Friday, April 18, 2008

Pechowa kombinacja i twardy rowerzysta

Są takie kombinacje, o których od razu wiadomo, że będą kłopoty jak np.: mały gwóźdź i duży młotek czy dziecko i żyletka. Bohater tej historyjki upodobał sobie jednak inną problematyczną kombinację a mianowicie alkohol i rower. Mając 2,6 promila jechał rowerem i zjeżdżając z górki nie dał rady wyhamować, uderzył w zaparkowany przy ulicy radiowóz, i wybijając tylną szybę, wpadł do środka wprost na siedzenie pasażera :) Scena jak z dobrego filmu, co ? Myślę, że mina gliniarzy, jak im się ten koleś z zaskoczki władował oknem - to musiał być totalny priceless.

Pewnie koledzy z komisariatu do dzisiaj z nich polewają: staaaary, to wpadnij do mnie jak będziesz w okolicy przejazdem !!!!

No comments: