Myślałem ostatnio, że to ze mną jest jakiś problem, że mam tak duże zastrzeżenia do tego w jakim kierunku rozwija się obecna młodzież. Okazało się, że nie jestem w tym spojrzeniu sam. Trafiłem bowiem na piosenkę zespołu ARO/52 Dębiec o jakże wiele mówiącym tytule - Ken i Barbi i mam poczucie, że gość, który tą piosenkę napisał ma bardzo podobne zdanie do mojego. Refren tej piosenki leci tak:
Chłopcy wysmarowani samoopalaczem
bananowa subkultura pod pieprzonym krawatem
nastoletnie ku**y wytapetowane wycyckane
wracające na czworaka z dyskoteki nad ranem
Zresztą sami posłuchajcie:
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
Ja się zasadniczo zgadzam, ta dzisiejsza młodzież, to, panie, słów brak co oni wyczyniają...
Tylko że... po pierwsze pamiętam jaki byłem za młodu (i koledzy i koleżanki też). A po drugie... po drugie to leci tak: o ile dobrze pamiętam to jeden z najstarszych odczytanych tekstów, taki chyba na glinianych tabliczkach ze starożytnej Asyrii czy innego Babilonu, z czasów naprawdę dawnych, powiedzmy (nie pamiętam dokładnie) ze dwa tysiące lat przed naszą erą, czyli czterdzieści stuleci przed wynalezieniem krojonego chleba, mówi o tym, że ta dzisiejsza młodzież to okropna jest, upadek obyczajów i w ogóle, a do tego nie chce się słuchać starszych!
No wiec albo wtedy był taki raj że ten chrześcijański to przy nim po prostu gułag i nądza, albo, tego, no, wstyd powiedzieć, zgredy narzekają jak zawsze. :)
Post a Comment