Odkąd sięgam pamięcią baranki były z cukru i były zjadane w trakcie świąt, a kulminacyjnym momentem było odgryzienie barankowi głowy :) Ale zawsze (zawsze jak Chuck Norris) były z cukru. Wchodzę sobie Bogu ducha winny do sklepu, zupełnie nie przeczuwając co mnie czeka a tam na dziale mięsnym taka niespodzianka. Baranki wielkanocne z mięsa !!! Dowód że nie miałem zwidów zamieszczam poniżej
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment