Sunday, December 21, 2008
Miłość i pety
Czasem w jednym miejscu spotykają się : zapomnienie, wandalizm, wielkie wyznanie miłości, smutna rzeczywistość i pety. To jest klomb na jednym z dworców kolejowych południowej Polski, który w centralnej części powinien mieć ziemie i kwiaty ale niestety ktoś zapomniał je tam wsadzić, lub zostały ukradzione. Jakiś wandal(ka?) wysmarował(a?) na tym klombie napis. Wyznanie miłości, czyli wzniosłe uczucie. Nieużywany klomb stał się darmową popielniczką dla czekających na peronie podróżnych. Na dodatek nikt nie uprzątnął tego syfu (petów), więc jak spadł deszcz, całe to gówno zaczęło pływać i śmierdzieć. Reasumując efekt rewelacyjny jeśli tylko jesteś alternatywnym performerem ;)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
No i masz zalety jeżdżenia pociągami: można trafić na przypadkową emanację sztuki niezależnej :D
A tego "alternatywnego performera" muszę zapamiętać ;)
Post a Comment