Friday, February 11, 2011

Najlepsze reklamy w roku

Amerykanie mają ten swój cały futbol amerykański - którego zasady dla przeciętnego Europejczyka niczym nie różnią się od czarnej magii. Dziwnym trafem jednak tam fascynują się tym sportem całe rodziny, zaś finał rozgrywek znany jako Super Bowl przyciąga przed telewizory masakryczne ilości ludzi (wg ostatnich danych finał oglądało 111 milionów telewidzów, podczas gdy ostatnie badania podawały że Amerykanów jest w sumie ok. 308 milionów). W polskiej telewizji nie ma nawet zbliżonego odpowiednika takiej imprezy, bo nie wyobrażam sobie co by się musiało dziać, żeby przyciągnąć przed telewizor ponad 1/3 populacji kraju, choć kojarzę, że kiedyś chyba Małysz przyciągnął swoimi skokami największą widownię w historii. Wracając jednak do Super Bowl z okazji największej ilości telewidzów za wyemitowanie reklamy w czasie Super Bowl trzeba płacić horrendalne stawki. Co więcej właśnie z racji tego, że można trafić do największej liczby odbiorców firmy prześcigają się nie tylko w pomysłach na reklamy ale i w wynajmowaniu gwiazd, które w nich występują. Krótko mówiąc finał Super Bowl to oprócz samych rozgrywek również przerwy reklamowe będące właściwie festiwalem premier reklam i trailerów - czyli takich zajawek nowych filmów, które puszczają w kinach przed właściwym seansem. Wszystkie tegoroczne reklamy i zajawki można zobaczyć tu --> 2011 Super Bowl Ads, ja natomiast na zachętę polecam te dwie reklamy:


Doritos


Bud Light

1 comment:

Darling said...

Primo: nic nie wiem o amerykańskim futbolu, oprócz tego że nie powinien się tak nazywać (football to jak sama nazwa wskazuje granie piłki nogą i powinno być zarezerwowane dla jednej ukochanej gry). Ale wspomniana czarna magia - plus totalne nudy na pudy - to cricket! Cała Australia się tym pasjonuje i potrafi spędzić okrągły dzień (!!!) na stadionie.
Secundo: jak dla mnie szczytem product placement jest film The Invention of Lying, gdzie Dekalog zamiast na tablicach Mojżeszowych zostaje spisany na pudełkach po jedzonku z Pizza Hut!!!
Tertio: Twoi czytelnicy raczej są inteligentni i nie trzeba im tłumaczyć słowa trailer. ;)