Idę spokojnie miastem i ... olśnienie. Focus RS. I opad szczeny. Czytałem wiele pochlebnych opinii, widziałem to auto w TV, i jakoś zero emocji ... ale na żywo ... to auto jest po prostu powalające. Nie da się przejść obojętnie obok niego. Patrzysz na maszynę, która każdym fragmentem swojego wyglądu daje znać, że zdecydowanie nie jest spokojnym miejskim toczydełkiem. Maszynę, która z samego wyglądu daje poczuć, że pod maską ma stado rasowych wyścigowych koni. Wrażenia z jazdy Focusem RS muszą być niezapomniane.
Wednesday, November 11, 2009
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
Brzyyydal. :-)
wygląda dresiarsko, zwłaszcza w tym kolorze...
oj, chyba moje nowe limo się hasbiemu nie spodoba...
Post a Comment