Musiałem kupić dziś Wyborczą (niestety skończył mi się papier na rozpałkę w kominku) i na pierwszej stronie Wyborczej przywitał mnie ogromny napis: OD SIEBIE NA POLICJĘ i artykuł o serwisie odsiebie.com.
Krótko: jest sobie (a właściwie był sobie) serwis odsiebie.com. Idea tego serwisu była taka, że udostępniał on miejsce na swoich dyskach na przechowanie plików, konkretnie zaś użytkownicy serwisu mogli do woli umieszczać różne pliki na swoim koncie, jak również ściągać je od siebie. Można tam było wrzucić wszelakie materiały multimedialne, czy to muzyka, film, czy zdjęcia. Chciałeś wysłać kumplowi film z wesela ? Nie ma problemu. Wrzucasz na odsiebie.com i podajesz mu link. No i z tego co napisano we wspomnianym artykule - "Znaczna część wrzucana była jednak nielegalnie: filmy, muzyka, gry komputerowe.
Odkrywcze, co ? Myślę, że można się było tego domyślić, skoro jawnie mówi się o tym, że darmowe filmy, muzyka i programy stanowią prawdziwą siłę napędową internetu. Myślę też, że bardzo szybko można było to piractwo ukrócić. Jednym ruchem. Wymuszając, by dostęp do plików użytkownika był wyłącznie na hasło. Ale wróćmy do artykułu. Pojawiło się w nim stwierdzenie, że zazwyczaj nie daje się pociągnąć do odpowiedzialności właściciela serwisu, ponieważ zgodnie z art. 14 Ustawy o świadczeniu usług droga elektroniczną, administrator serwisu/właściciel nie odpowiada za pliki udostępniane przez użytkownika. Zgodnie z tym, co napisali autorzy artykułu, od tej zasady jest wszakże wyjątek, albowiem Odpowiada dopiero wtedy, gdy ktoś mu oficjalnie zgłosi, że dany plik narusza cudze prawa i mimo wezwania nie usunie go. I właśnie dlatego serwis odsiebie.com uległ likwidacji, ponieważ jak stwierdził cytowany we wspomnianym artykule Jan Bałyga ze ZPAV* : odsiebie.com na ich zgłoszenia nie reagował. Ale to i tak jeszcze nic, bo: Prokuratura ma teraz dane wielu użytkowników odsiebie.com. Czy będzie ścigać również ich, a nie tylko właścicieli serwisu - na razie nie wiadomo
No to chyba zima tego roku będzie dla niektórych szczególnie gorąca :)
A tak serio: nie za bardzo interesuję się takimi serwisami i może nie do końca rozumiem zagadnienie i problem opisany w artykule, ale jeśli dobrze rozumiem postawioną tu tezę, to działające nadal chomiki, wrzuty i inne tego typu serwisy działają nadal tylko dlatego, że reagują "akceptowalnie" (dla ZPAV*) czyli w miarę szybko usuwając sporne pliki ????
Legenda :
ZPAV - Związek Producentów Audio-Video - reprezentuje w Polsce interesy wytwórni filmowych i fonograficznych, a mówiąc po ludzku pilnuje, żeby ludzie kupowali bilety do kina i legalne płyty, zamiast ściągnąć to za darmo z internetu :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment