Saturday, July 17, 2010
Upały
Tegoroczny rekord. Temperatura w pokoju od strony południowej - 43,5 stopnia. Temperatura w słońcu - 62,6 stopnia.
Mało tego. Chciałem umyć auto Żonie. Przyciągnąłem wąż, odkręciłem zawór spryskiwacza żeby wstępnie namoczyć auto i .... oparzyłem się wodą z węża. Tak się nagrzała przez te kilka godzin, kiedy szlauf leżał na słońcu. Po prostu wymiękam. Kto do cholery zamawiał taką pogodę. Przecież to się nie da istnieć. Ja teraz poproszę 3 dni deszczu :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
2 comments:
No to całkiem cieplutko masz... Czyżby słaba izolacja termiczna? Włosi mają taki sposób że okiennice stosują na cały dzień jak słońce świeci, a amerykanie - klimatyzację - masz do wyboru ;)
Ah przypomniało mi się coś takiego - folia zewnętrzna na okna np: http://www.folie-online.pl/ podobno sporo podczerwieni zatrzymuje i pomieszczenie się nie nagrzewa tak bardzo. Sam się nad tym zastanawiam, jak również nad klimatyzacją :)
Post a Comment