Wróciłem wczoraj do domu późno i pech chciał, że tuż po przekroczeniu domu chwycił mnie tak nagły i intensywny kaszel, że myślałem, że żołądek wykaszlę. I jakoś wzrok mój spoczął na słoiku z miodem i zajarzyłem, że gdzieś kiedyś czytałem, że na kaszel najlepiej jest wziąć do ust łyżeczkę miodu i nie przepijać, żeby sobie sam łagodnie spłynął po ścianach gardła.
Zrobiłem tak i ...... szok. Kaszel znikł momentalnie jak ręką odjął !!!
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment