Trafił mi się pewien dokument w formacie docx (taaaa), otwarłem go w Open Office 3.0 na maka - dupa, rozjechane formatowanie, OO3.0 na maku zupełnie inaczej rozumie użycie ramek, inaczej pokazuje nagłówki i stopki, generalnie dokument rozpieprzony, jakby trafił w niego pocisk. Hmmmm.....Co by tu jeszcze ? Ale przecież jest microsoft office ... kupować tego szkoda kasy ale proszę ... microsoft office 2008 for mac test drive .. dobra ściągnę ... eee nic z tego ... najpierw durna rejestracja usera na stronie ms... to nic że ściągam triala .. najpierw i tak trzeba uzupełnić szczegółową ankietkę ... potem dopiero ściąganie instalki ... o geeez ... zaledwie 545 MB (tak, to nie żart, ponad pół gigabajta) .. potem instalacja i zabawa w aktywację ... potem otwarcie wspomnianego (jednego!) 3 stronicowego dokumentu i ........ zdębiałem .... To nic, że dokument jest OK, ale maszyna ledwie dyszy, bo jest totalnie zajechana. Na dodatek Activity Monitor pokazuje mi że proces Microsoft Word używa 549 MB pamięci typu Virtual (w uproszczeniu to taki typ pamięci, gdy system tworzy swap na dysku udający dalszy obszar RAM-u). Pomijam już fakt, że mso2008 totalnie zabija mi maszynę (najszybszy procesor z linii G4 !!!) ale po co Word 2008 tak ogromną pamięci zarezerwował, to nie wiem. Ale, ale, mam na to lekarstwo :) Japco + Q (zamykam program), Japco + Tab (przełączanie aplikacji) przełączam się na Finder (systemowy file manager), przechodzę --> Appplications --> Microsoft Office 2008 --> Przeciągam na kosz i voila ! Naprawione ! Uff, system powoli odzyskuje równowagę :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
A miało być tak pięknie, miał być docx formatem otwartym, wieloplatformowym i przenoszalnym ;) jak zwykle Bill maczał w tym swoje brudne paluchy - i popsuł...
A czy w OpenOffice na Ubuntu próbowałeś otworzyć ten docx? ciekawe czy dałby rade...
M$ wypuścił filtr dla office 2003, który pozwala otwierać docx - działa dobrze o ile masz office 2003 ;) Ale coś mi się zdaje, że filtr ów jest programem dla Windows :(
Jest jeszcze taki program 'by M$': Word Viewer - pozwala wyświetlać dokumenty docx napisane w M$ Office 2007 i pozwala drukować je (bez możliwości edycji). Przy tym jest malutki (tylko 25MB)i działa sprawnie. Oczywiście ten program nie ma wersji dla jabcoków. Chyba że uda Ci się uruchomic go pod winem.
A ReactOS nadal w wersji Alpha... ;)
Post a Comment