Patrząc na poniższe video przekonałem się, że jeszcze wiele w życiu zostało mi do zrobienia :)
frontarmy.com
Saturday, October 30, 2010
Friday, October 29, 2010
Thursday, October 28, 2010
Zdjęcie na tapetę
Na poniższe zdjęcie napatoczyłem się przy okazji opisu nowego zegarka firmy IWC, pokazywali w jakich warunkach testowali itp. Nie ukrywam, że jak dla mnie zdjęcie jest powalające. Ta maleńka rybcia po prawej to rekin wielorybi (ang. whale shark), taka sobie kilkunastometrowa i kilkunastotonowa zarazem rybcia żywiąca się planktonem :) Myślę, że sama możliwość obcowania pod wodą z rybcią tej wielkości jest totalnie niebagatelnym przeżyciem. Musi być, skoro jako widz, widząc to na zdjęciach nie potrafię pozostać obojętny. A Wam jak się podoba ?
Photo by IWC
Photo by IWC
Wednesday, October 27, 2010
Boskie zakończenie sezonu pływackiegoo - rowerowego
Żałuję, że sam nie wpadłem na tak boskie zakończenie sezonu pływacko - rowerowego. Pozazdrościć chłopakom i pomysłu i wykonania.
Monday, October 25, 2010
Torba w sam raz na lotnisko
Ciekaw jestem ile sekund upłynęłoby od momentu przejścia z taką torbą przed drzwi wejściowe terminalu lotniczego, do momentu, gdy leżałbym na podłodze skuty kajdankami otoczony panami w czarnych piżamkach celujących we mnie z mp5 :)
via: ffffound.com
via: ffffound.com
Sunday, October 24, 2010
Teledysk roku
Moim zdaniem najlepszy teledysk tego roku. Tylko zanim zaczniecie oglądać koniecznie wyłączcie dźwięk, bo się tego słuchać nie da :)
Thursday, October 21, 2010
Wednesday, October 20, 2010
Tapeta z grzybkiem :)
wersja w pełnej rozdzielczości po kliknięciu na powyższy obrazek i zrobieniu "save as .."
via: 2photo.ru
Wednesday, October 13, 2010
Tuesday, October 12, 2010
a week without Wi-Fi worse than a week without coffee or tea
75% of American respondents surveyed said "that a week without Wi-Fi would leave [them] grumpier than a week without coffee or tea
via: New York Times' Gadgetwise blog
via: New York Times' Gadgetwise blog
Monday, October 11, 2010
Saturday, October 9, 2010
Friday, October 8, 2010
Zdziwiłem się jego zdziwieniem
Sytuacja była taka. Jechałem pociągiem. Niestety grzejnik pod moim siedzeniem musiał marzyć w dzieciństwie, że jak dorośnie, to zostanie reaktorem atomowym, bo ewidentnie próbował usmażyć mi dupsko. O jajkach nie wspominając. No to się przesiadłem, bo szkoda zdrowia i ... jajek :) Nie dość, że przesiadłem się na drugą stronę wagonu, to jeszcze zmieniłem rząd na dalszy od wejścia.
Jak siadłem, to dostrzegłem na siedzeniu na wprost mnie leżący ... telefon. Rozejrzałem się, nikt się po niego nie wraca, to zabrałem go z siedzenia. Chwile mi zresztą zeszło z odblokowaniem tego cuda, bo telefon był marki, której nie znałem i ... widzę, że bateria zaraz zdechnie. No to zacząłem dzwonić pod ostatnio wybierane numery, informując rozmówców, że znalazłem ten telefon i zostawiając namiary na siebie, żeby właściciel się ze mną jakoś skontaktował. Dzisiaj z rana właściciel oddzwonił do mnie, ugadaliśmy się co do miejsca spotkania i ... po paru godzinach zjawił się osobiście. I tu zaczyna się problem.
Ponieważ się spieszyłem, to szybko przywitałem się, oddałem mu telefon i chciałem od razu spadać a gość mnie zatrzymuje. I najpierw wyraził zdziwienie, że w ogóle oddałem mu telefon i startuje do mnie z kasą. A potem jeszcze większe zdziwienie, że nie chcę słyszeć o jakiejkolwiek kasie i odwdzięczaniu się.
Dla mnie od początku było oczywiste, że oddaje mu telefon i nic za to nie chce, dla niego, że znalazca nie odda telefonu a nawet jeśli, to będzie chciał za to jakieś pieniądze.
I sytuacja była jak z Jamesa Bonda, tylko, że zamiast martini, to gość był wstrząśnięty i zdziwiony moim zachowaniem a ja byłem zmieszany całą sytuacją. Głupio to przyznać ale było mi po prostu cholernie niezręcznie. A u gościa widać było tak autentyczne zdziwienie, że nie chce tej kasy, że aż się zdziwiłem jego zdziwieniem. I teraz jak już na spokojnie o tym myślę, to już sam nie wiem. Czy to ja mam tak anachroniczne jaskiniowe poglądy ? Czy może po postu przegapiłem jakąś rewolucję w zasadach uczciwości o której nie mam pojęcia i po prostu nie jestem świadom jakichś nowych zasad zachowania, które obowiązują obecnie i wedle których należałoby się zachowywać ??? No bo jak inaczej wytłumaczyć to że gość tak się tym wszystkim zdziwił ???
PS. Żeby nie było, żem taki święty: jak znajdę sebenzę albo marinemaster'a, to na pewno nie będę tak zaciekle szukał właściciela :D
Jak siadłem, to dostrzegłem na siedzeniu na wprost mnie leżący ... telefon. Rozejrzałem się, nikt się po niego nie wraca, to zabrałem go z siedzenia. Chwile mi zresztą zeszło z odblokowaniem tego cuda, bo telefon był marki, której nie znałem i ... widzę, że bateria zaraz zdechnie. No to zacząłem dzwonić pod ostatnio wybierane numery, informując rozmówców, że znalazłem ten telefon i zostawiając namiary na siebie, żeby właściciel się ze mną jakoś skontaktował. Dzisiaj z rana właściciel oddzwonił do mnie, ugadaliśmy się co do miejsca spotkania i ... po paru godzinach zjawił się osobiście. I tu zaczyna się problem.
Ponieważ się spieszyłem, to szybko przywitałem się, oddałem mu telefon i chciałem od razu spadać a gość mnie zatrzymuje. I najpierw wyraził zdziwienie, że w ogóle oddałem mu telefon i startuje do mnie z kasą. A potem jeszcze większe zdziwienie, że nie chcę słyszeć o jakiejkolwiek kasie i odwdzięczaniu się.
Dla mnie od początku było oczywiste, że oddaje mu telefon i nic za to nie chce, dla niego, że znalazca nie odda telefonu a nawet jeśli, to będzie chciał za to jakieś pieniądze.
I sytuacja była jak z Jamesa Bonda, tylko, że zamiast martini, to gość był wstrząśnięty i zdziwiony moim zachowaniem a ja byłem zmieszany całą sytuacją. Głupio to przyznać ale było mi po prostu cholernie niezręcznie. A u gościa widać było tak autentyczne zdziwienie, że nie chce tej kasy, że aż się zdziwiłem jego zdziwieniem. I teraz jak już na spokojnie o tym myślę, to już sam nie wiem. Czy to ja mam tak anachroniczne jaskiniowe poglądy ? Czy może po postu przegapiłem jakąś rewolucję w zasadach uczciwości o której nie mam pojęcia i po prostu nie jestem świadom jakichś nowych zasad zachowania, które obowiązują obecnie i wedle których należałoby się zachowywać ??? No bo jak inaczej wytłumaczyć to że gość tak się tym wszystkim zdziwił ???
PS. Żeby nie było, żem taki święty: jak znajdę sebenzę albo marinemaster'a, to na pewno nie będę tak zaciekle szukał właściciela :D
Thursday, October 7, 2010
Tuesday, October 5, 2010
Z czego naprawdę robione jest "kurczakowe" jedzenie w fast foodach
Poznajcie mechanicznie odseparowaną kurę, wygląda ona tak:
To właśnie z niej robione są wszystkie potrawy "kurczakowe" w fast foodach (m.in. mcnuggets w mcdonaldsie). Zgodnie z tym co wyczytałem :
Basically, the entire chicken is smashed and pressed through a sieve—bones, eyes, guts, and all. it comes out looking like this. There’s more: because it’s crawling with bacteria, it will be washed with ammonia, soaked in it, actually. Then, because it tastes gross, it will be reflavored artificially. Then, because it is weirdly pink, it will be dyed with artificial color.
No dobra, mi już się odechciało tego jeść ....
via: early-onset-of-night.tumblr.com
To właśnie z niej robione są wszystkie potrawy "kurczakowe" w fast foodach (m.in. mcnuggets w mcdonaldsie). Zgodnie z tym co wyczytałem :
Basically, the entire chicken is smashed and pressed through a sieve—bones, eyes, guts, and all. it comes out looking like this. There’s more: because it’s crawling with bacteria, it will be washed with ammonia, soaked in it, actually. Then, because it tastes gross, it will be reflavored artificially. Then, because it is weirdly pink, it will be dyed with artificial color.
No dobra, mi już się odechciało tego jeść ....
via: early-onset-of-night.tumblr.com
Monday, October 4, 2010
The grass is not, in fact, always greener on the other side
The grass is not, in fact, always greener on the other side of the fence. No, not at all. Fences have nothing to do with it. The grass is greenest where it is watered. When crossing over fences, carry water with you and tend the grass wherever you may be.
by Robert Fulghum
by Robert Fulghum
Śmieszne napisy na koszulkach
Nie wiem ile czasu goście to zbierali, ale trafiłem na sporą galerię zawierającą śmieszne napisy na koszulkach --> rgbpicture.com. Niektóre po prostu powalają :) Polecam.
Saturday, October 2, 2010
Subscribe to:
Posts (Atom)