Monday, July 4, 2011

Kobieta mną pozamiatała

Macie czasem tak, że znienacka doświadczacie czegoś, co wprawia was w bezsprzeczne zdumienie i zachwyt ? No to właśnie czegoś takiego doświadczyłem parę dni temu natykając się na ten teledysk.
Na scenę wyszła piękna młoda kobieta. Ubrana bardzo elegancko. Umalowana bardzo rozsądnie, jak na dzisiejsze czasy. I na dodatek mająca naprawdę bardzo kobiecą figurę. I absolutnie powalający głos. Pomijając fortepian praktycznie a capella wykonała swoją piosenkę tak, że z wrażenia zbierałem szczękę z podłogi. Refren wykonała z taką siłą i z takim potencjałem, że zdołałem tylko pomyśleć "Jezu ale dziewczyna ma głos".
I nie śpiewała ani o narkotykach, ani seksie, ani nawet balangach. I w takcie śpiewania nie tańczyła, nie wykonywała żadnych dwuznacznych ruchów miednicą, nie głaskała się po kroczu ani nawet nie machała rękami jakby ją właśnie prąd kopnął. Nie. Cała jej choreografia sprowadzała się do tego, ze stała przy mikrofonie śpiewając swoją piosenkę. Elegancka. Piękna. Niewzruszona. A jednocześnie całą sobą wyrażającą emocje zawarte w tej piosence. Ta piosenka w jej wykonaniu, to bardzo silne przeżycie, to przygoda pełna najlepszych emocji. Po prostu kobieta mną pozamiatała tą piosenką.

Adele - Someone like you (live on the british awards 2011)



Zainteresowany kim jest ta dziewczyna poszukałem innych jej nagrań na youtubie. I jeśli ktoś ma wątpliwości, ze to dziewczę, to muzyczny diament proponuję obejrzeć cały jej koncert unplugged w BBC Radio 1, część --> 1, 2, 3, 4, 5,6.
Wracając jednak do jej innych nagrań - nie wiem czy to bardziej - zabawne, czy smutne, pod kilkoma z nagrań z koncertów ludzie dosłownie skarżyli się, że to na pewno był playback, bo to niemożliwe, żeby na żywo brzmiało tak samo jak na płycie. Po prostu tak się wszyscy przyzwyczaili do wszechobecnej miernoty, która bez konsoli studia nagraniowego nie jest w stanie podejść do mikrofonu i normalnie zaśpiewać, że jak nagle wśród tej miernoty trafił się taki talent, to już wydaje się dziwne i podejrzane :)

A jak Wam się podobają jej nagrania ?

4 comments:

Darling said...

Ja Adele znam - koleżanka mi podesłała jej album jakiś czas temu i byłam pod odpowiednim wrażeniem. :) Muzyka zupełnie nie w moim stylu (dla mnie guru są raczej Tiesto, David Guetta albo Basshunter), ale faktycznie potrafię docenić piękny, mocny, głos i miło jej czasami posłuchać. Dlatego zresztą zachwyciła mnie ta francuska kobitka, której "kontrowersyjny" teledysk zamieściłeś w którymś wcześniejszym poście.

Pawouek said...

Wow! Dzięki jaskiniowcu za tą Panią. Zaczynam szukać jej płytek - wydała dwie - ciekawe czy można je dostać w naszym wesołym kraju :)

VValdi said...

Info z ostatniej chwili: Adele - SET FIRE TO THE RAIN - Drugi tydzień z rzędu pierwsze miejsce na Liście Przebojów Trójki :)

Jaskiniowiec said...

Dzieki za info :) Już wrzuciłem wersję koncertową, bo ta kobieta lepiej śpiewa na żywo na koncertach, niż na studyjnych płytach.