Lato jak widać za oknem w pełni. No szał po prostu. Opady są takie, że albo każda ulica przypomina rozlewisko, albo strażacy w ogóle zamykają ją i wypompowują wodę. Jak tak dalej będzie padać, zamiast instalacji gazowych do aut będziemy musieli montować maszty, bo już teraz przejazd niektórymi ulicami zaczyna przypominać przeprawę amfibią. Ciekaw jestem na co idzie budżet MPWIK w Warszawie, bo większość studzienek jest zwyczajnie zatkana.
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment