Jak doniosła GW Szwedzka policja aresztowała pirata, który udostępniał 65 terabajtów danych Myślałem, że to literówka, otwarłem, przeczytałem i szczena mi opadła. Gość mi zaimponił *. Faktycznie 65 TB danych !
Co w tym dziwnego ? Największe dyski twarde robi w tym momencie WD, są to modele o pojemności 2 TB, co znaczy, że gość musiałby mieć 32,5 takiego dysku w komputerze. Załóżmy jednak, że gość miał trochę mniejsze dyski Seagate'a 1,5 TB sztuka, wychodzi, że miałby takich dysków 43 i trzy dziesiąte :) To ja się pytam: jakie gość miał łącze do internetu żeby takie coś obsłużyć ??? :)
No dobra czym ja się tu ekscytuje ? Popatrzmy na te dane trochę inaczej. Jedna płyta DVD z filmem ma średnio 4,7 GB. 65 TB to 14161 takich płyt. No chyba, że jest to płyta dwuwarstwowa, bo film jest dłuższy np. hinduski :), to wtedy zajmuje 8,4 GB, ale to i tak daje 7080 takich filmów. Jeden film w legalnej okładce to zazwyczaj 5-10 mm grubości. Gdyby chcieć je postawić obok siebie na półce, potrzeba by półki o długości 35,4 metra (przy okładkach 5 mm). Jakby załatwił jakąś wiekową sekwoję z USA pewnie dałoby radę, inna bajka jak by potem klęli w tartaku obrabiając drzewo tej długości :) Zazwyczaj jednak eleganckie okładki filmów są grubsze (10 mm), i w takim przypadku potrzeba by półki o długości uwaga ... 70 metrów 80 centymetrów. To basen olimpijski jest krótszy bo ma tylko 50 metrów.
* zaimponił=zaimponował, tylko już nie jest cool/jezzy/kaczi mówić zaimponował, teraz się mówi zaimponił :)
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
1 comment:
To cały dowcip jest taki, jak to wiejski chłopak wiejską dziewczynę na zabawę zabiera. Stanął w progu, ona mu otworzyła i wywiązał się między nimi następujący dialog:
On: Wyglądasz czarownicująco.
Ona. Dziękuję za kompleks.
On: No wiesz, chciałem ci zaimponić.
(A potem pewnie było jeszcze: "Zatańczym?" oraz "Toć możem!")
Post a Comment