Thursday, February 28, 2008

Brytyjskie dzieci nie wiedza, gdzie jest ich kraj

Jak doniosła onegdaj (2006-10-22) Polska Agencja Prasowa:

Co piąte ankietowane brytyjskie dziecko w wieku od 6 do 14 lat nie umie wskazać swego kraju na mapie - wynika z sondażu dla magazynu "National Geographic", opublikowanego w niedziele. Zatrważający odsetek uczniów z Londynu nie ma pojęcia, jak nazywa sie stolica Wielkiej Brytanii.
Jeszcze większa jest niewiedza młodych Brytyjczyków, wykazana w sondażu, którym objęto ponad tysiąc dzieci, jeśli chodzi o resztę świata.
Okazuje sie np., ze niemal co drugi (40 proc.) nie jest w stanie znaleźć na mapie Stanów Zjednoczonych - w wypadku Iraku ta bezradność sięga 86 proc. ankietowanych.
Mało tego - co dziesiąte dziecko nie umiało wymienić nazwy przynajmniej jednego kontynentu.


Rozumiałbym takie wyniki gdyby ankieta odbywała się gdzieś wśród plemion głęboko w afrykańskim buszu ale w Anglii ? WTF ?! Kogo za to winić ? Dzieci ?! nauczycieli ?! a może rodziców ? Nie umiem tego zrozumieć jak można wychowywać dzieci na takie głąby i mając tego świadomość nie palnąć sobie w łeb ?! Mam nieodparte wrażenie że tegoroczne ankiety w UK wyjdą dużo lepiej i wszyscy będą piali z zachwytu. Intuicja jednak podpowiada mi, że tylko dzięki dzieciom z polskiej emigracji ...

No comments: