Poruszając się ostatnio po Warszawie wzdłuż i wszerz nie sposób się nie obejrzeć. Wszędzie billboardy z roznegliżowanymi kobietami. Nie żebym miał coś przeciwko, wręcz przeciwnie, uważam, że są bardzo fajne :) tylko ciekawe jak bardzo rozpraszają kierowców i czy ktoś zbadał już u nas zależność ilości wypadków od lokalizacji takich billboardów. Kiedyś gdzieś czytałem, że w którymś stanie gdzieś w USA usunięto billboard z modelką reklamującą bieliznę umieszczony tuż koło autostrady (czy zakrętu na autostradzie - tu pamięć mnie zawodzi) ponieważ od momentu jego umieszczenia ilość wypadków w tym miejscu wzrosła o 20% czy 30%. Kierowcy autobusów muszą być podwójnie twardzi, żeby w tym roztargnieniu nie przyciąć wsiadających pasażerów drzwiami, bo mają do rozpraszania się bonusowo jeszcze plakaty na przystankach, takie jak ten:
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment