- Wiesz, według teorii gier nie powinno się nikomu mówić, kiedy ma się urodziny.
- Nie rozumiem.
- To przegrywające otwarcie. Po nim nie ma wygrywającej strategii.
- Jak to, strategii? Chodzi o urodziny.
Dokładnie to samo powiedziała Chelsea, kiedy jej tłumaczyłem. Posłuchaj, mówiłem, załóżmy, że mówisz wszystkim, kiedy to jest, a potem nic się nie dzieje. To prawie jak policzek.
A załóżmy, że wyprawiają ci urodziny, odparła Chelsea.
Wtedy nie wiesz, czy robią to szczerze, czy twoje wcześniejsze działanie skłoniło ich, z poczucia winy, do obchodzenia święta, o którym woleliby nie pamiętać.
Za to, jeśli nikomu nie powiesz i nikt nie przyjdzie, nie ma powodu się martwić, bo w końcu przecież nikomu nie powiedziałaś.
A jeżeli już ktoś zaprosi cię na drinka, wiesz, że to szczere – nikt nie zadawałby sobie trudu, by się dowiedzieć,
kiedy masz urodziny – a potem obchodzić ich – gdyby naprawdę cię nie lubił. (…)
Matematyka dowodzi niezbicie: jedyną wygrywającą strategią jest tajemnica."
via: "Ślepowidzenie" - Peters Watts
1 comment:
z jednej strony prawda, ale jak nikomu nie powiesz i nikt Ci nie złoży życzeń lub nigdzie nie zaprosi to potem myślisz sobie 'może trzeba było im podsunąć jakąś podpowiedź'
Post a Comment