Co prawda i telewizja i gazety ostrzegały, że będą GWAŁTOWNE burze ale to co działo się za oknem w sobotę przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Burza była taka, jakby ktoś stał i polewał z dachu wężem strażackiem, a wiatr dawał tak, że po otawciu drzwi trzeba je było naprawdę mocno trzymać. Tony wody miotane szalonym wiatrem tworzyły taki mur, że prawie nie było widać drzew u sąsiada, które znajdują się nie dalej niż 30 metrów od domu,
Natomiast w czasie normalnej pogody drzewa widać tak jak na zdjęciu poniżej.
Sunday, August 17, 2008
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment