Od jakiego czasu na rynku oprócz tradycyjnych kart bankomatowych i kredytowych (tradycyjnych czyli z paskiem magnetycznym z drugiej strony) w uzyciu są również tzw. karty z chipem. "Elektroniczny chip uważano dotąd za barierę nie do pokonania, o ile właściciel nie zdradził się ze swoim numerem PIN.". Wychodzi więc, że dużo bezpieczniejsze niż karty tradycyjne. No i szlag wszystko trafił. Jak doniosła Wyborcza, zespół informatyków z Uniwersytetu w Cambridge wykrył metodę dokonywania zakupów i pobierania pieniędzy z karty przy pomocy dowolnej kombinacji PIN. Dzieje się to dzięki elektronicznej "dezorientacji" łącza między terminalem w sklepie, czy bankomacie a serwerem w banku. Najlepsze jest jednak to, że dziennik "Independent" cytuje innego członka zespołu, który oświadczył, że przed tą nową metodą oszustwa nie obroniła się żadna z kart kredytowych na rynku brytyjskim.
Moim zdaniem są w błędzie. Obroni się jedna metoda ... nie karta. Nie posiadanie karty .. ot tak :)
via: Wyborcza.pl, art. Kod PIN już nie wystarczy. Zagrożenie masowymi kradzieżami z kart płatniczych.
A tu trochę więcej na ten sam temat:
BBC: New flaws in chip and pin system revealed
ZDNet: Chip and PIN is broken, say researchers
ZDNet: How the Cambridge chip and PIN attack works
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
PIN nigdy nie był szczególnie bezpieczny. Łatwiej przyuważyć PIN (słynny raport nt wszechobecnych kamer CCTV) niż podrobić podpis.
Od samego początku kiedy dostałem kartę cipową rozważam rezygnację z niej. Tylko ten piękny kolor platyny... ;)
Post a Comment