta:
- Czy nie wiesz kim jestem?
- Oczywiście, że wiem !
- I nie boisz się mnie ?
- Ani trochę !
Szatan lekko się zdziwił:
- Mnie się wszyscy boja, a ty nie? Dlaczego się nie boisz?
- Jestem żonaty z twoją siostrą od 48 lat
Dzięki Kasiu za podesłanie !
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment