Monday, July 14, 2008

Microsoft Day czyli http://free-viruscan.com/id/4912933/4/1

Dzisiejszy dzień jest zdecydowanie dniem Microsoftu. Najpierw musiałem zrobić pilny raport z jednego systemu. By się do niego podłączyć, musiałem odpalić Internet Explorera, by z niego z kolei odpalić skrypt javowy, który z jakiegoś powodu upodobał sobie właśnie tą i tylko tą przeglądarkę. Niestety próba odpalenia czegokolwiek w Internet Exploderze za każdym razem kończyła się wyświetlaniem okna z napisem

Some dangerous trojan horses detected in your system. Microsoft Windows XP files corrupted. This may lead to the destruction of important files in C:\WINDOWS. Download protection software now!

i przekierowaniem pod adres http://free-viruscan.com/id/4912933/4/1

O żesz w morde ! Przecież w piątek rano jeszcze wszystko grało ! No fakt, szukałem w piątek na paru stronach rozkładu kin i recenzji z kilku filmów, ale bez jaj żeby mi się w trakcie jakiś pieprzony malware bez mojej wiedzy instalował. Szlag mnie trafił. Ściągnąłem i puściłem SpyBota - i nic nie wykrył. Ściągnąłem i puściłem AdAware'a - i nic nie wykrył. Ściągnąłem i puściłem HiJackThis - też nic podejrzanego nie pokazał. WTF ?!!! Niewidzialny malware teraz robią ?! W desperacji zerknąłem w google'u i voila ! Jest sobie utility zwane FixIEDef, które w moment czyści problem. Chwała i szacun autorom. Byli lepsi niż uznane firmy. Polecam.

Myślicie, że to koniec problemów ? Oczywiście, że nie. Około 14.00 zaznaczyłem cały wiersz w excelu na żółto i zobaczyłem śliczny messagebox następującej treści: program excel.exe wykonał niedozwoloną operację i zostanie zamknięty - mogłem tylko nacisnąć button [OK] patrząc jak ostatnie 20 minut pracy poszło się pierdolić.

Uwielbiam produkty Microsoftu. Dziękować Bogu, że nikt tego shitu nie każe mi w domu używać.

No comments: